Autor |
Wiadomość |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-25, 21:39 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Strasznie mi cięzko,ale wiem,że Tata juz nie cierpi i patrzy sobie na mnie z góry. Umierał spokojnie,a my trzymaliśmy go za rękę. jeszcze raz wszystkim dziękuje za wsparcie i pomoc. |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-23, 06:20 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Witam Wszystkich!!!
21 pażdziernika o godz 18.10 mój Kochany Tatuś odszedł od Nas na zawsze.Dzisiaj już pogrzeb....Dziękuję Wszystkim za wsparciei,pomoc i ciepłe słowa. |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-18, 17:25 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Pani doktor powiedziala"nie możemy dopuścić,aby nam pacjent umarł z odwodnienia". |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-18, 11:41 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
U nas bez zmian.Wszędzie czytam,że w stanie jakim jest mój tatko nie podaje sie kroplówek.Dzisiaj była z wizyta Pani Doktor i zaleciła codziennie jedna kroplówke.Zapytałam o celowośc takiego działania(oczywiscie bardzo delikatnie).Pani doktor powiedziala,ze kroplówki podawac trzeba bo pacjent sie odwodni.......Był taki moment,ze Tata nie oddawał moczu przez 35 godzi.Lekarka chciała załozyc cewnik,ale Tata chyba sie wystraszyl,bo jak miala juz zalozone rekawiczki i otwierala ten zestaw do cewnikowania to tata zrobil siku:).Z tatkiem nie mamy juz prawie w ogóle kontaktu,mówi coś,ale nikt z nas mimo wilkich checi nie jest w stanie go zrozumiec.Spi cały czas.Porobiły sie jeszzcze do tego wszystkiego okropne odlezyny.Stosujemy na nie plastry Granulex. |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-15, 16:56 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
U nasz dzień za dniem ....Wczoraj wieczorem do Taty przyszla pielęgniarka z Hospicjum,chciała podać Tacie kroplówke,ale mimo wielkich starań nie udało się,bo Tatko ma zapadnięte zyły.Powiedziała nam również ,że Tata najprawdopodobniej odejdzie dzis w nocy.Jak widać minęła noc i dzień,a tatko nadal jest z Nami.Rano pielęgniarka podłączyła podskórnie kroplówke nawadniająca,która ma sobie kapac 12 h czyli do 20.
Oj jak mi ciężko na serduszku..... |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-12, 19:15 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Wydaje nam się,że ból jest opanowany.Te pojekiwania sa w momecie jak Tata próbuje zmienic pozycje (chociaż nie udaje mu sie to).Gdy próbujemy pomóc mu zmienic bok to bardzo protestuje i krzyczy.Tata lezy na jednym boku juz ponad tydzień.Ma materac odleżynowy i sprawdzaliśmy odleżyn nie ma. Pani Doktor powiedziała,żeby nie zmuszac pacjenta do zmiany pozycji na siłe.Jutro porozmawiam z pielegniarką o celowości zakładania cewnika.Wiem,ze bedzie to ogromny ból dla Taty.Obok Taty zawsze ktos siedzi,ale jak miał kilka dni temu załozoną kroplówkę nawadniającą to caly czas bezwiednie chciał ja sobie wyrwać.Obawiam sie,że tak samo bedzie z cewnikiem.Pani Doktor równiez powiedziała,ze jak Tata bedzie wypijał mniej niż litr to podłączy mu kroplówkę nawadniającą.Mama tak wzięła sobie to do serca, że jak Tata tylko wyda z siebie jakiś dzwięk to od razu leci z herbatka i słomka.Tata resztkami sił chce pić.Lekarka,która do nas przychodzi jest z hospicjum,pracuje w tym zawodzie juz mnóstwo czasu,nie rozumiem dlaczego jej postepowanie jest takie dziwne.Te kroplówki,mikstury do picia,cewnikowanie....... |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-12, 15:51 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Dzisiaj była wizyta Pani doktor z Hospicjum.Tata z oczywistych względów nic nie je,Pani Doktor zaleciła zrobienie nastepujacej mieszanki:mleko z cukrem i masłem.Ma to niby duzo kalorii i wzmocni organizm.Obawiam sie,że Tata nawet łyka nie pociagnie przez słomke.Zawsze był wybredny.Tatko mało oddaje moczu ,więc Pani Doktor zaleciła rowniez podłaczenie cewnika. Czy postepowanie naszej lekarki jest poprawne?Wyczytałam juz chyba wszystko na tym