1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: USG macicy: prośba o interpretację wyniku |
Jagoda2
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15205
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-05-22, 11:12 Temat: USG macicy: prośba o interpretację wyniku |
Ja też uważam, ze powinnaś skonsultować to z innym lekarzem. Wiem z własnego doświadczenia, ze mieśniaki na macicy nie są grożne dopóki nie rosną, ale trzeba je systematycznie obserwować.No i skoro mama chorowała to może powinnas pomyśleć o badaniach genetycznych. W przypadku wystapienia jakis mutacji masz zagwarantowane stałe badania kontrolnePozdrawiam Ciebie i Mame |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-05-15, 15:18 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
I co, i nic. Nie doczekam się chyba żadnej odpowiedzi na moje pytania.I zaraz nachodzą mnie myśli, typu- znaczy jest tak, że lepiej żebym nie wiedziała? To może ktoś mi podpowie gdzie szukać bezpośredniego kontaktu z lekarzem, który chętnie i wyczerpująco odpowiada na pytania chorych onkologicznie. |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-05-09, 09:05 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Myszko- badzo Ci dziękuję.Pomogłaś |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-05-08, 07:40 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Zrobiłam ponownie badania. Ca 125 - 6,96 U/ml ; CEA - 3,06 ng/ml - rośnie!: LDH - 138U/l - rośnie!; TPS- 151 U/l.Czy ktoś może mi powiedzieć , czy to może już idzie w kierunku wznowy?I co należałoby teraz robić ? |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-04-25, 21:35 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Oj,jak trudno jest czekać na jakąkolwiek odpowiedż.W dodatku coraz to mam uczucje, że znowu dzieje się COŚ.NIe wiem jak mam sobie z tym poradzić; tym bardziej, że nie wiem też czego mogę się spodziewać biorąc pod uwagę dotychczasowe leczenie i jego rezultaty. Czy mogę prosić o odrobinę informacji dla mnie? Może potrzebne jest jakieś leczenie wspomagające albo może uzupełniające?
[ Dodano: 2010-04-26, 09:47 ]
Dziękuję bardzo za uporządkowanie mojego tekstu, teraz jest na pewno bardziej czytelny. Zaczynam sie jednak coraz bardziej denerwować brakiem odpowiedzi na moje pytania.Czy jest aż tak żle? A może trzeba zainteresować się wzrostem CEA ? Jest wprawdzie nadal w normie, ale rosnie... |
Temat: Rozsiew nowotworowy: prawdopodobnie od raka jajnika |
Jagoda2
Odpowiedzi: 152
Wyświetleń: 95416
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-04-22, 10:13 Temat: Rozsiew nowotworowy: prawdopodobnie od raka jajnika |
Ja dostawałam taxol+ carboplatynę. Objawy następowały po 2 dniach od podania chemii.Nudności / koniecznie brać regularnie leki przeciwwumiotne,które przepiszą w szpitalu przy wypisie/, osłabienie , bardzo silne przygnębienie, drazliwość.Bywa też brak apetytu , wrażliwość na zapachy.Trwało to około tygodnia, a potem stopniowo powraca łam do normy.Oczywiście po każdej następnej chemii byłam coraz słabsza.Ogólnie rzecz biorąc jest to do przetrzymania. Zyczę wielkiej wiary w skuteczność leczenia i mimo wszystko optymizmu. Pozdrawiam,proszę przekazać pozdrowienia Mamie. |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-04-19, 11:36 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Witam serdecznie i już spieszę z uzupełnieniem informacji. Ca 125 miałam robione wielokrotnie,w różnych okresach choroby. I tak:
luty 2009 / przed operacją / - 266,1 U/ml ; poza tym CEA - 0,618 ng/ml , CA-19-9 - 10,9 U/ml .
Po operacji, 11.03. 2009: CA 125 - 139,2 U/ml; CA19-9 - 8,93 IU/ml; CEA - 0,4 ng/ml .
Badanie w CO w dn.19.03.2009: CEA - 0,60 ng/ml; AFP - 4,03 IU/ml ; CA 125 - 169,00 IU/ml; CA 19,9 - 18,07 U/ml .
W dniu podania pierwszego cyklu chemioterapii /16.04.2009/: CA 125 - 265 IU/ml .
