1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nietypowy guz mózgu AT/RT u 18 miesięcznego chłopca |
TaInna
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 17035
|
Dział: Nowotwory ośrodkowego układu nerwowego Wysłany: 2014-09-03, 13:54 Temat: Nietypowy guz mózgu AT/RT u 18 miesięcznego chłopca |
Witam!
Przedstawię historię chłopczyka który walczy ze złośliwym guzem mózgu AT/RT.
18 miesięczny chłopczyk jest podopiecznym Oddziału Onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Antoś ma bardzo rzadko spotykany raptoidalny guz mózgu AT/RT.
Jest już po dwóch operacjach główki - pierwsza operacja była 16 kwietnia, zaś druga 1 lipca tego roku.
Stan jest bardzo poważny. Przyjmował dużo rodzajów chemioterapii okazało się, że żadna nie skutkuje.
Podczas ostatniej chemioterapii nastąpiły przerzuty do całej główki oraz rdzenia kręgowego.
W Polsce nie ma on żadnej szansy na przeżycie.
Z Malutkim Antosiem jest coraz gorzej dostaje bardzo dużo leków przeciwbólowych jak
i odurzających, po których ciągle śpi.
Rodzice Antosia apelują o pomoc w szukaniu lekarza/ kliniki która podjęłaby się leczenia ich synka.
Ostatnio na facebookowym profilu poinformowali, iż lekarz ze Stanów Zjednoczonych odpisał iż nie potrafi pomóc chłopczykowi.
Obecnie lekarze zrezygnowali z podawania chemii, gdyż uważają że tylko pogorszy jego stan a na pewno już nie pomoże
Być może jest szansa leczenia we Włoszech - lekarz musi zobaczyć cała dokumentację i wtedy coś więcej powie.
Proszę, nie dla siebie, tylko dla tego małego chłopczyka - jeśli ktoś wie gdzie rodzice mogliby szukać pomocy niech pisze.
Może podane przeze mnie informacje są zbyt ogólne ale o chorobie tego chłopczyka przeczytałam tu:
https://www.facebook.com/...kPomoc/timeline
Jeśli ktoś może i chce pomóc nie musi pisać tu na forum. Podałam link, bo jest tam numer telefonu do mamy Antosia i można bezpośrednio z Nią porozmawiać.
Sama jestem mamą 17 miesięcznego Szkraba a z choroba nowotworową spotkałam się będąc w zaawansowanej ciąży i to zagrożonej - moja Ś.P. Mamusia umierała wtedy na raka pęcherzyka żółciowego. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić co czuja rodzice tego chłopca. Pomóżcie proszę w znalezieniu lekarza, który podejmie się leczenia.
TaInna |
|
|