Znalezionych wyników: 6

Witaj Gabi

I jak Twój wynik TK? Jak samopoczucie? Mam nadzieję, że stres minął i teraz już dużo lepiej, niż ostatnio

Pozdrawiam i wszyscy tu czekamy na Twój odpis

Gosia odpisała w swoim wątku:

Biedna Gabi, trzymamy kciuki!

Zastanawiam się, czy chirurgiem operującym naszą Gabi był doktor Sz.?
Cóż, ja też nie mam najlepszego zdania o klinice na Wawelskiej- bo mimo tego, że jest tam bardziej 'kameralnie' (byłam 4 lata temu, jak chorowała na raka przełyku z przerzutami moja ciocia), to mimo wszystko- trochę nie wygląda to najlepiej dla pacjenta. Znajomy poznany w CO Ursynów (tu miał rth+chth), był operowany na Wawelskiej przez dr Sz. i wyszedł po niespełna 3 tygodniach, choć niemal 5 dni spędził na OIOM. Uszkodzono mu struny głosowe. Jego kondycja jest dużo gorsza od mojego Taty, choć sytuacja była niemal bliźniaczo podobna. Gabi jest kolejnym przypadkiem- została za wcześnie wypuszczona. U niej niestety doszło do poważnych powikłań- to chyba Wawelska powinna się nią opiekować, ew. karetą zawieźć do Szczecina, jeśli chce dochodzić do siebie blisko rodziny. Takie jest moje zdanie.
Gabusiu, jestem dobrej myśli, wracaj do zdrowia. I przepraszam za offtop.

Gabi, nie zrozumiałyśmy się. Być może na PET z galem czeka się dłużej, ale chodziło mi tylko o to, aby szybko zacząć leczenie i nie dawać się zwodzić odległymi terminami, słowem: nie dać uśpić swojej czujności...

Nie wiem, czy dobrze napiszę, ale dlaczego tak długo czekasz na badanie PET (w sumie ja myślałam, że to o wyniki chodzi?)? Może warto skonsultować przypadek u innego lekarza, który przyjmuje w jakimś CO i naciskać na szybsze wykonywanie badań? A może szybciej nie można, sama już nie wiem. Mój Tato miał to badanie wykonane bardzo szybko (w kilka dni po przyjęciu).