kretka- wstyd się przyznac ale troszkę Ci zazdroszczę tego że możecie odetchnąć i szczerze życze aby na baaaaaaaaaaaaaaardzo długo
Gratuluję ciąży ja przy pierwszym dziecku leżałam na pierwszym piętrze na podtrzymaniu, a mamcia moja piętro wyzej czekając na wyciecie macicy, jajników... A przy Karolci, mama miała już przerzut na otrzewną, miedniczkę małą... Więc moje ciąże obie nie należały do spokojnych. Z całego serducha życzę Ci aby ten piękny czas minoł Ci w spokoju i radości <uscisk>
Miło czytać ze wreszcie u kogoś zaświeciło słoneczko