1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Złośliwy guz olbrzymiokomórkowy kości udowej |
Tom100
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 34012
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2012-12-11, 13:08 Temat: Złośliwy guz olbrzymiokomórkowy kości udowej |
Olbrzymiokomórkowego zdiagnozowano na przełomie 2010/1011 i mówią mi, że jestem szczęściarzem. Brałem ten nieszczęsny denusobab, pół roku pomagał potem 2 lata zastój a potem kręcenie kolana, gorączka, ból, jakby ciągłe drapanie, kręcenie. Po paru miesiącach diagnoza uzłośliwił się w miesaka. Za dwa dni obetną mi nogę, chemia nie działa. A mogłem po prostu go wyciąć, gdy był jeszcze olbrzymiokomórkowy. Myślę, że najlepiej iść prywatnie na wymianę stawu i nie czekać. |
Temat: Złośliwy guz olbrzymiokomórkowy kości udowej |
Tom100
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 34012
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2012-11-17, 20:55 Temat: Złośliwy guz olbrzymiokomórkowy kości udowej |
No niestety mi guz olbrzymiokomórkowy przekształcił się po 2,5 roku brania denosumabu w złośliwy. Jestem podłamany, wziąłem już dwa cykle chemii. Wycinajcie tego guza jak najszybciej (wstawiajcie endoprotezę), bo będzie za późno. Wiem, że nie jestem pierwszy z tą zmianą. |
Temat: Złośliwy guz olbrzymiokomórkowy kości udowej |
Tom100
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 34012
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2012-04-03, 20:20 Temat: Złośliwy guz olbrzymiokomórkowy kości udowej |
Witam, wszedłem tu przypadkiem i widzę Twój post. Mam tego guza olbrzymiokomórkowego, więc piszę. Też leczę się w Centrum Onkologii w Wawie Denosumabem. Najpierw lek dostaniecie co tydzień, potem co 28 dni. Do rzeczy, biorę go już 2 lata. Interesuje Was skuteczność zapewne. Rozwój guza się zatrzymał, ból znacznie się zmniejszył, chodzę samodzielnie, pracuję, żyję w miarę normalnie. Jednak nie został zlikwidowany. Podobno na mnie działa, jak średnio w Europie. Mocno proszę się nie przejmować, można z tym w miarę normalnie żyć i nie daje on przerzutów (podobno czasami do płuc, ale i to jest wtedy łatwo usuwalne). Po tym leku będzie tylko większa potliwość i trochę słabsza kondycja fizyczna (siłownia odpada). Ja żyję pełnią życia i mam zamiar tak żyć bardzo długo. Głowa do góry i będzie dobrze.
PS Może się nawet spotkamy w salce z książkami i telewizorem:) |
|
|