1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
Richelieu

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 22747

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-11-17, 15:04   Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
załamanacórka napisał/a:
jaki zabieg miałeś na myśli?

Protezowanie dróg oddechowych (stent).

załamanacórka napisał/a:
Jakiego postępu choroby mogę się dalej spodziewać? Co się dalej może dziać?

Choroba niestety będzie postępować, guzy przerzutowe zwiększając swą objętość będą zajmować coraz większe obszary organizmu stopniowo coraz bardziej upośledzając pracę kolejnych narządów organizmu.

załamanacórka napisał/a:
Czy jestem w stanie zrobić coś aby poprawić jej komfort oddychania?

Samodzielnie nie będąc lekarzem nie masz możliwości znacząco pomóc.
To co opisujesz kwalifikuje mamę do uzyskania natychmiastowej opieki lekarskiej w opanowaniu kaszlu lub ewentualnych duszności.

[ Dodano: 2013-11-17, 15:18 ]
załamanacórka napisał/a:
Nie wie, że leczenie ma charakter paliatywny i chciała bym aby tak zostało.

Powinnaś jednak wziąć pod uwagę i rozważyć, kiedy powiedzieć mamie o jej chorobie i rokowaniu.
Powinna mieć czas na to, kiedy przyjdzie pora, by móc odpowiednio przygotować się duchowo
a także materialnie (np. regulując sprawy spadkowe)
na pożegnanie i odejście z tego świata bez żalu do najbliższych, że nie została na czas poinformowana.

:tull:
  Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
Richelieu

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 22747

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-10-31, 18:26   Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
załamanacórka napisał/a:
czy taka wznowa jest jeszcze do "uśpienia" i bedziemy mogli sie jeszcze cieszyc się z dobrych wyników?

Być może byłaby taka szansa, realna, gdyby wznowa była ograniczona lokalnie do jednego miejsca,
jak to jest w przypadku wznowy w miejscu występowania usuniętego ogniska pierwotnego lub przerzutu lokalnego (do węzła/-ów chłonnego/-ych).

Obawiam się, że w Waszej sytuacji niestety nie można na to liczyć z dużą nadzieją,
ponieważ wznowa zlokalizowana jest w lokalizacji odległej od ogniska pierwotnego.
To najprawdopodobniej oznacza, że komórki nowotworowe mogą być rozsiane także w innych lokalizacjach,
w ogniskach jeszcze zbyt małych, by mogły być uwidocznione w badaniach diagnostycznych.
  Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
Richelieu

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 22747

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-10-31, 12:05   Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
załamanacórka napisał/a:
Nieprawidłowe masy tkankowe w sródpiersiu, o charakterze węzłowym, które otaczają duże naczynia śródpiersia(nie można wykluczyc cech naciekania) oraz nieznacznie zwężają światło oskrzeli.

Inwazja zmniejszająca światło oskrzeli może w (niedalekiej ?) przyszłości wymagać interwencji w celu zapewnienia możliwości swobodnego oddychania.
Sądzę, że warto zawczasu porozmawiać z lekarzem o tym, mogącym się okazać koniecznym, zabiegu.

załamanacórka napisał/a:
Blizna pozabiegowa be cech wznowy moejscowej,regionalne węzły chłonne nie są powiększone.
załamanacórka napisał/a:
Wnioski. Wzowa procesu npl w tkance płucnej, rozsiew do układu chłonnego.

Te zapisy wskazują, że wznowa nastąpiła w miejscu występowania przerzutów odległych (w płucach)
a nie tam, gdzie występowało ognisko pierwotne nowotworu.
Nie ma to jednak większego znaczenia dla dalszego leczenia,
które powinno polegać na próbie możliwego ograniczenia prędkości dalszej progresji choroby.
Do rozważenia zapewne będzie wdrożenie jakiejś chemioterapii, o ile lekarz uzna to za możliwe i celowe.
Ocena tego zależy od stanu zdrowia (możliwość zastosowania CTH)
i spodziewanych korzyści z leczenia (celowość jej wdrożenia), które powinny przewyższyć niepożądane skutki uboczne.
  Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
Richelieu

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 22747

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-01-16, 15:30   Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
załamanacórka napisał/a:
I powiedzcie kochani czy ja dobrze rozumie ?? Regresja to inaczej cofanie. Czy to oznacza, że cała choroba się cofnęła?? Co teraz? Wszystko jest już ok?

