Znalezionych wyników: 2

formalina, odezwe sie na priv

formalina, Co do swiat..bedzie ciezko...ale gdy zaczyna mi byc ciezko i wyje z zapytaniem do Boga: dlaczego???wchodza mi mysli ze tak lepiej..ze tam juz sie nie cierpi..i zeby sie modlic..rozancem..moj znajomy ksiadz pisal prace na studiach o czyscu i powiedzial mi jedno: Tatko bedzie zawsze obok...choc Go nie zobaczysz bedzie..moze dawac znaki ale wtedy znaczy ze potrzebuje modlitwy..Tatko daje znaki,czuje Go dokladnie..nawet teraz jak pisze do Ciebie czuje zimno...kiedys sie balam..ale fakt slowa mojego kumpla ksiedza: jak masz sie bac swojego Taty..ogarnij sie..on za siebie modlic sie nie moze..moze modlic sie za ciebie i prosic o modlitwe za niego...kazdego dnia odmawiaj za wstawiennictwem Matki Boskiej Czestochowskiej i Jana Pawla II chociaz 10 rozanca albo Pod Twoja obrone..i pros za Mamcie...teraz juz lzy nie pomoga..pomoze modlitwa.nie jestem jakims tam beretem haha ale wiare mam silna..dzieki modlitwie przy tak rozsianym nowotworze moj Tatko zyl rok i 15 dni..lekarz prowadzacy mi powiedzial maks 3 tyg bo nawet woda w plucu byla..a potem mowi nie wiem z kim tam pani gada bo jestem ateista ale ze Pani Ojciec zyje juz pol roku to cud..a przeciez zyl dluzej..Tak kochana mial wyjsc i odszedl do domu Pana..teraz mysle ..moze i lepiej..Bog wie co robi...umarlabym chyba ze strachu jakby odszedl w domu....gdy juz sil bedzie brakowac to pomysl o mnie i modl sie...duzo sily..a na jakiej alejce na brodnie masz bliskich?bo ja na L 55