1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Wydzielony przez JustynaS1975 z tematu: |
Rauni
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 12163
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2018-01-12, 12:33 Temat: Wydzielony przez JustynaS1975 z tematu: |
rutkowskip@coi.waw.pl, ale myślę, że u Ciebie leczenie prowadzone jest zgodnie z wszelkimi wytycznymi i w tej chwili nie ma potrzeby konsultacji - trzymam kciuki za dobry wynik biopsji wartownika i oby poza późniejszymi regularnymi badaniami był to u Ciebie koniec leczenia i znajomości z tym paskudztwem.
W przypiętych tematach w tym dziale masz taki wątek "Czerniak", tam jest dużo linków do artykułów o tym świństwie, m.in. na trzeciej stronie wątku link do artykułu "Czerniaki skóry – zasady postępowania diagnostyczno-terapeutycznego w 2016 roku" pod redakcją m.in. prof. Rutkowskiego właśnie.
Mój paskud był na uchu. |
Temat: Wydzielony przez JustynaS1975 z tematu: |
Rauni
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 12163
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2018-01-12, 12:10 Temat: Wydzielony przez JustynaS1975 z tematu: |
Szczegóły w moim wątku, Clark III, Breslow 1 mm, IM 0/1mm kwadratowy. Miałam usg jamy brzusznej, rtg klatki piersiowej, usg węzłów na szyi, 22.01 mam wycinanie blizny bez biopsji wartownika (ze względu na pozytywne czynniki rokownicze decyzję tę poparł równiez prof. Rutkowski). |
Temat: Wydzielony przez JustynaS1975 z tematu: |
Rauni
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 12163
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2018-01-12, 11:48 Temat: Wydzielony przez JustynaS1975 z tematu: |
Hej, u mnie zdiagnozowano czerniaka na początku grudnia, też na początku czułam się, jakby mi ktoś obuchem w łeb przywalił i miałam straszną gonitwę czarnych myśli, ciężko mi było się od nich oderwać i oczywiście każdy pryszcz i kichnięcie wprawiały mnie w panikę. Teraz już jakoś się oswoiłam z tą diagnozą, skupiłam się na pozytywnych czynnikach rokowniczych i już mi lepiej .
Z tego, co wyczytałam tutaj na forum i w internecie, to wiele czynników u Ciebie rokuje dobrze - miał mniej niż 1mm, nie ma owrzodzenia, naciek limfocytarny to też podobno dobrze, jesteś młoda - tak więc trzymam kciuki, żeby biopsja węzła pokazała, że jest czysty i żebyś mogła odetchnąć, oczywiście nie zaniedbując później regularnych badań. Może to i dla mnie i dla Ciebie takie przypomnienie od losu, żeby cieszyć się każdym dniem, dziećmi, hobby i tak dalej i dbać o siebie, bo faktycznie jak się ma zdrowie, to z innymi rzeczami można sobie zawsze jakoś poradzić. Choroba ustawia wszystko w nieco innej perspektywie. |
|
|