Mój Tata też ma ten schemat chemioterapii i nie jest tak żle. Pierwsze dwie przeszedł okey, bez żadnych skutków ubocznych. Gorzej było po trzeciej, tzn żle się czuł i był osłabiony przez parę dni.
Dzisiaj kończy czwartą i ostatnią dawkę. Za tydzień na małą dolewkę i po chemii. Niejeden na tym forum to przeszedł, więc i Twój Tatuś przejdzie