1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Badania genetyczne.
asia19

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 28444

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2011-07-31, 23:34   Temat: Badania genetyczne.
Dziękuję bardzo Iwonko :) Ja niestety czuję się bardzo źle, dziś jadłam tylko śniadanie, od tego momentu nasilający się ból w okolicy zamostkowej. Sama nie wiem, co zrobić. To musi być jakieś zaburzenie motoryki przełyku- od śniadania wypiłam może 1/5 szklanki wody. Boję się tego bólu, czytałam, że tylko nitrogliceryna pomaga (przyjmuję Nolpazę 40, ostatnio wzięłam gaviscon podczas bólu i zero reakcji). Jeśli jutro się nie poprawi to idę do lekarza pierwszego kontaktu :uuu: Tak czy siak miałam zrobić morfologię.
A co jest najlepsze nic nie jadłam i po tej ilości płynu czuję pełność w okolicy klatki piersiowej, przełyku na wysokości zamostkowej. Zawsze przechodziło incydentalnie, a teraz jest po prostu non stop od 3 dni i coraz gorzej :uuu: Mogą to być objawy zespołu wad wrodzonych i niestety badanie endoskopowe, które miałam, nie jest w stanie potwierdzić/zanegować, czy mam achalazję czy inne zaburzenie motoryczne :uuu:
Niestety nie są to dla mnie pomyślne wiadomości, bo sami wiecie, do czego to doprowadziło u mojego Taty :uuu: W każdym razie nie panikuję, idę spać. A jutro zobaczymy.
  Temat: Badania genetyczne.
asia19

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 28444

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2011-07-31, 00:34   Temat: Badania genetyczne.
Dziękuję bardzo Iwka . Być może właśnie zapiszę się do tego Twojego lekarza. W którym oddziale Centrum Damiana on przyjmuje?
Muszę sobie jeszcze zrobić TSH, ale to mogę w Płocku. Zależy mi na tym, żeby zrobić sobie usg jamy brzusznej, nadnerczy i tarczycy. U mnie na kasę chorych musiałabym czekać około pół roku na endokrynologa (czyli usg tarczycy i nadnerczy), więc muszę iść prywatnie, tym bardziej, że coś się niestety dzieje. No i muszę zmienić gastrologa, a w niedalekiej przyszłości zapisać się do endokrynologa (1 bad tsh książkowe, w marcu już nad- albo niedoczynność, nie mam wyników przy sobie).
Dziękuję za pomoc, w Wawie sobie dobrze radzę i w Centrum Damian byłam na Wałbrzyskiej z Mamą, ale jest chyba gdzieś w centrum i jeszcze gdzieś. W każdym razie poradzę sobie, ale dziękuję za propozycję pomocy :)
  Temat: Badania genetyczne.
asia19

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 28444

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2011-07-30, 03:35   Temat: Badania genetyczne.
Co za beznadziejna noc- nie mogę spać, mam ostry, gniotący ból w okolicy zamostkowej promieniujący do pleców :( To ta cholera przełyk, tego jestem pewna. Wzięłam wczoraj przeciwbólowy, bo akurat ząb zaczął dokuczać, a tu niedługo takie coś. Już wczoraj było coś na rzeczy, ale myślałam, że tylko się zdenerwowałam i trochę pobeczałam w poduszkę, szybko przeszło. Ale teraz od godz. 23 mam koszmar. Na szczęście się nie nasila, ale żaden z leków nie pomaga. Boże, kiedy przejdzie? Postanowiłam, że zmieniam lekarza, na jakiegoś gastrologa z Warszawy. W internecie ciężko znaleźć wiarygodne opinie, czytałam o dr Wojciechu Gietce, słyszał ktoś o nim?

[ Dodano: 2011-07-30, 08:29 ]
Dziś już dobrze.. :|
  Temat: Badania genetyczne.
asia19

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 28444

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2011-07-18, 22:12   Temat: Badania genetyczne.
Mam dzisiaj 'doła', więc przyszłam się tutaj wyryczeć, jaka może być inaczej- tylko merytorycznie.
Brat był dzisiaj u lekarza i dr stwierdził, że prawdopodobnie narośl na przełyku (szt. 3?), po histopatologii- łagodny rozrost nabłonka, należy wyciąć. Zasugerował przy tym, że powinien udać się na Ursynów (na chirurgię p. pokarmowego), żeby oni podjęli decyzję, co robić.
Zastanawiam się, jak mogliśmy trafić na tak beznadziejnego lekarza? Brat miał wynik miesiąc temu, już wtedy mogliśmy skonsultować. Myślicie, że jest sens iść do poradni genetycznej (bo u brata nie stwierdzono nowotworu- więc nie przyjmą go na Ursynowie?) do CO? A może do chirurga p. pokarmowego? A może do gastrologa? A może do wróżki?
To wszystko takie ciężkie... i dobija mnie ta świadomość, że nie ma potem. Nie ma dla nas spokojnego potem, to wszystko tylko oszustwa. Nie będzie tak jak w książce- żyli długo i szczęśliwie. Będzie raczej tak: strach miesiąc przed, w trakcie i miesiąc po badaniu, 10-miesięczna ulga... i znów strach. Nie, nie snuję scenariuszy, gdy okaże się, że ja z rodzeństwem mam tyle szczęścia, aby mieć predyspozycje do paskudy. A w najlepszym scenariuszu uda nam się, choć cień pt. nowotwór zawsze będzie za plecami.
A ja tylko chciałabym pojechać z Rodzicami nad morze. Chciałabym ich zabrać do dobrego hotelu na pyszne śniadanie nad brzegiem plaży. Chciałabym wieczorem odetchnąć i pomyśleć: jest przecież tak dobrze, a musi być tylko lepiej. Chciałabym, a dzisiaj nie umiem. :uuu:
I jeszcze się za mną taka nostalgiczna muzyka ciągnie, a w torebce leży rozpoczęta, poruszająca 'Miłość w czasach zarazy"...
  Temat: Badania genetyczne.
asia19

