1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Ineczka
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 14743
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-31, 21:40 Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Mral pyta w czym może mi pomóc - odpowiadam: w niczym. W bólu nie może mi pomóc. Aktualnie pomaga mi WSZECHMOCNA NA BÓL P Y R A L G I N A.
Z Waszymi opiniami na temat raka się nie zgadzam, mam prawo do swojego zdania, tylko je wyrażam. Nie będę dyskutowała kto ma rację. Powiem tak: KAŻDY Z WAS MA RACJĘ, tylko że ta racja jest dla Was samych. To jest Wasza prawda, według niej żyjecie. W to wierzycie, to Wasz świat. Mam prawo myśleć inaczej, działać inaczej, mieć swoją prawdę.
To ja pogubiłam się w tym, co piszę Mral i sama jej nie rozumiem.
Może i naskoczyłam troszeczkę na Jogi, ale to dlatego, że ten post nie dał mi wsparcia, tylko mnie przygnębił, bardzo źle na mnie podziałał. A może miałam takie oczekiwanie, że na forum uzyskam wyłącznie wsparcie. Ale cóż... każdy wspiera najlepiej jak potrafi, za co Wam dziękuję. |
Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Ineczka
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 14743
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-31, 10:52 Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Taka myśl, że każdego spotka "ból, przygnębienie, depresja" wcale nie pociesza, ale ogromnie przygnębia,obniża jeszcze bardziej nastrój. Nie jest wsparciem zatem w takich ciężkich chwilach, które teraz przeżywam. To, że rak może powalić każdego to jest tylko Twoje przekonanie, nic więcej. Z prawdą nie ma to nic wspólnego. Komórki rakowe są słabe, sprawny układ odpornościowy sobie bez problemu z nimi radzi. Polecałabym Ci zbudowanie pozytywnego systemu przekonań - to bardzo pomaga gdy się jest chorym. Polecam "Triumf życia" Simontona.
Taka jest moja opinia na ten temat, mam nadzieję, że Cię ona nie uraża, bo nie to było moim zamierzeniem. Wyrażam tylko to, co czuję czytając Twoją wiadomość.
A co do tego czy czuję się osamotniona? Myślę, że teraz nie... teraz raczej myślę o tym, że mogłabym być szczęśliwa i cieszyć się życiem razem z bliską sercu osobą - a zamiast tego jestem chora, mam ograniczoną sprawność ruchową i na dodatek jeszcze cierpię fizycznie i psychicznie. I wtedy mi tak bardzo żal tego wszystkiego co mnie omija...
Ale staram się rozbudzać w sobie nadzieję, że będę jeszcze szczęśliwa.
Życzę Ci pozytywniejszego nastawienia i samego zdróweńka. |
Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Ineczka
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 14743
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-30, 22:38 Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Myślę, że depresje mam od długiego czasu. Przez ostatni rok często rano się budziłam z uczuciem niechęci do wszystkiego, miałam problemy ze snem, stany napięcia emocjonalnego. We wcześniejszych latach też miałam lepsze i gorsze stany psychiczne, czasem miesiącami depresje, obniżony nastrój. Ostatnio takie głębokie złe samopoczucie miałam po bólu, po zażyciu tabletki, a także na drugi dzień, nawet na trzeci. Zaczęłam myśleć, że zły stan psychiczny idzie sobie swoją drogą a ból swoją, może czasem się spotykają, ale ogólnie mogą iść sobie innymi drogami. Mam tu na myśli, że inne są powody powstania obydwu rzeczy. Choć nie jestem do końca przekonana czy tak jest rzeczywiście. Może kiedyś dojdę do tego.
Mnie jest psychicznie ciężko w stanach złego samopoczucia fizycznego, wtedy jakoś nie widzę nadziei na lepsze. Jak czuję się dobrze to często mam tą chęć do życia i działania. Oczywiście nie cały czas, ale staram się pracować nad tym aby czuć się coraz lepiej.
Pozdrawiam i życzę zdróweńka |
Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Ineczka
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 14743
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-30, 20:57 Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Dziękuję za życzenia dobrego samopoczucia. O plastrach przeciwbólowych nie wiedziałam. Spróbuję się tym zainteresować.
Tak, choruję od szesnastego roku życia. Dłużej jestem chora niż byłam zdrowa w ciągu całego swojego życia. Nie pisałam nic o chorobie, bo jestem pod stałą opieką, jednak między wyznaczonymi terminami wizyt zdarzają się takie trudne dla mnie chwile jak ból.
