1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-28, 21:20 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Podobno to normalne uczucie, ale ciągle czuje niedosyt, że czegoś nie zrobiłam, że mogłam inaczej.... |
Normalne. Mnie "nawiedza" do tej pory, na szczęście z czasem przychodzą też lepsze dni.
Przyjmij, proszę, wyrazy współczucia - przykro mi, że musieliście tyle przecierpieć... Bardzo pocieszyło mnie, gdy napisałaś, że tato po prostu zasnął... Mam nadzieję, że Ciebie choć trochę też. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-26, 10:44 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Powiedziałam mu, że jest cudownym tatą, że bedzie mi go brakować. Potem rozbeczałam się jak łajza. |
Żadna łajza! Nie wiem, skąd czerpiesz siłę, ale jesteś WIELKA. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-20, 21:49 Temat: Zmiana rozrostowa |
Kasia,
A w Waszym hospicjum jest psycholog? Może on mógłby jakoś pomóc albo coś Wam podpowiedzieć?
W "moim" zbierał się "sztab kryzysowy" w przypadkach przedłużającej się agonii.
Dużo siły życzę, przede wszystkim Tobie i Mamie, a Tacie, żeby znalazł spokój... |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-11, 22:51 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Moja mama jest mega dzielna, podziwiam ją
|
Obie jesteście
Oby ten spokój, o którym piszesz, Was nie opuszczał.
Dobranoc! |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-07, 22:51 Temat: Zmiana rozrostowa |
Jasne, że dajecie!
Myślę, że to już bliżej niż dalej.
Spokojnej nocy Wam życzę :* |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-05, 17:37 Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero napisał/a: | lekarze będący autorytetami w dziedzinie medycyny paliatywnej nauczyli mnie żeby patrzeć na sprawę szerzej:
ból czy duszność mogą być opanowane, a pomimo to umieranie może boleć. Bo boli również dusza i świadomość odchodzenia. I na samym końcu nawet pogodzenie z tym faktem nie łagodzi przedśmiertnego niepokoju |
Dziękuję, chyba sobie te słowa gdzieś zanotuję
DumSpiro-Spero napisał/a: | KasiaKasiaKasia napisał/a: | Robimy wszystko żeby czuł się jak najbardziej komfortowo, a on i tak udręcza się, że jest ciężarem. |
Można spróbować odpowiedzieć: "To nie tak. Mamy okazję by okazać ci swoją miłość. Tego, że kochamy nie da się udowodnić w sytuacjach łatwych, bezproblemowych. No więc właśnie dowiadujesz się jak bardzo jesteś przez nas kochany :-) A my jak cię kochamy... Jest w tym coś wyjątkowego." |
Dokładnie. Może w tym jest sens cierpienia?
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Nienawidzę ludzi z mojego CIEMNOGRODU, ja rozumiem, że można czegoś nie wiedzieć, ale... |
Bardzo mi przykro, że w tym wszystkim musisz jeszcze borykać się z "życzliwymi" radami i komentarzami. Mam nadzieję, że wystarcza Ci jeszcze sił na ich ignorowanie
Dużo sił Ci życzę na tej ostatniej prostej.
|
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-02-13, 15:12 Temat: Zmiana rozrostowa |
Kasia,
Może skonsultować z lekarzem podawanie podskórne (chyba, że tato już ma"motylka",a Wy jesteście poinstruowane), moim zdaniem to odpowiedni moment.
PS. Mnie się bardzo dobrze czyta Twoje "podpunkty"😘Minimum formy, maksimum treści i łatwo odpowiedzieć!
Trzymaj się-jak przyjdzie czas, na pewno będziesz umiała pożegnać się z Tatą. Czasem wystarczą dwa zdania. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-02-08, 21:53 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Prawie nic nie je, mimo, że mama przygotowuje mu wszystko co tylko chce. On zje 2 łyżeczki i koniec. Waga 50kg.
Ciągle nerwowy.