Przed drugim cyklem chemioterapii /7.05.2009 / : CA 125 - 139,40 IU/ml;
Przed czwartym cyklem /24.06.2009/- opóznienie z powodu trombocytopenii - CA-125 - 19,50 IU/ml .
Dnia 15.07.2009 - CA 125 - 12,00 IU/ml; nie podana chemia, bo znowu trombocytopenia st II, anemia st II,neutropenia st I; podano Aranesp .
Dnia 5.08.2009 ,przed podaniem 2- dawki Aranesp, CA 125 - 12,9 IU/ml .
Ostatni, VI cykl chemioterapii podano dnia 19.08.2009.
Badanie po zakończeniu chemioterapii : 10.09.2009 - CA125 - 12,10 IU/ml;
dnia 21.01.2010 - CA125 - 9,70 IU/ml;
dnia 26.03.2010 - CA125 -8,oo IU/ml.
Badanie z dnia 28.01.2010: CEA - 2,65 ng/ml; TPS - 187 U/l; LDH - 163 U/l .
Badanie z dnia 22.03.2010: CEA - 2,94 ng/ml; TPS - 173 U/l; LDH - 133 U/l; CA 125 - 7,09 U/ml.
A teraz badanie TK wykonane po zakończeniu chemioterapii, dnia 28.08 2009: " Badanie TK jamy brzusznej i miednicy małej wykonano techniką spiralną, warstwą grubości 5mm, przed i po dożylnym podaniu kontrastu, z kolimacją 0,6mm. Dane ze skierowania: stan po usunięciu narządu rodnego. Guz przestrzeni zaotrzewnowej. W badaniu stwierdzono: Wątroba niepowiększona. W prawym płacie podtorebkowo widoczna jest torbielowata struktura wielkości 37 x 38 mm, bez wzmocnienia pokontrastowego. W jej sasiedztwie kilka mniejszych o podobnym charakterze. Podobną strukturę uwidoczniono w segmencie V, średnica zmiany 16 mm. Wszystkie opisane ogniska mogą odpowiadać torbielom. Drogi żółciowe są nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy usunięty. P.ż.w. szerokości 11 mm. Śledziona, trzustka zmian nie wykazują. Nerki w położeniu typowym, bez złogów, bez cech zastoju moczu. Nadnercza niepowiększone. Węzły chłonne okołoaortalne niepowiększone. Stan po usunięciu narządu rodnego. Kikut pochwy bez obszarów patologicznego wzmocnienia. Tkanka tłuszczowa w otoczeniu kikuta pochwy prawidłowej gęstości. Węzły chłonne wzdłuż naczyń biodrowych są niepowiększone. Przy lewych naczyniach biodrowych widoczna jest owalna , dobrze ograniczona struktura średnicy 27 mm o charakterze płynowym, druga tuż powyżej średnicy 21 mm. Obie struktury mogą odpowiadać torbielom limfatycznym. Ognisk destrukcji kostnej w rejonie badanym nie uwidoczniono. Torbielowate struktury w obrębie wątroby. Poza tym obraz narządów jamy brzusznej w normie. Stan po usunięciu narządu rodnego bez radiologicznych cech wznowy.
W porównaniu do badania poprzedniego z dnia 6.04.2009r. zmniejszyły się struktury płynowe w obrębie wątroby, aktualnie nie stwierdza się wolnego płynu w otoczeniu kikuta pochwy. Obraz struktur płynowych przy naczyniach biodrowych lewych przedstawia się podobnie." Koniec.
Mam nadzieję, że to już wystarczy, ale gdyby było inaczej to czekam na pytania. I mam też pytanie, co to znaczy zastanawiająca remisja w przerwie leczenia? O jaką przerwę chodzi, po operacji?
To może jeszcze podam opis przebiegu operacji:" Nazwa zabiegu: Laparotomia. Pobranie materiału do badania histopatologicznego.
Przebieg operacji: W znieczuleniu ogólnym po przygotowaniu pola operacyjnego otwarto jamę brzuszną cięciem pośrodkowym dolnym. W jamie brzusznej duża ilość płynu. W otrzewnej liczne guzki tymy [typu ?] przerzutowego. W powłokach w podbrzuszu guz przerzutowy wielkości jajka. Podobny gud [guz ?] w sieci. Oba te guzy usunięto i wysłano do badania. W przestrzeni zaotrzewnowej lity guz wielkości pięści po stronie lewej nieruchomy, obejmujący naczynia. Jelito bez cech niedrożności. Guz uznano za nieoperacyjny. Pobrano wycinki. Kontrola jamy brzusznej wykazała liczne wszczepy. Hemostaza. Dren. Szycie rany. Opatrunek jałowy. Rozpoznanie pooperacyjne: Nieoperacyjny guz przestrzeni zaotrzewnowej po stronie lewej. Podejrzenie rozsianego procesu npl w obrębie jamy brzusznej." koniec.
