1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Martynaa

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 9628

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-07-15, 23:38   Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Bardzo, bardzo Wam dziękuję! To nadal do mnie nie dociera. W piątek jest pogrzeb, w moje imieniny...pewnie dopiero wtedy to do mnie dotrze. Postaram się żeby jego ostatni dzień z nami był jak najpiękniejszy... Nie chcę płakać, on by tego nie chciał, ale na pewno pęknę...
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję!
Nie wiem czy mogę tak napisać o osobach których nie znam, ale jesteście wspaniałymi przyjaciółmi na odległość! Wspaniałymi ludźmi. Bardzo mocno będę trzymać za was kciuki. Za tych którzy walczą z tą wstrętną chorobą, za tych których bliscy zmagają się z nią i za tych których bliscy odeszli. Życzę Wam bardzo, bardzo dużo sił. Nie poddawajcie się! Nigdy!
  Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Martynaa

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 9628

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-07-15, 02:09   Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Musiałam zostawić Mamę samą z Tatą na noc. Od drugiej w nocy Tata zaczął być bardzo niespokojny. Problemy z zaczerpnięciem powietrza, niemal zero reakcji na bodźce z otoczenia. Rano Mama wezwała karetkę bo zauważyła u Taty posiniałą nogę. Pogotowie przyjechało bardzo szybko. Kazali podać paracetamol i odjechali. Jak tak można widząc ciśnienie 85/60, bardzo niskie tętno i brak reakcji... Czułam że to już...że dziś. Zadzwoniłam po naszego lekarza z Hospicjum, przyjechał bardzo szybko, podał tacie sterydy i morfinę. Wydawało się być lepiej. Kilka chwil później Tatko jakby wołał mnie i mamę do siebie i odszedł w naszych objęciach...
Bardzo Cię Kocham Tato <3
  Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Martynaa

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 9628

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-07-13, 07:42   Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Dzisiaj będę dzwonić do naszego lekarza z Hospicjum. Bardzo dziękuję za wsparcie, to dla nas bardzo dużo! Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie dla Taty łaskawszy.

[ Dodano: 2015-07-14, 00:17 ]
Dzisiejszy dzień był bardzo ciężki dla Taty. Duże trudności z przełykaniem pokarmów (zmiksowanych) i płynów. Na szczęście leki udało mu się wziąć normalnie. Bardzo się podduszał. Potrzebny jest tlen, który niebawem dotrze do nas z Hospicjum. Duuużo posypia. Nie wiem dlaczego ale cieknie mu z prawego oka ropa, w dość dużych ilościach. Niestety nie udało mi się skontaktować dziś z lekarzem. Bóle się nasilają, chyba będzie trzeba zwiększyć dawkę leku, lub je zmienić. Wątroba bardzo mu dokucza :/ Mam wrażenie, że boli go całe ciało. Dobrze, że pod wpływem leków zeszła opuchlizna z nóg, chociaż to już go nie męczy... Oby spokojnie przespał noc
  Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Martynaa

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 9628

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-07-12, 21:53   Temat: Wydzielony z tematu: rak płuc :(
Witajcie
Bardzo długo zwlekałam z napisaniem tutaj, po prostu nie wiedziałam jak zacząć.
U mojego Taty rok temu zdiagnozowali nowotwór płuc. Tata bardzo ładnie przeszedł chemioterapię w listopadzie, następnie maił radioterapię (30 naświetleń) po której poczuł się dużo gorzej. W marcu tata zaczął mieć bóle brzucha, zaczął bardzo mało jeść. W czerwcu nie wytrzymałam i zmusiłam go do wizyty u onkologa. Równo miesiąc temu dowiedzieliśmy się, że Tatko ma przerzuty na wątrobę... Dostaliśmy skierowanie do Domowego Hospicjum. 20 czerwca Tata ostatni raz stał na nogach o własnych siłach. Później już tylko leżał. Bardzo dużo spał, nie jadł i przestał pić. Na szczęście z pomocą rodzeństwa jakoś udawało nam się go przekonać do małych posiłków i picia. Do tej pory byliśmy pod opieką naszej Pani doktor z Ośrodka zdrowia (złota kobieta) zaleciła nam podawanie Tacie glukozy i NaCl, dała również leki przeciw bólowe, na apetyt i przeciw wymiotne (tata zawsze zwracał posiłek). Po 3 tygodniach odwiedził nas wreszcie lekarz z Hospicjum i ocenił stan Taty na dobry :) Tata zaczął jeść i pić karmiony wyłącznie przez mamę, bo inaczej nie chciał. Niestety od 2 tygodni Tata leży, ale i w tym czasie była chwila wielkiej radości kiedy to prawie sam od tak długiego czasu prawie sam usiadł na wózek! Zaczął być bardzo rozmowny i nie posypiał w dzień. W tym czasie zaczął mówić dziwne rzeczy. Może to coś z przeszłości? Pomieszał mu się czas, zanik kontaktu od czasu do czasu jakieś przebłyski świadomości. Od tygodnia podawanie leków to jak walka, trzyma w buzi, wypluwa lub tak zaciska usta że nie da się po prostu ich podać. Od 2 dni jest dużo gorzej. Tata znów przestał jeść, pić, za nic w świecie nie chce leków i bardzo dużo śpi. Krzyczy przez sen, jęczy i stęka. Ciągle na zmianę ktoś jest obok niego. Mam nadzieję, że nie są to jego ostatnie chwile...
Dostajemy bardzo dużo wsparcia od naszej pielęgniarki i Pani która pomaga zajmować się Tatą.
Bardzo się boję tego co tak nieuchronnie nadchodzi...

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-07-12, 22:02 ]
Post wydzielony do osobnego wątku, zgodnie z Regulaminem Forum.

 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group