Czas stoi w miejscu. Stan coraz gorszy z dnia na dzień. Wydaje mi się, że to się nigdy nie skończy |
Nie zmuszajcie Taty do jedzenia, nie fiksujcie się na tym-organizm wie, co robi.Przychodzi czasem taki etap, że jedzenie przysparza choremu więcej cierpienia niż pożytku.
Co do nerwowości - zachowanie chyba powszechne i w pełni usprawiedliwione, które dzielnie z Mamą znosicie. Mnie zwykła grypa wyprowadza z równowagi, więc nie umiem nawet sobie wyobrazić, co czuje terminalnie chory. Do tego wspominalaś o zależności od innych w najprostszych czynnościach, to też przecież trudno zaakceptować i na pewno rzutuje na psychikę.
Wiem, że wydaje Ci się, że to wszystko trwa wiecznie, ale spróbuj policzyć, ile czasu faktycznie upłynęło - może to Cię jakoś pocieszy, że to na szczęście wcale nie tak długo i że niebawem się skończy.A Ty masz ten przywilej trwania teraz przy Tacie. Wiem, że czasem brak sił, a w głowie milion pytań o sens cierpienia, ale gdy ja wspominam opiekę nad moim Tatą, to pomimo całego bólu płacze z wdzięczności, że mogłam to dla niego zrobić. "Oddać" choć odrobinę tej troski i miłości, która wcześniej od niego dostałam.
Co do informacji o "przesunięciu" chemii o 2 tygodnie, to uważam to za genialne posunięcie!😉
Trzymaj się dzielnie! |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-02-04, 19:46 Temat: Zmiana rozrostowa |
Kasia,
każdy, kto opiekował się osobą terminalnie chorą wie doskonale, co masz na myśli.
Trudno jest patrzeć jak choroba zmienia naszych bliskich. Możesz czasem nawet "nie lubić" swojego chorego taty - do wszystkich uczuć masz prawo, najważniejsze, że jemu nie dajesz ich odczuć :*
Co do leków przeciwwymiotnych, to mój tato dostawał Metoclopramid (akurat podskórnie, jak wszystko) i bardzo mu pomógł, choć nie miał aż takich kłopotów, jak Ty opisujesz.
Ściskam bardzo mocno! Dajesz radę |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-31, 12:27 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: |
Nie "załatwiał się" od 5 dni (użyłam nawet rycyny ostatecznie) |
Zadzwoń do hospicjum i zapytaj, - pamietam, że był na to jakiś syrop,ale jak nie poskutkuje,to potrzebna będzie lewatywa. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 91624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-24, 10:50 Temat: Zmiana rozrostowa |
Kasiu,
Ja brałam Persen/Neopersen Noc i podczas choroby taty nawet pomagało. Gdy niedługo po tacie zmarła mama, dostałam doraźnie Bellergot(super!),a Hydroksyzyne 3xdziennie,ale ta dawka zwalała mnie z nóg i brałam tylko jedną tabletkę na noc,a i tak czasami wstawałam nieprzytomna. Musisz niestety przetestować na sobie, u mnie np. herbatke z melisy można było o kant d*py potłuc;)
Trzymaj się!Wiem, że chcesz być silna dla rodziców, żeby czuli się bezpiecznie i mieli w Tobie oparcie, ale dla siebie też zrób codziennie coś miłego, choćby kąpiel z pianą 😘
Bardzo mocno Ci kibicuję! I pozdrawiam |
Temat: Rak płuc...Historia mojego Taty... |
Spinqa84
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 14743
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-16, 09:04 Temat: Rak płuc...Historia mojego Taty... |
kukiz87 napisał/a: | Dziś mineło 5 miesiecy jak Taty już nie ma , nie potrafię się dźwignąć do góry |
Nie wymagaj od siebie za dużo, 5 miesięcy to "pryszcz". Poczekaj, przepuść żałobę przez siebie - przyjdzie czas, że zaczniesz wynurzać się z "kokonu", który teraz oddziela Cię od świata.
