1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuc, płyn w osierdziu, zrosty na sercu. |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 36436
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-08, 15:54 Temat: Rak płuc, płyn w osierdziu, zrosty na sercu. |
Tolku
Cellulae carcinomatosae w wezłach oznacza komórki rakowe.
Jeśli dobrze tłumaczę, to są też nacieki nowotworowe w oskrzelu (infiltratio carcinomatosa...)
W płynie osierdziowym nie widać komórek rakowych.
Mam nadzieję, że dobrze to odczytałam...
Z tego co wiem, to Ecorton to nie chemia to rodzaj sterydu, dziającego p/zapalnie i p/uczuleniowo.
Napewno DSS albo któryś z moderatorów odpowie Ci bardziej precyzyjnie.
A opisu Tomografu nie masz? Co lekarze zalecili jako dalsze leczenie?
pozdrawiam cieplutko |
Temat: Rak płuc, płyn w osierdziu, zrosty na sercu. |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 36436
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-08, 14:09 Temat: Rak płuc, płyn w osierdziu, zrosty na sercu. |
Tolku
Jeśli to groczołowy to zalicza się do niedrobnokomórkowych.
Wpisz jednak wyniki badań (Tomograf, bronchoskopia, czy biopsja jesli była) - wypisy ze szpitala to otrzymasz odpowiedzi bardziej szczegółowe. Stadium być może masz opisane literkami TNM? Masz takie info w wypisie?
pozdrawiam cieplutko |
Temat: Rak płuc, płyn w osierdziu, zrosty na sercu. |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 36436
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-06, 11:59 Temat: Rak płuc, płyn w osierdziu, zrosty na sercu. |
Tolku!
Witaj na naszym forum.
Cóż, trafiła Wam się wersja najbardziej złośliwego nowotworu u Taty, bo drobnokomórkowego, którego operować nie można i który - niestety - nie rokuje dobrze.
W związku z tym szans na wyleczenie nie ma, można tylko leczyć objawowo i przedłużać Tacie życie. Bardzo mi przykro, ale chyba lekarze mają rację... w tym rodzaju raka raczej jest to kwestia tygodni, czy miesięcy... Nie chcę Cie dołować, ale na lata - nie licz za bardzo, bo to nadzwyczaj podstępny nowotwór i po chemioterapii często jest duża reemisja, po czym rak atakuje ze zdwojona siłą i szybko daje przerzuty. Niemal wszędzie.
Przykro mi, że mało pocieszające slowa piszę...
pozdrawiam cieplutko |
|
|