Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
Madzia70
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11560
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-07-25, 13:25 Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
He he |
Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
Madzia70
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11560
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-06, 08:57 Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
JaBaba napisał/a: | Może jest zamiennik o podobnym działaniu, tańszy? |
Hepatil |
Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
Madzia70
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11560
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-04, 18:36 Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
JaBabo,
A to skurczybyk
No nic, teraz sobie trzeba radzić w nowej odsłonie...
Badania masz w normie - to dobry start.
Nivolumab jest zwykle dość dobrze tolerowany. Miejmy nadzieję, że będzie skuteczny - czepiam się tej myśli i Ty też, ok?
Gdzie się leczysz? |
Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
Madzia70
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11560
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-08-18, 19:40 Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
No i ok
Bierz tę Milgammę, w neuropatii polecam też (nawet wolę) Alanerv 2x1 tabl. - bez recepty. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
Madzia70
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11560
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-08-16, 07:58 Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
JaBabo,
A zalinkuj mi tę moją wypowiedź, ok? Bo może pisałam do pacjenta ze skróconym pasażem jelitowym, albo zaburzeniami wchłaniania? |
Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
Madzia70
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11560
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-13, 16:17 Temat: Rak płaskonabłonkowy III B - tchawica |
JaBabo,
Masz świetny nick
Rozumiem Twój stan zawieszenia. Łatwiej jest się leczyć, niż żyć po leczeniu. Ale to jest właśnie to, co powinnaś teraz robić - żyć. Kontrole kontrolami, ale nie ma sensu spędzać reszty życia w onkologii lub w oczekiwaniu na wizytę, prawda?
Rokowania znasz. Kiedyś pewnie ruszy. Kiedy? Nie wiadomo. Ja mam pod opieką pacjentów stabilnych po kilka lat, mam i takich, u których "rusza" po kilku miesiącach. I co? I nic, pozostaje żyć, z myślą, ze przecież ktoś te statystyki wyrabia "w górę", nie?
Teraz dbaj o kondycję fizyczną i dietę. Nie wiem, czy palisz, ale jeśli możesz rzucić - rzuć. Jeśli nie możesz - nie rzucaj . Rzucenie palenia teraz niewiele zmieni w kwestii rozwoju nowotworu, natomiast może poprawić Twoją odporność i wydolność fizyczną.
Dostałaś jeszcze trochę czasu - wykorzystaj go dobrze. Na przykład przyjedź na nasz Zlot |
|