1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak żołądka
Ksawery

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3763

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-11-16, 23:01   Temat: Rak żołądka
Postaram się jak najszybciej zgromadzić te materiały i podać je tu w czytelnej formie. Teraz dodam tylko to, że zapomniałem wcześniej dopisać jeszcze jednej rzeczy, która mnie martwi - brak jakichkolwiek badań kontrolnych poza krwią. Dokonano tylko jednej gastroskopii i badania histopatologicznego, które zdiagnozowały tego raka, a następnie od razu bez żadnych potwierdzeń diagnozy itd. zastosowano chemię. Potem miały miejsce tylko badania krwi, aż do pogorszenia się stanu taty, po którym wykonano w szpitalu badanie USG. Planują zapisać tatę na tomograf. Wszystko to, co mam z badań, zamieszczę jak najszybciej.
  Temat: Rak żołądka
Ksawery

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3763

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-11-16, 22:49   Temat: Rak żołądka
Witam.

U mojego taty stwierdzono w sierpniu tego roku zaawansowanego raka żołądka, prawdopodobnie wywołanego infekcją helicobacter pylori (gastroskopia wykazała owrzodzenie całego żołądka, a badanie histopatologiczne wycinków zdiagnozowało rozlanego guza żołądka). Do tego wykryto powiększenie węzłów chłonnych.
Lekarz zdyskwalifikował tatę z leczenia operacyjnego i skierował go na chemioterapię - 3 razy chemia dożylna z przerwą 3 tygodnie na chemię w tabletkach.

Po pierwszych trzech tygodniach (czyli pierwszej dawce dożylnej i 3 tygodniach brania tabletek) tata był naturalnie bardzo osłabiony, do tego stopnia, że nie zakwalifikował się od razu na następną dawkę, ale w zamian zapisano go na dożylne podawanie białka (nie zapamiętałem dokładnej nazwy).
Po 5 dawkach podanych w niecałe 2 tygodnie stan taty bardzo się poprawił, był już nawet w stanie wyjść na dłuższe spacery i podjęto decyzję o kontynuowaniu chemioterapii. Tata w tym bardzo dobrym stanie pojechał do szpitala, gdzie stwierdzono, że jednak nie można podać jeszcze chemii, bo jeden z wyników ponownego badania krwi zwrócił za wysoką wartość. I w zasadzie z dnia na dzień stan taty bardzo się pogorszył, noga mu spuchła (lekarze podejrzewają zakrzepicę i dają na to zastrzyki) i pojawiło się podejrzenie niewydolności nerek (założono cewnik i tata zdaje się normalnie załatwiać, moczu nie jest mało i ma prawidłowy kolor). Najgorsze jest jednak to, że tata bardzo osłabł mentalnie, wręcz majaczy, myli jawę ze snem, słowem jest półprzytomny.

Personel szpitala nie napawa mnie zaufaniem, zarówno pielęgniarki, jak i lekarze oddziałowi zdają się olewać pacjentów, pielęgniarki na moment wpadają podając leki albo mierząc temperaturę/ciśnienie, lekarze zadają 2-3 pytania i zostawiają pacjenta samemu sobie. Z lekarzem prowadzącym kontakt jest bardzo słaby, w zasadzie nie ma go na oddziale, bo pracuje w kilku innych miejscach, czytałem też o nim opinie w internecie i wręcz przeraziłem się tym, jak bardzo ludzie po nim "jechali".

Nie mam pojęcia co robić, nie wiem czy tak nagłe pogorszenie się stanu taty może wynikać z rozwoju choroby, czy z niekompetencji pracowników szpitala (na tym samym oddziale podczas pierwszej dawki chemii dożylnej podano mu wcześniej glukozę, wiedząc, że jest cukrzykiem - dopiero jak się bardzo źle poczuł podano insulinę, przepraszając za pomyłkę...), którzy mogli mu podać coś, co wywołało takie efekty. Od nich samych w zasadzie niczego nie można się dowiedzieć, nawet zapytani czy pacjent zjadł posiłek pod nieobecność rodziny nie potrafią udzielić odpowiedzi.

Odpowiedzi, jakich tu szukam dotyczą głównie tych kwestii:
1. Czy tak nagłe pogorszenie stanu zdrowia jest normalne w przypadku tej choroby?
2. Czy warto przemyśleć przeniesienie taty do innego szpitala i/lub lekarza prowadzącego? Istnieje w ogóle taka możliwość? Byłoby to bardzo kosztowne?

Przepraszam, jeśli nie podałem jakichś istotnych informacji - chętnie odpowiem na wszystkie dodatkowe pytania.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group