Znalezionych wyników: 2

Dobrze, że termin jest dość szybki.

Na pewno trzeba będzie ocenić dokładnie stopień zaawansowania, dodatkowo ocenić LDH, B2-mikroblobulinę, wykonać trepanobiopsję i ocenić, czy nie ma zajęcia szpiku (zajęcie szpiku jest zawsze IV, najwyższym stopniem zaawansowania choroby).
Sprawę komplikuje stosunkowo młody wiek Mamy (bo większość pacjentów jednak ma +60 lat), więc postępowanie musi być przemyślane i rozważone

a. Czy było wykonane jakiekolwiek badanie celem oceny stopnia zaawansowania: TK/PET-CT? Oczywiście rozumiem, że zajęte są węzły pachwinowe, ale USG nie jest zbyt miarodajne jak chodzi o dokładną ocenę węzłów. Nie wiem, czy Mama ma powiększoną wątrobę, śledzionę... Prawidłowa ocena stopnia zaawansowania pozwala na wybór strategii leczenia: albo "watch and wait", czyli obserwacja, albo wdrożenie chemioterapii.
b. Czy były wykonane dodatkowe badania: morfologia, LDH, beta2-mikroglobulina, trepanobiopsja? Czy są jakieś zmiany w morfologii? Jeśli masz wynik, wstaw tutaj. Ok. 60-70% pacjentów w momencie rozpoznania FL ma zajęcie szpiku.
c. Czy są objawy ogólne: osłabienie, świąd, gorączki, nieuzasadnione chudnięcie, poty?
Ile lat ma Mama? Jest na coś przewlekle chora? To są ważne pytania. Z jakiego powodu była diagnozowana?

Chłoniak grudkowy generalnie jest chłoniakiem indolentnym, czyli przewlekłym. Leczymy pacjenta, uzyskujemy remisję, czyli chłoniak jest uśpiony, następuje progresja, znowu podajemy chemię, obserwujemy, czas remisji w kolejnych nawrotach się skraca.
Co do Gliwic - o ile w mojej opinii jest to doświadczony ośrodek przeszczepowy i pod tym względem Gliwice polecam, to do samego leczenia chłoniaków nie jestem przekonany - w tej dziedzinie większe doświadczenie mają raczej hematolodzy.
Na Śląsku dwa bardzo dobre ośrodki - Klinika Hematologii i Transplantacji Szpiku - Katowice (prof. S. Kyrcz-Krzemień) i Odział Hematologii w Chorzowie - doc. S. Grosicki.