1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 21
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-13, 22:43   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
ewelina2508 napisał/a:
.A może zrobili błod podają akurat ten rodzaj chemii Cisplatyne +Gemzar to właśnie sie podaje w niedrobnokomórkowym raku płuc?

Lekarz nigdy nie wie, czy dana chemia zadziała czy nie - natomiast podano schemat z całą pewnością stosowany w raku płuca.

Brachyterapia raczej nie wchodzi w grę.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-10, 15:11   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
Problem w tym, że anemia nie musi być spowodowana niedoborem żelaza - są różne jej rodzaje.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-10, 15:00   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
ewelina2508 napisał/a:
Jaka ta choroba jest okrutna, a czy chociaż odrobinę nadzieji daje to że od tych trzech miesięcy nie jest gorzej?

Jeśli jest stabilizacja, tzn. zmiany nie powiększają się, to zawsze jest to coś.

ewelina2508 napisał/a:
tylko anemie ma ciągle co można na to poradzić oprócz soku z buraków?

Na Forum piszą np. o jedzeniu czerwonego mięsa, ale jeśli anemia jest poważna to zwykle pomaga przetoczenie krwi (KKCz - koncentratu krwinek czerwonych).

ewelina2508 napisał/a:
czytałam też o naświetlaniu guza za pomoca cienkiej igły czy to jest możliwe u mojej mamy?

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia o czym mówisz. Brachyterapia?

ewelina2508 napisał/a:
czy szpital onkologiczny w gliwicach to dobry ośrodek zamierzam tam skonsultować mama?

Chodzi Ci o CO w Gliwicach? Tak, to dobry ośrodek.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-10, 14:26   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
Nigdy nie wiadomo, czy u danego pacjenta dana chemia zadziała.

Są określone schematy, które zazwyczaj działają w danym rodzaju nowotworu, w I lub II linii leczenia, ale nigdy nie da się stwierdzić w 100% czy dany nowotwór będzie odpowiadał akurat na zastosowane leczenie.

Nie ma dwóch ludzi z tym samym nowotworem - każdy z nich jest genetycznie czy biochemicznie nieco inny, choć z pewnością posiadają wiele cech wspólnych. Jednak mając np. dwóch pacjentów z podobnie umiejscowionym gruczolakorakiem, o podobnej wielkości i tym samym leczeniu może być tak, że u jednego lek zadziała i zmiany się cofną, a u drugiego wręcz przeciwnie.

Nowotwór może być pierwotnie chemiooporny - tzn. wykształcić takie "mechanizmy obronne" które umożliwiają mu obronę przed cząsteczkami podawanych leków. Wówczas lek nie działa. Czasem też nowotwór bardzo szybko wykształca ową chemiooporność i lek działa przez bardzo krótki okres czasu, ponieważ później nowotwór jest już na niego uodporniony.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-09, 13:52   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
ewelina2508 napisał/a:
A skoro chemia nie zadziałała to co teraz bedzie co dalej tak poprostu będziemy czekać na koniec?

Jeśli mama nie zostanie zakwalifikowana do II linii leczenia (czyli do jakiejś innej chemioterapii), to niestety pozostaje wyłącznie leczenie objawowe.
Nie wiem, ile mamie zostało, nie jestem w stanie wyrokować w tej kwestii.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-09, 13:27   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
ewelina2508 napisał/a:
pani doktor mówiła o płytkach że są wciąż niskie czy przyczyną może być choroba?

Raczej jest to wpływ stosowanego leczenia.

ewelina2508 napisał/a:
czyli można byłoby podać inną kombinacje cytostatyków?

Schematów chemii jest wiele i zawsze można podać inną, jednak nie oznacza to, że skoro jednak nie działa to druga zadziała z całą pewnością. Nigdy nie wiadomo czy nowotwór zareaguje na leczenie i w jakim stopniu.

ewelina2508 napisał/a:
jeżeli odmówią mamie dalszej chemii czy można spróbować w innym szpitalu o leczenie?

Oczywiście można skonsultować się z innym onkologiem, najlepiej takim pracującym gdzieś na szpitalnym oddziale. Wszystko jednak zależy od stanu pacjenta - jeśli faktycznie nie będzie on pozwalał na podanie chemii, to niewiele będzie można zdziałać nawet gdzie indziej.
Jeśli odmówią mamie dalszego leczenia dowiedz się z jakich konkretnie powodów jest ono niemożliwe.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-01-09, 11:58   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
W październiku pisałaś:
Cytat:
Tak było robione wpisali że są przerzutu do watroby bo lekarz robiący usg zobaczył zmainę w wątrobie ale tylko raz potem już tego nie znalazł dlatego to wpisali.

więc niejako podejrzenie przerzutu było już wtedy - być może zmiana była bardzo niewielka i tylko raz udało się ją złapać w USG.
Potem w listopadzie, po III cyklu chemii, pisałaś:
Cytat:
.Najważniejsze że dziś robili usg i wątroba jest czysta czy to znaczy że przerzut znikł?

