nie wiem co robić.Biorę taty dowód i patrzę na jego zdjęcie to płakać się chce nawet idę do stołu tam gdzie siedział rozwiązywał krzyżówkę i przykładam z daleka ten dowód tak by go zobaczyć jak on siedzi no są dni taki i takie.. jak robię coś nie myślęnie płacze..a jak przyjdzie mi na myśl wszystko,że idzie lato już go nie ma.. tak to by rowrem sie przejechał..loda sobie zjadł.. z mamą rozmawiał.. itp no i jak go jużnie ma? no wierzyć się nie chce..
i jak to jest
wszystkie pijaki/menele co siedzą w parku mają od 55 do 60lat piją..palą..leżą non stop na ziemi.. itp i dalej żyją..a tu człowiek..przestał pić i palić 10lat temu.. no to rak musiał zwinąć człowieka