Znalezionych wyników: 4

Aplazja szpiku, czyli zanika szpiku, nie potrafię odpowiedzieć, bo się na tyle nie znam. Wiem, że jest taka choroba. Podejrzenie aplazji szpiku wysnuwa się na stwierdzeniu 2 z 3 objawów: neutropenii (za mało neutrofilii), małopłytkowowości (za mało płytek), retikulopenii (za mało retikulocytów, retikulocyt - niedojrzała postać krwinki czerwonej).
U Was jest tylko za mało neutrofilii, reszta jest w normie.
U Was nie ma wykonanego badania retikulocytów, ponieważ nie zawsze to się wykonuje. Wykonanie badania ilości retikulocytów miałoby sens, jeśli byłaby 'ciężka' anemia (jakaś 'przewlekła', tzn. np. od tego stycznia u Twojego Męża za każdym razem czerwone płytki i hemoglobina byłyby poniżej normy i do tego spadałaby).
(Przykład na mnie (żeby lepiej to wyjaśnić):
po przeszczepie:
przy pierwszej kontroli miałam hemoglobinę poniżej 8 g/dl, przetoczono mnie krew, poziom hemoglobiny podniósł się
następną wizyta za jakieś 3-4 tygodnie i znów hemoglobina na poziomie poniżej 8 g/dl itd.; tak się powtarzało przez jakieś 6 miesięcy
wtedy wykonywali mi retikulocyty, aby sprawdzić czy czerwone krwinki ruszyły.)

Choroby układu krwiotwórczego potwierdza się za pomocą biopsji szpiku.
Jeszcze raz napiszę. Te wyniki, które przedstawiłaś nie dają podstaw do wykonania biopsji szpiku.
Żeby wykonać biopsję szpiku z powodu małopłytkowości, to płytek musiało by być pewnie z 50 tys./mm3 (jeśli nie 30 tys./mm3), nie więcej.

Nie wiem czy jest możliwość wykonania pobrania szpiku prywatnie i bez skierowania, bo może tylko to by Cię uspokoiło.

Natomiast oczywiście morfologię krwi należy powtarzać i obserwować.

Pozdrawiam

Z przedstawionych przez Ciebie wyników nie widać, aby to była białaczka.
Przepraszam, ale gdy mając lat ok. 16 (będą dziewicza) dostałam wynik jakiegoś posiewu, czytając książki medyczne, wywnioskowałam, że mam rzeżączkę w gardle :?ale?:

Także mam wrażenie, że gdy czytałaś informacje w internecie też takie dziwne wnioski

Białaczka to historyczna nazwa choroby, pochodzi od 'białej krwi' (od zbyt dużej białych krwinek, a nie dlatego, że jest za mało czerwonych).
Pokrótce wygląda to tak: 'uszkodzone' formy białych krwinek 'rozmnażają się' zajmując miejsce innym składnikom krwi.
Obrazowe przedstawienie
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/552068_510820932280356_1077113921_n.jpg

Białaczek jest kilka rodzajów. Podstawowy podział:
ostre (szpikowa, limfatyczna)
oraz
przewlekłe (szpikowa, limfatyczna).
Ostre białaczki (jak sama nazwa może wskazywać) postępują 'ostro', to bardzo agresywne nowotwory.
Od momentu 'rozpoczęcia choroby w szpiku' do wystąpienia objawów upływa ok. 2-4 tygodnie.
U mnie od momentu wystąpienia objawów do momentu do zrobienia morfologii upłynęły ok. 2 tygodnie, białych miałam ok. 100tys./mm3.
Wzrost białych w krótkim czasie (liczony w tygodniach, a nie miesiącach) bardzo szybki. Liczony w dziesiątkach czy setkach tysięcy/mm3 białych.
Przy gwałtownym wzroście białych, gwałtowny spadek pozostałych parametrów krwi (płytek oraz czerwonych krwinek)

Przewlekłe mają o wiele łagodniejszy przebieg.
Jednak w przypadku limfatycznej białaczki szpikowa byłyby podwyższone białe i limfocyty.

Często w przypadków białaczek podwyższone jest OB oraz LDH.
(ale podwyższone OB może wskazywać również tysiąc innych chorób, zakażeń bakteryjnych, infekcyjnych czy grzybiczych)
W przypadku białaczek dochodzi jeszcze do powiększenia śledziony.

U Twojego Męża poniżej normy (nie w normie) są neutrofile. Obliczyłam, że ok. 1,4tys./mm3.
Spadek liczby neutrofili występuje w zakażeniach grzybiczych, wirusowych (grypa, różyczka), bakteryjnych (gruźlica, dur, bruceloza), pierwotniakowych (np. malaria), w toksycznym uszkodzeniu szpiku kostnego, przy leczeniu cystostatykami.
Jeśli neutr. jest pon. 1,5tys./mm3 to może wskazywać, że w organizmie są przeciwciała, które te krwinki.

Te wyniki, które przedstawiasz nie są wskazania do wykonania biopsji szpiku. Wskazaniem do wykonania biopsji szpiku może być np. liczba neutr. pon. 1 tys./mm3.

Wykluczam ostrą białaczkę (wspominałaś, że ten spadek WBC jest od stycznia). Gdyby miałaby to być ostra białaczka, a Mąż nie byłby poddany leczeniu, to z dużym prawdopodobieństwem by nie żył.
Co do przewlekłej to raczej wykluczam, a to dlatego "raczej", że mniej się na nich znam i mają łagodniejszy przebieg. Jednak te wyniki nie wskazują na białaczkę.
Wyniki, które przedstawiasz sugerują raczej jakieś zakażenie (tak jak pisze Jolana)

W większości białaczek jest leukocytoza (czyli ilość białych krwinek (WBC) powyżej normy).