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 28444

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2011-06-24, 10:30   Temat: Badania genetyczne.
gabo, dzięki za wypowiedź. U nas w domu gasec bierzemy wszyscy, no tylko siostra bez konsultacji z lekarzem, ale powód wydaje się być oczywisty. Mama również ma refluks, także bierze gasec od kilku lat (miała podobne przejścia do mnie). Tata bierze gasec odkąd pamiętam (gdzieś tam przez 2 lata, chyba po balonikowaniu przyjmował Controloc, ale później wrócił do gasecu).
Martwi mnie to, że za kilka lat w tym przełyku może stać się jakieś świństwo, nie rak, ale jakaś inna paskuda podobna do achalazji, która uprzykrzy mi już zupełnie jedzenie. Dbamy o siebie, przyjmujemy leki (ja mam 'silniejszą' Nolpazę' z pantaprazolem), ale nieraz sama czuję niepokój w klatce piersiowej i zaczyna się panika.
Chciałabym znaleźć lekarza, który będzie prowadził mnie i moje rodzeństwo. Bo może są jakieś lepsze metody leczenia, a może coś jeszcze można zrobić?
  Temat: Badania genetyczne.
asia19

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 28444

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2011-06-20, 19:01   Temat: Badania genetyczne.
Witajcie
Nie ma chyba dnia, kiedy nie myślę o raku i o tym, że ja i moje rodzeństwo możemy mieć to samo świństwo. Nie znalazłam informacji w Internecie, na tym Forum, u lekarzy na pytanie, czy rak przełyku może być dziedziczny- prawdopodobnie nie przeprowadzano takich badań (mogę się mylić), bo to rzadkie schorzenie. Nie mogłam koło faktu przejść obojętnie- w mojej rodzinie babcia od strony Taty, siostra Taty no i Tata występuje rak przełyku. Dodam, że od strony Mamy- jej brat zmarł w wieku 6 lat na raka mózgu, moja Mama choruje na raka piersi. Nie znane są mi zachorowania wśród dalszej rodziny (prawdopodobnie ich nie było, nie wspominam o raku prostaty brata Taty, bo jest to tylko brat "po" jego ojcu).
Wiem, że nie udowodniono dziedziczności samego raka, ale czy może być tak, że występowanie refluksu żołądkowego (a więc np. zbyt 'leniwe' funkcjonowanie dolnego zwieracza przełyku) jest jednym z decydujących czynników? Owszem, pewnie ktoś napisze, że odpowiednia dieta na pewno pomoże, ale uwierzcie mi- mój Tato nigdy nie palił, nie pił, kawy nie lubił, jadł 3 posiłki dziennie. Miał achalazję, ale czy ta achalazja nie może wystąpić i u nas? Ja od dawna obserwuję u siebie konsekwencje refluksu- słodkie jest dobre dla kubków smakowych, ale nie dla przełyku i żołądka. Często odczuwam zalegającą flegmę w okolicy gardła. W ubiegłym roku miałam kilka ataków bólowych w okolicy klatki piersiowej, promieniujące do pleców- niewyobrażalny ból. Mój brat ma też od zawsze problem z zarzucaniem treści pokarmowej do gardła- tak jakby jedzenie wraca się. Zdecydowaliśmy się na gastroskopię- u mnie potwierdzono refluks, zakażenie Helicobacterpylori. U mojego brata- również bakteria, refluks, a do tego "narośle" w okolicach dolnego zwieracza i w żołądku przy wpuście, co okazało się po wynikach histopatologicznych- łagodnym rozrostem nabłonka bez cech brodawczaka (mniej więcej tak brzmiał wynik).
Jak mamy się nie bać? Oczywiście już dziś wiemy, że co roku czeka nas gastroskopia, kontrolne usg jamy brzusznej i oczywiście dieta. Ale chciałabym znaleźć lekarza, który chciałby nas dalej 'prowadzić'. Bo może można coś zrobić już teraz? A może gdzieś prowadzone są badania nad dziedzicznością raka przełyku? Jak sobie pomóc? Jak nie bać się przyszłości? Przepraszam za ten krzyk rozpaczy (kolejny na tym forum :cry: ), ale naprawdę ciężko radzę sobie sama z myślami, chcę po prostu wiedzieć, że robię wszystko, co mogę. I w swojej sprawie.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group