Może to też istotne, i wyjaśnia skąd pierwotna diagnoza raka jajników - do badania histopatologicznego, po usunięciu narządu rodnego / wroku 2001 /, wysłano: szyjka / Ovula Nabothi./ ; kanał /Obraz zwykły./; błona wyciśnięta przez mięśn. /Atrophia e compressione. Leiomyoma submucosum./; trzon / Leiomyomata./; jajowód I / Obraz zwykły./; jajowód II / Corpus luteum /; część jajnika I / Corpus luteum. /; Jajnik II / Cystos follicularis parva./
To wszystko co jeszcze nasunęło mi się, że może mieć znaczenie. Serdecznie pozdrawiam i czekam....Jagoda
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-04-26, 06:33 ]
Edytowałem post w celu poprawienia czytelności - wyodrębnione wiersze, podział na akapity. Przypisy w [ ] ode mnie. Pozdrawiam. |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-04-15, 18:07 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Już piszę wszystko, co posiadam. Przepraszam, ale nie wszystko co będę pisać jest dla mnie zrozumiałe, byc może nie wszystko więc bedzie istotne.Przepisuję dosłownie : Badanie Zakładu patomorfologii, bezpośrednio po operacji: "Rozpoznanie kliniczne: Guzy przerzutowe sieci? Guz zaotrzewnowy - npl? Materiał: a/ fragment sieci; b/ wycinki z guza przestrzeni zaotrzewnowej; Opis makroskopowy: a/Objęte prawie w całości naciekiem 2 fragmenty sieci, wiekszy o wym.11,0x9,0x1,5 cm. b/ 2 szarożółtawe, kruche wycinki śr. do1,0 cm. Wynik badania: Adenocarcinoma partim papillare mediocriter differentiatum metastaticum. Konieczna kontrola jajników." Koniec. I tu moja uwaga: w 2001 roku / 8 lat wcześniej/ miałam usunięte w całości narządy rodne z powodu mięśniaków macicy i obciążenia rodzinnego chorobami nowotworowymi. Pierwsze badanie TK, po operacji: "Badanie TK jamy brzusznej i miednicy małej wykonano techniką wielorzędową z kolimacją 40 x 0,6 mm, przed i po podaniu kontrastu iv, wielofazowo oraz po podaniu kontrastu po. Badanie wykazało: Stan po usunięciu narządu rodnego. Kikut pochwy niesymetryczny, po stronie prawej o zatartych spikularnych obrysach pogrubiały.Wokół kikuta pochwy widoczna jest niewielka ilość płynu.Większe zbiorniki płynowe widoczne są pomiędzy wątrobą a kopułą przepony, w obrębie której widoczne są nieregularne pasmowate, zagęszczenia miękko-tkankowe.Zbiornik płynowy największy w wymiarach w płaszczyżnie poprzecznej 14,6 x 4,6 cm. Mniejsza ilość płynu widoczna jest również pomiędzy pętlami jelitowymi w śródbrzuszu, głównie po stronie prawej. Poza tym miąższ watroby silnie modelowany poprzez rozpierające zbiorniki płynowe z zaburzeniami perfuzji widocznymi w fazie tętniczej wynikajacymi z efektu masy.Ewidentnych zmian ogniskowych w miąższu wątroby nie stwierdza się. Niewielka ilość płynu w prawej jamie opłucnowej.Przy naczyniach biodrowych zewnętrznych po stronie lewej dwie torbielowate struktury średnicy do 2,8 cm. Powiększonych węzłów chłonnych śród i pozaotrzewnowych nie stwierdza się, widoczny pojedynczy średnicy do 1,0 cm.Pęcherzyk żółciowy niewidoczny, stan po cholecystectomii. Niewielkie zmiany miażdżycowe widocznych naczyń tętniczych. Poza tym narządy jamy brzusznej i miednicy małej zmian nia wykazują".Koniec. I ostatnie TK, ze stycznia br : "Badanie TK jamy brzusznej i miednicy małej wykonano techniką spiralną, z kolimacją 0,6 mm, przed i po dożylnym podaniu środka kontrastowego. Dane ze skierowania : stan po usunięciu macicy z przydatkami.Guz miednicy małej i okolicy przestrzeni zaotrzewnowej. Podejrzenie pierwotnego raka zaotrzewnowego. Stan