Podpisuję się pod postem kubanetki.
U nas było podobnie mama była pod opieką hospicjum a brała chemię, mało tego pielęgniarka zaglądała do mamy po wlewie zobaczyć jak się czuje czy nie jest odwodniona, czy chemia nie daje mamie za bardzo popalić, ale widać, że każdy interpretuje prawo jak chce a dobro chorego odchodzi na plan dalszy.
Smutne to.