1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
asia19
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5650
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-11, 02:07 Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Witaj Agato
Przykro, że widzimy się w takim miejscu. Mój Tato walczył z rakiem przełyku już spory czas temu, jednak wszystko pamiętam dokładnie. Również mieliśmy wątpliwości, mój Tato co prawda był wtedy 6 lat młodszy od Twojego - miał 55 lat.
Co mogę poradzić? Przede wszystkim udajcie się na bezpośrednią konsultację z chirurgiem, który miałby Tatę ew. operować (polecam, mimo wszystko, CO w Warszawie). Tatę możecie wziąć ze sobą, choć jeśli ma problemy z jedzeniem to na taką pierwszą konsultację możecie udać się samodzielnie. Myślę, że lekarz zaproponuje Wam jeszcze min. jedno badanie. Jeśli chodzi o samego chirurga - napiszę Ci w prywatnej wiadomości, kto był operatorem w przypadku mojego Taty, ale nie jestem pewna, czy ta osoba dokonuje nadal takich operacji ze względu na małe zmiany kadrowe, jakie zaobserwowałam w ośrodku.
Napiszę jedno - ważny jest czas. Ponadto u Twojego Taty mamy do czynienia najprawdopodobniej z nowotworem wpustu, tj. połączenia przełykowo-żołądkowego.
Jeśli chodzi o samo podjęcie decyzji - przede wszystkim musicie być pewni, że wszystkie pozostałe narządy są w porządku (niepokoi mnie kwestia wcześniejszego rozpoznania raka krtani i jego ew. powiązania z tą historią). Piszę oczywiście o rozważaniach pod kątem decyzji o operacyjności. W sytuacji, gdy lekarze, mając więcej badań, zrezygnują z leczenia operacyjnego, Tata powinien jak najszybciej rozpocząć naświetlanie i chemioterapię.
Pamiętajcie, by dbać o Tatę i dużo z nim rozmawiać, by nie bał się tej choroby i mimo wszystko był świadomy. Świadomość w tym przypadku absolutnie nie jest równa znajomości statystyk (najgorsze, co człowiek robi zaraz po rozpoznaniu to niestety analiza informacji na Wikipedii - a jakie tam są dane procentowe wszyscy wiemy). Od siebie polecam też chodzić z Tatą na wszelkie konsultacje, choćby nawet decyzje zapadły - dobrze, by chory miał przy sobie zawsze kogoś bliskiego. Przede wszystkim, gdy czeka w długich kolejkach, wśród wielu innych chorych.
Ściskam Was i pozdrawiam,
Asia |
|
|