po niekompletnym leczeniu operacyjnym. Wynik badania:Stan po usunięciu macicy.Kikut pochwy nieco asymetryczny, po stronie prawej szerszy ( szerokość do 1,2 cm), ulegający dość intensywnemu wzmocnieniu pokontrastowemu. W tkance tłuszczowej miednicy małej widoczne są pasmowate zagęszczenia sugerujące obecność zmian włóknistych, prawdopodobnie pozabiegowych. Przy naczyniach biodrowych lewych widoczne są dwie otorebkowane struktury płynowe, wielkości do 2,0 cm, w różnicowaniu odpowiadające w pierwszej kolejności torbielom limfatycznym.Węzły chłonne przy naczyniach biodrowych , okołoaortalne i okołokawalne pojedyncze, płaskie, w osi krótkiej nie przekraczające 1,0 cm, częściowo z zachowanymi zatokami tłuszczowymi.Pęcherz moczowy dobrze wypełniony o gładkich zarysach, cienkościenny. Wątroba o gęstości 61 j.H. ulegająca jednorodnemu wzmocnieniu po podaniu środka kontrastującego. Zarys przepony w przyleganiu do segmentu VII oraz VIII wydaje się być nieco pogrubiały ? w korelacji z badaniami poprzednimi obraz TK sugeruje obecność śladowej ilości płynu. Pęcherzyk żółciowy niewidoczny - usunięty. PŻW średnicy do 9 mm. Trzustka, śledziona w badaniu TK zmian nie wykazują. Pomiędzy wątrobą a górnym biegunem nerki prawej, w ścisłym przyleganiu do powierzchni wątroby oraz w łączności z odnogą boczną nadnercza prawego widoczne jest zagęszczenie guzkowe o wielkości 2,1 x 1,7 cm o gęstości w fazie natywnej około 30j.H., ulegające wzmocnieniu w pierwszej minucie do 68j.H., w fazie opóznionej ( po 10 min ) gęstość guzka wynosi 61j.H. Nadnercze lewe prawidłowe. Nerki w położeniu typowym, bez cech kamicy.Torbiel nerki prawej średnicy 1,0 cm. Uwapnione blaszki miażdżycowe w naczyniach tętniczych. W tkance tłuszczowej nadprzeponowej, przysercowo oraz powyżej segmentu VIII wątroby widoczne są dwa zagęszczenia drobnoguzkowe wielkości do 8 mm. Drobne zmiany włókniste u podstawy płuca lewego. Miernie nasilone zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w odcinku kręgosłupa objętym badaniem. Innych zmian nie stwierdza się. W porównaniu do badania poprzedniego dnia 28.08.2009r./po zakończeniu chemioterapii/ aktualnie podprzeponowo po stronie prawej nie stwierdza sie widocznych poprzednio przestrzeni płynowych ? aktualnie ślad płynu. Wielkość guzka najpewniej nadnercza prawego przedstawia się porównywalnie. Obraz kikuta pochwy również nie uległ istotnym radiologicznie zmianom. Poza tym obraz TK jamy brzusznej i miednicy małej jak poprzednio. Wnioski: Stabilność guzka nadnercza prawego w przeciągu 9 miesięcznej obserwacji ( od 04-2009 r.) sugeruje jego łagodny charakter, pomimo charakteru krzywej wzmocnienia, może odpowiadać gruczolakowi niewielką zawartością tkanki tłuszczowej. Całość obrazu zmian w obrębie jamy brzusznej i miednicy małej pozwala według RECIST stwierdzić regresję procesu npl." Koniec Miałam też robione TK po zakończeniu chemioterapii, oraz jeszcze przed operacją. Czy to też będzie istotne do "główkowania"? A czy ewentualna zmiana żródła nowotworu ma znaczenie dla dalszego rokowania? ,czy nowotwór przestrzeni zaotrzewnowej jest mniej inwazyjny od jajnika? I jeszcze jedno, zrobiłam badania genetyczne; wynik:" uszkodzenie genetyczne w genie BRCA1(5383insC) predysponujące do choroby nowotworowej.Rozpoznanie rodowodowe: zespół dziedzicznej predyspozycji do raka piersi i jajnika." Serdecznie dziękuję za zainteresowanie i niecierpliwie oczekuję informacji. Jagoda |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-03-24, 