forum i zastanawiam sie,czy takie cewnikowanie i wlewanie na siłe kalorii do organizmu ma jeszcze jakis sens.Nie zrozumcie mnie zle,kocham tate najbardziej na świecie i chce żeby był z nami jak najdłużej,ale nie w takich cierpieniach i nie za wszelką cenę.Tatko kontaktu nie ma z Nami w ogóle,pojekuje tylko cały czas.Serce mi pęka jak widzę jak ukochana osoba tak strasznie cierpi.... |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-11, 19:44 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Tata walczy dalej w tej nierównej niestety walce.Spi cały czas.Nie mamy z Nim kontaktu prawie w ogóle.Serce mam w kawałkach.... |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-09, 18:45 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Kolejny dzień walki.Tata juz bardzo zadko ma z nami kontakt.Caly czas spi.Dzisiaj wołał swoja Mamę (Babcia juz nie żyje 4 lata). |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-08, 17:40 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Kolejny trudny dzień za nami.Tata dzisiaj już kompletnie mówił bez logiki.Myśli ma bardzo splatane.nie jest w stanie nawet obrócic sie sam na drugi bok.Pilnujemy,aby zmieniac mu pozycje,bo jak długo lezy nieruchomo to widać,że ma problemy z krążeniem,bo na rękach pojawiaja sie krwawe wybroczyny.Znikaja po rozmasowaniu.Dziekuję wszystkim za wsparcie. |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-07, 20:28 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Walczymy kolejny dzionek.Ciężko jest bardzo,ale caly dzien minął bez bólu i to najwazniejsze.Tata dzisiaj był bardziej przytomny,rozmawiał dużo.Pojawiły mu sie krwawe wybroczyny na łydkach i coagle mówi,ze zimno mu w stopy. |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-06, 19:46 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Tata cały dzien przespał.Przebudzał sie co jakis czas,ale nie zawsze wiedział co się z Nim dzieje.Pielegniarka dała dzisiaj tacie kroplówke nawadniającą.Najwazniejsze,że Tata nie odczuwa bólu.dziekuję wszystkim za dobre słowa. |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-05, 22:34 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa.Tatko jest z nami.Śpi cały czas.Morfina całkiem nie pomaga.Pielegniarka dała zastrzyk z ketonalem.Tatko jak sie przebudził to tylko mówił "ratujcie mnie".Serce mam w kawałkach... |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-05, 09:07 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
W nocy tata krzyczał z bólu,wezwalismy pielegniarke z Hospicjum.Podała tacie morfine,ale nie za bardzo pomogła.Musielismy dostrzyknac po 2 godzinach kolejną dawkę..Rano o 8 przyszedl lekarz z Hospicjum.podał tacie Relanium po którym ma spać.Kazał juz nie podawac insuliny ani żadnych innych leków.Powiedział,że tata ma tylko spać.Rozumiem,że to juz KONIEC.jestem juz na skraju wytrzymałości,ale jedno co chcę to to,aby Tata nie czuł bólu.Ile zostało nam czasu?Godziny? Dni? |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Patii
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40753
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-04, 10:56 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Bardzo prosze o rade,bo u nas bardzo,bardzo źle.
Z tatą rano nie było dobrze,więc wezwałam lekarkę z Hospicjum.Tata przestał przyjmować pokarm,ogromnie powiekszył mu się brzuch. Ma bardzo niski cukier i cisnienie.Wczoraj wieczorem cisnienie było 90/80.Pani Dr.była tylko chwile powiedziala,ze juz lepiej nie bedzie(przecież ja o tym doskonale wiem),przepisała tacie relanium i zaleciła lewatywe.
Stwierdziła,że brzuch jest duzy,bo Tata sie nie wypróżnia.Tata nic nie je,wiec nie ma z czego sie wyprózniać.Według mnie to chyba wodobrzusze,bo juz będąc w szpitalu stwierdzili wode w brzuchu,ale nie było jej wtedy bardzo duzo.Zastanawiam się,czy mam dalej szukac ratunku w sensieżeby tacie ulzyc.Wyczytałam,że robi sie odbarczanie.czy u mojego tatki ma to jeszcze jakiś sens?.proszę o rade.Może powinnam wezwac pogotowie,moze ta lekarka nie poznała sie na wodobrzuszu? |
|