W kwestii wizyty u psychoonkologa poczyniłam postępy: zapisałam się na wizytę już za kilka dni. Byłam wcześniej trzy razy na warsztatach psychoonkologicznych według programu Simontona. Dużo pomogły mi wtedy. Zaczęłam działać i mimo dzisiejszego porannego bólu - jest mi psychicznie lepiej. Mam nadzieję, że mój stan psychiczny, jak i zdrowie fizyczne będą się z każdą chwilą poprawiać.
Mieszkam w Bielsku-Białej i choć jest tu Centrum Onkologii, to raczej nie ma grup wsparcia w tym temacie. Nic na ten temat nie wiem.
Moje bóle są dla mnie nową sprawą - od 10 dni boli mnie co 1,5 doby. Wcześniej w czerwcu miałam takie dwa tygodnie. Później dostałam na to leki i przeszło. A teraz nie mam leków i znowu to samo. Jeszcze nie dowiadywałam się o takiej poradni. Na razie starcza jedna tabletka przeciwbólowa co drugi dzień. Czasem się zdarza, że codzień, ale to rzadko. Tylko wyczekuję czasu kiedy to minie, kiedy będzie lepiej.
Życzę Wszystkim doskonałego zdrowia i pozdrawiam |
Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Ineczka
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 14743
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-29, 23:04 Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Tak, bóle zgłaszałam. Jednak ten stan psychiczny tak bardzo zły mam dopiero od kilku dni. Dopiero sama próbuje to zaakceptować i powoli coś z tym zrobić. Dziś mnie nic nie boli, jednak dalej mam obniżony nastrój. I zaczęłam się zastanawiać czy ten mój nastrój jest spowodowany bólem czy czymś zupełnie innym - czymś o czym świadomie nie wiem. Może jakimś lękiem... Teraz wieczorem jest mi trochę lepiej, choć idzie noc, a ja mam większe problemy ze snem od trzech miesięcy.
Dziś zaczęłam się zastanawiać czy nie skorzystać z pomocy psychoonkologa, może rano spróbuję poszukać.
Dzięki za odpowiedź i pozdrowienia, również pozdrawiam serdecznie. |
Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Ineczka
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 14743
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2009-07-29, 16:59 Temat: Jak radzić sobie ze swoją psychiką podczas bólu? |
Witam Wszystkich na Forum.
Właśnie zarejestrowałam się na forum i to jest mój pierwszy wpis. Choroba nowotworowa nie jest dla mnie nowością, gdyż choruję już od 20 lat. Jednak wcześniej było tak, że nawet jeśli mnie coś bolało nie trwało to długo, mogłam żyć w miarę normalnie. Jednak od sześciu tygodni mam bóle głowy i bardzo silne mdłości, często jest tak, że parę dni z rzędu muszę wziąść jedną tabletkę przeciwbólową, co nie jest za bardzo wskazane ze względu na stan zdrowia. Mam chory żołądek i wątrobę, przy mojej terapii głównej nie są zalecane takie tabletki. Ale ja mam, wydaje mi się, większy problem. Pojawiają mi się negatywne myśli, nawet myśli samobójcze w momentach gdy mnie boli i mdli, a także gdy już wezmę tabletkę, także na drugi dzień mam obniżony nastrój. Często towarzyszy mi myśl, że chyba już umieram. A wczoraj nawet byłam już tym wszystkim tak przeciążona, tymi moimi dolegliwościami (dodatkowo mam problem z poruszaniem się z powodu anemii i bóle wątroby i żołądka), że myślałam że się zabiję byle tego całego bólu i złego samopoczucia już więcej nie doświadczać. Dziś mnie to przeraża, że wczoraj miałam takie myśli.
Ostatnio męczą mnie nawet kontakty z rodziną i bliskimi. Mam ochotę się odciąć, odizolować od wszystkiego i wszystkich. Nie lubię gdy moi bliscy widzą jak ja cierpię. Chciałabym się wtedy ukryć przed całym światem.
Zastanawiam się czy mógłby mi ktoś pomóc, doradzić mi jak sobie radzić w tych kryzysowych dla mnie momentach. Może jest na forum psychoonkolog, który mógłby mi napisać co robić. Może jest ktokolwiek kto mógłby mi teraz udzielić wsparcia.
Wołam i błagam o nie , bo już sobie przestaję z tym radzić.
Pozdrawiam Serdecznie |
|
|