1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Łzy w gabinecie |
Margareth
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 11125
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-12-14, 00:13 Temat: Łzy w gabinecie |
zoi,
nie chciałabym się wypowiadać jakoś zbyt "mądrze", ale wydaje mi się, że płacz w gabinecie lekarskim, w dodatku w obliczu takiej choroby, lub jej konsekwencji - nie powinien być czymś złym i potępionym, zwłaszcza przez lekarza. Zachowanie które opisujesz, bardzo mnie zaskoczyło, też kiedyś zastanawiałam się, jakby to było, rozpłakac się przy lekarzu, jakby zareagował. W swoich wyobrażeniach jednak, najgorszą wizją był lekarz bezduszny, siedzacy naprzeciw jak kłoda i niereagujący w żaden sposób.
Sama miałam ochote się rozpłakać, kiedy przedstawiono mi pierwszą diagnozę mamy, a potem kiedy lekarz w CO opisywał mi jakie sa jego zdaniem rokowania... Nie zrobiłam tego, ale nei wiem dlaczego, chyba dlatego, że oko w oko nie lubię się uzewnętrzniać za bardzo.
Inną, bliską mi osobę, również w CO, lekarz potraktował dość łagodnie na widok jej łez [zmaga się podobnie jak Ty, nie z chorobą, a jej konsekwencjami], reakcja "O Boże, niech Pani nie płacze, ja bardzo panią prosze, zaraz coś zaradzimy!".
Odpowiadając na pytanie: czy takie zachowanie jest infantylne, niegodne pacjenta - wydaje mi się, że nie. Pacjent to też człowiek, rzecz się dzieje o jego zdrowie, emocjonalne reakcje są moim zdaniem naturalne.
A jeśli chodzi o brak sił... Kochana, przytulam Cię i życzę powodzenia. Będę ściskać za Ciebie kciuki! |
|
|