Prawdopodobnie początkowo chemioterapia więc działała - była regresja w wątrobie, jednak skoro teraz mamy ponownie zmianę oznacza to, że być może nowotwór nabył już chemiooporność i leczenie po prostu przestało działać.

ewelina2508 napisał/a:
Lekarka już mi powiedziała że jak są przerzuty ta chemia niewiele dała a mam nie dostanie innej bo zle znosiła chemie

Co to znaczy "źle znosiła"? Jaki jest obecnie poziom hemoglobiny (pisałaś o problemach z nią i przetaczaniem krwi) i płytek? Jakie są pozostałe wyniki, że dyskwalifikują pacjenta z leczenia?

ewelina2508 napisał/a:
czy można naświetlać te przerzutu które nagle się pojawiły?

Nie.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-05, 12:36   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
Nic strasznego - przy niskim poziomie HGB zazwyczaj robi się przetoczenie.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-05, 00:10   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
Jeśli stan pacjenta będzie na to pozwalał - oczywiście.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-04, 23:17   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
Nie wiem czemu tak późno chcą zrobić kontrolne TK (tzn. mogę się domyślać - Nowy Rok...), ale niestety po zakończeniu leczenia I linii pozostaje czekanie i regularne kontrole.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-16, 15:28   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
ewelina2508 napisał/a:
Pani doktor mówiła że kontrolne tk i bronchoskopia będzie dopiero miesiąc po zakończeniu leczenia troche długo czy tyle właśnie trzeba odczekać?

Standardem jest wykonanie TK klatki piersiowej po 2 cyklu chemioterapii w celu sprawdzenia odpowiedzi na zastosowane leczenie.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-15, 23:26   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
ewelina2508 napisał/a:
dziś robili usg i wątroba jest czysta czy to znaczy że przerzut znikł?

Być może w wątrobie nastąpiła całkowita regresja choroby i zmiana zniknęła - to bardzo dobrze :)

Natomiast, jak już pisałam wcześniej, umiejscowienie guza jest takie, że o operacji nie ma mowy. Zresztą dyskwalifikuje od tego obecność przerzutu odległego (wątroba) - to, że on zniknął, nie zmienia niestety pierwotnego stadium zaawansowania choroby (st. IV), w którym nie wykonuje się radykalnych zabiegów chirurgicznych (mających na celu wyleczenie pacjenta).
Nie operuje się po prostu pacjenta, u którego nowotwór jest tak rozsiany, że zaatakował już inne narządy. Nigdy bowiem nie ma się pewności, czy pojedyncze komórki nowotworowe nie zaatakowały innych organów bądź węzłów chłonnych (nie sprawdzi tego TK czy PET - żadne badanie nie wykryje pojedynczych kom. nowotworowych).
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-02, 21:09   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
ewelina2508 napisał/a:
Miałam jednak nadzieje że to nie wygląda tak zle lekarze przecież też do konca nie wiedzą jak potoczy się leczenie i jak zareaguje na nie pacjent.

Owszem, do końca nigdy nie wiadomo i takie rokowania to tylko statystyka.
Jednak statystyka poparta wieloletnimi obserwacji i badaniami, która niestety sprawdza się w większości przypadków.
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-02, 20:54   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
O operacji nie ma mowy - guz przylega do lewego przedsionka serca, ważnych naczyń krwionośnych, łączy się z przeponą. To wszystko wyklucza jakąkolwiek szansę na zabieg operacyjny.
No i oczywiście przerzut do wątroby, który kwalifikuje chorobę do IV - najwyższego stadium zaawansowania.

Zastosowana chemioterapia jest leczeniem paliatywnym - niestety, szans na pełne wyleczenie nie ma.
DSS napisał/a:
W niedrobnokomórkowym raku płuca leczonym paliatywną chemioterapią (głównie III i IV st. zaawansowania choroby) przeciętny czas przeżycia (od momentu rozpoczęcia leczenia onkologicznego) wynosi 8 miesięcy (dla III st.zaawansowania: ok. 10 miesięcy).
1 rok przeżywa ok. 30% chorych, 2 lata - ok. 10-15% pacjentów.
Przeciętny czas od zakończenia leczenia chemioterapią do wystąpienia progresji to 3-4 miesiące.


Skoro mama jest po drugiej chemioterapii, czy było wykonane TK sprawdzające odpowiedź na leczenie?
  Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
absenteeism

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 22309

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-10-24, 23:22   Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc u mojej mamusi
Ewelino, bez wyników badań do niczego nie dojdziemy, przykro mi.
Skseruj całą dokumentację i wrzuć tu na Forum, albo od razu udaj się z tym do onkologa na konsultację.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group