Znalezionych wyników: 3

O mammotomii przeczytasz np. tutaj.
Skoro lekarz zdecydowany jest guzek usunąć, to moim zdaniem bardzo dobrze, raz na zawsze pozbędziesz się problemu.

Podczas samego zabiegu usunięcia trudno jednoznacznie ocenić "na oko" złośliwość guzka,
choć nie twierdzę, że lekarze z doświadczeniem już wtedy nie wiedzą, z czym najprawdopodobniej mają do czynienia.
Jednak ostatecznie zawsze decyduje mikroskopowe badanie laboratoryjne przez lekarza patologa,
opisującego ostatecznie wynik histopatologii guza: jego rodzaj, utkanie, ewentualne zróżnicowanie, itd.

Znając ten wynik (ok. 2 tygodnie po mammotomii, ze względu na czas przygotowania i badania preparatu laboratoryjnego)
ostatecznie będzie wiadomo z czym mamy do czynienia i co dalej.

Cytat:

pierś prawa KGZ zmiana lita (prawdopodobnie FA) śr 1 cm

KGZ: kwadrant górny zewnętrzny,
FA: fibroadenoma = gruczolakowłókniak (zmiana łagodna).

Bardzo dobrze, że lekarz zlecił biopsję.
Ewentualnie obraz USG można by uzupełnić jeszcze o mammografię,
jeśli była dawno albo wcale dotąd jeszcze nie wykonywana.

Jeżeli badanie cytologiczne materiału pobranego w biopsji nie wykaże obecności komórek złośliwych
lekarz zaleci obserwację i kontrolne badania (za 6 - 12 m-cy).
Gdyby okazało się coś bardziej niepokojącego, wskazane byłoby wykonanie biopsji gruboigłowej,
ewentualnie od razu usunięcie tego guzka i przebadanie go histopatologiczne.