21:47 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Sprawa priorytetowa- zmiana żródła choroby. Ale w moim leczeniu nikt się tym głębiej nie zainteresował. Oprócz wzmianki w skierowaniu na TK nie ma żadnych działań w tym kierunku. Chyba należałoby wykonać jakieś uściślające badania? Czy w takim przypadku wskazane byłoby badanie PET? Na dodatek mam ostatnio nasilenie objawów podobnych jak przed rozpoczęciem leczenia. I chyba w takim przypadku jeszcze bardziej istotne jest to właściwe rozpoznanie. CO ROBIĆ??? |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-03-23, 20:04 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Madziorek: bardzo dziękuję za zmianę. Pozdrawiam serdecznie. Tylko dlaczego nie mam jeszcze żadnej odpowiedzi..?czekam i czekam.... |
Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Jagoda2
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 25756
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-03-20, 17:03 Temat: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej |
Nie spodziewałam się tak szybkiej reakcji na moje żale - to miłe i pocieszające. Dziękuję.
Bardzo chetnie skorzystam z pomocy medycznej.
To prawda - zabija mnie niepewność i nieznajomość tego, czego mogę sie spodziewać w przyszłości.
Lekarze tak mało i tak niechętnie na ten temat mówią. A nawet jak już mówią, to trudno jest wszystko zrozumieć.
Rzeczywiście chciałabym wiedzieć jak najwięcej, myślę że to dodałoby mi siły.
Zachorowałam rok temu.
Diagnoza: Rozsiany proces npl w jamie brzusznej - prawdopodobnie wychodzacy z jajników.
Stan po usunięciu macicy i jajników (częściowym?) 2001.C56.
Rozważano też mozliwośc C80 .
Zastosowano chemioterapię wg schematu Paclitaxel, carboplatyna.
Przyjęłam wszystkie 6 cykli, ostatnia wlewka w sierpniu 2009.
Potem badania kontrolne co 3 miesiące. Ostatnia kontrola 21.01.2010, i w kwietniu bedzie następna.
No i zaskakująco, na skierowaniu na TK, w styczniu br, podano: stan po usunięciu macicy z przydatkami; guz miednicy małej i okolicy przestrzeni zaotrzewnowej. Podejrzenie pierwotnego raka zaotrzewnowego. Stan po niekompletnym leczeniu operacyjnym. Wynika z tego, że zmieniono rozpoznanie co do żródła choroby? I co to dla mnie oznacza?
Wnioski końcowe z badania TK:
Całość obrazu zmian w obrębie jamy brzusznej i miednicy małej pozwala według RECIST stwierdzić regresję procesu npl.
Nie wiem co trzeba by jeszcze podać, piszę to co wydaje mi się najistotniejsze.
Czy to wystarczy ....?
Pozdrawiam i czekam na wieści
[ Komentarz dodany przez: madziorek: 2010-03-20, 19:24 ]
Witaj. Pozwoliłam sobie wydzielić Twój post do nowego wątku, od dziś jest Twój . Tu uzyskasz wsparcie medyczne i zachowamy porządek na forum . Pozdrawiam M. |
Temat: Choroba punktem zwrotnym w moim życiu - pozytywne zmiany |
Jagoda2
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 9547
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2010-03-18, 14:56 Temat: Choroba punktem zwrotnym w moim życiu - pozytywne zmiany |
A ja, niestety, nie odczuwam żadnej zmiany w moim postrzeganiu życia.Może jestem rozgoryczona,może chce mi się walczyć o dalsze życie. Nie wiem. Mam mętlik myśli i mam mętlik nastrojów.i nie wiem jak mam dalej żyć. Choruję od roku. W sierpniu 2009 zakńczyłam chemioterapię, nastąpiła remisja. Ale co z tego, skoro ciągle żyję w strachu przed nawrotem. Dopatruję się objawów, potem okazuje się, że to fałszywy alarm, a ja szukam następnych. I taka jest teraz moja nowa jakość życia. |
|
|