1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Oncotrust
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-19, 22:35 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
DSS,
Taką dyskusję powinien przeprowadzić lekarz operator z chorym. Podstawowe komunikaty: Zagrożenie wznową, nie wiadomo, czy zabieg nie przyśpieszy wznowy,z drugiej strony cierpienie spowodowane wadliwym stawem to cieprienie pacjenta, nikt z nas nie umie ustawić się w jego położeniu. W takiej sytuacji lekarz powinien zostawić wybór pacjentowi ale uświadomionemu pacjentowi |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Oncotrust
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-19, 20:23 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynka36 napisał/a: | Stąd moje pytanie, czy regeneracja Taty jest rzeczywiście zbyt wolna?
Co możemy jeszcze zrobić by poprawić wyniki krwi przed operacją ortopedyczną?
Boję się, że lekarz odwlecze operację, ze względu na kiepska hemoglobinę:(
Tata konsumuje bardzo duże dawki diclofenacu (olfen, diclo duo itp.) czytałam, że mogą one powodować anemię...
Czy normalna jest taka powolna regeneracja po chemio i radioterapii?
czy te 12,3 hemoglobiny powinno mnie bardzi niepokoić? Dlaczego mimo brania przez miesiąc żelaza hemoglobina przyrosła tak niewiele? |
Obniżone parametry po chemii i/lub radioterapii mogą utrzymywać się latami. Żelazo nie pomoże spichrza się tylko i może stać się szkodliwe.
Jednakże 12,3 to całkiem niezły wynik. Można przy nim operować, niedobory łatwo da się uzupełnić przetoczeniem krwi. To, że ortopeda "wybrzydza" i "ściemnia" da się wytłumaczyć prawdopodobnie tym, że zanim przystąpi do zabiegu chciałby być pewny, że chry jest wolny od choroby nowotworowej i nie wystąpi u niego wczesny nawrót. Jeśli świeżo zakończyliście leczenie przeciwnowotworowe i stosowano chemię i radioterapię to powiem, że go rozumiem Ryzyko nawrotu jest spore, będzie maleć z każdym rokiem życia bez nawrotu. Oczywiście nie namawiam do próby biologicznej, jeśli chory bardzo cierpi nie może się ruszać itd. trzeba by pomysleć o wymiane protezy, jednakże ale wydaje mi się też prawdopodobne, że organizm będąc "zajęty" wychodzeniem z okresu okołozabiegowego może stracić "kontrolę" nad mikroprzerzutami raka, czyli może dojść do wznowy szybciej niż gdyby zabiegu nie było. Wydaje mi się rozdądnym zalecać zabieg w tym okresie jedynie w zagrożeniu życia. Ryzyko wznowy raka płuca jest największe w 2 latach po zakończeniu leczenia, może jednak z endoprotezą poczekać |
|
|