Tak, regresja oznacza cofnięcie się choroby:
"Odnotowano prawie całkowitą regresję widocznych poprzednio zmian naciekowych lewego płuca z pozostawieniem niewielkich zagęszczeń centrolobularnych i rozległych zwłóknień miąszowych języczka opierających się o szczelinę skośną."
Oznacza to dobrą odpowiedź na dotychczasowe leczenie (chemioterapię).

Niestety, nie wszystko jest OK.
Mamy do czynienia z chorobą uogólnioną, tj. z przerzutami odległymi (do płuc) zatem w najwyższym IV stadium zaawansowania, bez możliwości całkowitego wyleczenia.
Na temat podobnej sytuacji zobacz np. ten post.

Dlatego na obecnym etapie konieczne jest stałe monitorowanie stanu zdrowia mamy,
powinny być wykonywane regularne kontrole (badania obrazowe) takie same, jak podczas leczenia (CTH):
Cytat:
Leczenie systemowe wymaga stałego monitorowania niepożądanych działań, stanu ogólnej sprawności oraz oceny odpowiedzi.
Obowiązuje wykonywanie badania morfologii krwi przed każdym cyklem CTH i badań biochemicznych krwi co 4–8 tygodni.
Odpowiedź należy oceniać co 2–3 miesiące w trakcie HTH i co 2–3 cykle CTH.
W kolejnych badaniach kontrolnych należy konsekwentnie stosować identyczne metody oceny.
W przypadku HTH i leczenia trastuzumabem ogólną zasadą jest prowadzenie terapii do wystąpienia progresji lub toksyczności,
a CTH — w zależności od zastosowanego leku lub schematu oraz tolerancji leczenia —
do osiągnięcia zadowalającego efektu terapeutycznego, wystąpienia progresji i/lub toksyczności.

źródło: Zalecenia PUO (2011 r.), str. 233-234.

Po zakończeniu okresu regresji i wystąpieniu kolejnej progresji (niestety nieuchronnej)
lekarz powinien rozważyć wdrożenie kolejnej linii leczenia,
chemio- i/lub hormonoterapii, ponieważ mamy do czynienia z rakiem (wprawdzie słabo) hormonozależnym.

Życzę Wam, by okres regresji był jak najdłuższy.
  Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
Richelieu

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 22747

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-09-06, 06:07   Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
załamanacórka napisał/a:
Na co mogę teraz liczyć?? Bo lekarz zapewne jutro nie powie nam prosto z mostu a chcę wiedzieć abym mogła się przygotować psychicznie. Teraz zapewne z tymi wynikami wszystko już jasne skoro mamy zacząć chemię.
Proszę napiszcie szczerze co to oznacza... ?

Na temat wartości receptorów powiem tyle, że różnica być może wynika z tego, że badania były wykonane na różnych próbkach, pobranych z guza pierwotnego oraz przerzutowego i w różnym czasie.

Skoro lekarz proponuje chemioterapię i nie ma mowy o leczeniu operacyjnym, które w tej sytuacji wygląda na niemożliwe,
to proponowana terapia najpewniej ma charakter paliatywny.

Anulinka12 napisał/a:
Dodatkowe informacje na temat zakresów referencyjnych są dostępne w rozdziale Zakresy referencyjne i ich znaczenie.