Za miesiąc miną dwa lata od śmierci mojego Taty, w święta minęło 1,5 roku od śmierci Mamy... I choć czas rzeczywiście pomógł zaleczyć rany, to ból - może mniej intensywny - wciąż jest, o tęsknocie nie wspominając. Podobno kiedyś przestaje boleć zupełnie. Może za rok, może za dwa, może za pięć? Nie potrafię sobie tego wyobrazić, ale czekam cierpliwie.
Tobie też tej wiary i cierpliwości życzę |
Temat: DRP płuca prawego z przerzutami do wątroby |
Spinqa84
Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 10876
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-04, 15:55 Temat: DRP płuca prawego z przerzutami do wątroby |
Natalie napisał/a: | Troche tez dziwne jest ze lekarz z hospicjum przychodzi do domu i ustawia leki, potem mama trafia do hospicjum i nie ma przepływu informacji od lekarza tylko ode mnie, jak ja nie powiem to nie będzie leku...? |
A był ten lekarz na oddziale? Może szybciej było zapytać Ciebie niż wydzwaniać do doktora, który aktualnie np. jest w terenie
Natalie napisał/a: | Mamie odstawili Euphylline ktora brała regularnie oraz te watrobowe wszystkie i alfadiol, a we wtork rano lekarz z hospicjum na wizycie domowej mowil zeby brać je.... czy mam naciskać na ich podawanie? Nie chce mamie dolozyc cierpien w żadną stronę.... |
Może po prostu zapytaj, czemu zmienili schemat leczenia. Czasem sytuacja diametralnie zmienia się z dnia na dzień/godziny na godzinę i wcześniejsze ustalenia robią się nieaktualne.
Pytasz czy Mama jeszcze wróci do domu - o tym najlepiej porozmawiać z lekarzem, który widzi pacjenta i jest w stanie w przybliżeniu coś stwierdzić. A jak będzie faktycznie? Nikt tego nie wie na 100%.
Trzymaj się dzielnie!
Pozdrawiam |
Temat: Drobnokomórkowy rak płuca - proszę o pomoc |
Spinqa84
Odpowiedzi: 99
Wyświetleń: 36475
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-12-26, 18:47 Temat: Drobnokomórkowy rak płuca - proszę o pomoc |
gosia1990 napisał/a: | Mama jest coraz słabsza, już w ogóle z nami nie rozmawia. Przebudza się pomiędzy dawkami morfiny i ma wzrok wpatrzony gdzieś w dal, powieki półprzymknięte. Nie wiem czy to już czy nie :( |
Nikt nie powie na 100% jak długo to potrwa, czy kilka dni czy kilka godzin, podobno nawet ludzie pracujący w hospicjum od dziesięcioleci nie potrafią zawyrokować. Mnie z opisu wygląda to na odchodzenie, ale trudno stwierdzać przez internet...
gosia1990 napisał/a: | Czy ktoś wie na czym polega to bulgotanie w plucach? |
To taki odgłos jak "ze studni", bulgoczący. Chyba nie zawsze występuje, bo u mojego Taty pojawił się dopiero na dwóch ostatnich wdechach.
Bardzo mi przykro, że tak wyglądają Wasze święta... Trzymaj się. |
Temat: Nowotwór u mego taty |
Spinqa84
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 8695
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-12-01, 09:50 Temat: Nowotwór u mego taty |
Magda8826 napisał/a: | Mam wyrzuty do siebie, że nie byłam wstanie pomóc na tyle, aby go uratować... Cały czas po głowie chodzą myśli, że może gdyby inaczej postąpić teraz byłby obok mnie. |
Też dłuuuugo to "przerabiałam", wciąż i od nowa - co i kiedy można było zrobić inaczej? Na szczęście z czasem zaczęłam dostrzegać, że to nie kwestia złych wyborów, ale agresywności choroby...
Wierzę, że Ty też odnajdziesz spokój.
Przyjmij wyrazy współczucia...
Dużo sił Ci życzę na nadchodzący rok |
|
|