Anulinko, czy mogłabyś wskazać, gdzie na naszym forum jest ten rozdział ?
Bo wyszukiwarka jakoś nie chce mi tego znaleźć ... |bezradny|

  Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
Richelieu

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 22747

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-09-02, 15:26   Temat: Rak piersi, przerzuty do płuc po 9 (13) latach
absenteeism napisał/a:
załamanacórka napisał/a:
Cytat:
Chciałam się dowiedzieć czy to jakaś różnica jeśli to będą przerzuty czy odrębny nowy nowotwór. Czy można powiedzieć, że jedna z diagnoz jest gorsza?

Różnica będzie, oczywiście - zarówno pod kątem rokowań, jak i leczenia. Są to wówczas po prostu dwie różne choroby - rak piersi bądź rak płuc.

To jest moim zdaniem kluczowa odpowiedź na pytanie o szanse i możliwość podjęcia próby leczenia radykalnego.
Jeśli mamy do czynienia z pierwotnym rakiem płuca, wyleczenie być może jest możliwe,
o ile stadium zaawansowania choroby jest odpowiednio wczesne i możliwy będzie zabieg operacyjny usunięcia całości nacieków nowotworowych wraz z dalszym leczeniem uzupełniającym.
Niestety, sytuacja nie jest jasna, lekarze sami nie wiedzą, z czym mamy do czynienia:
załamanacórka napisał/a:
Obraz cytologiczny nie pozwala na jednoznaczne zróżnicowanie między pierwotnym gruczolorakiem płuc a przerzutami raka piersi.

Zrobiliśmy badania na gliwickiej patologii nowotworu i wynik TTF-1 (-) Co wiem że wskazuje na to, że nie jest to pierwotny nowotwór płuca.

Jeśli jest to ougólniony proces nowotworowy pochodzący od ogniska gruczolakoraka piersi sprzed 8 lat,
co jest niewykluczone i moim zdaniem wcale nie tak bardzo mało prawdopoodobne,
wówczas wyleczenie najprawdopodobniej okaże się niestety niemożliwe.

załamanacórka napisał/a:
Rozmowa z jednym onkologiem przez telefon wyjaśniła mi, że jest to nowotwór złośliwy i trzeba podać jak najszybciej chemię bo po ponad 8 latach przeżuty są mało prawdopodobne i jest to całkowicie nowa sprawa i działać trzeba już...

Lekarz na pewno ma rację, że konieczne jest pilne działanie,
natomiast co do małego prawdopodobieństwa wznowy i rozsiewu raka piersi po ośmiu latach od diagnozy i leczenia ...
Przytoczę fragment tego artykułu, konsultowanego przez lekarkę będącą autorytetem w dziedzinie raka piersi, gdzie czytamy m.in.:
Cytat:
Wznowy – czyli trudność leczenia raka

Przez wiele lat uważano, że rak piersi jest chorobą miejscową, ograniczoną do obszaru guza oraz do węzłów chłonnych, którymi szerzą się jego przerzuty.

Wydawało się, że u chorych, u których nie ma przerzutów do węzłów chłonnych wystarczy dokonać radykalnego zabiegu chirurgicznego - usunięcia guza i choroba będzie uleczona. Okazało się, że jest inaczej, co czwarty pacjent leczony w ten sposób w ciągu 10 lat ponownie był dotknięty wznową choroby.

zaś w tej pracy czytamy m.in.:
Cytat:
Mniejsze ryzyko wznowy lokalnej obserwowano w każdym z poszczególnych 10 badań. Około 3/4 wznów lokalnych wystąpiło w ciągu pierwszych 5 lat obserwacji, w 90% przypadków w tym samym sutku.

z czego wynika, że ok. 25 % wznów nastąpiło po okresie 5 lat od leczenia.

Ogólne opracowanie na temat problemu wznowy raka piersi: http://portal.abczdrowie.pl/wznowy-raka-piersi

W Waszej sytuacji konieczna jest ocena, czy mamy do czynienia z pierwotnym rakiem płuca
i jeśli tak, to czy jest on operacyjny.
Od tego zależy odpowiedź o możliwość i szanse na wyleczenie.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group