Znalezionych wyników: 27

jusia ufffff dziekuje za informacje :cmok:

i cieszę sie że u nich wszystko ok. Oczywiscie trzymam kciuki za wrześniowe TK.

MaFi coraz bardziej zaczynam sie martwic

MaFi jak wyniki? :?:

Minał juz miesiac a tu cisza więc mam nadzieje ze wszystko ok :?:

Czemu sie nic nie odzywasz :?ale?:

i ja

Oooo tak Broncho Vaxom jest super, na prawde polecam, chociaz wiadomo ze na każde dziecko działa inaczej, ale moja Julia była zawsze chorowita i po tej szczepionce było pół roku spokoju a kiedys nawet rok. W tamtym roku zaczęła rok szkolny 3 anginami pod rzad , wzieła broncho vaxom i do tej pory chodziła do szkoły, od listopada nie opusciła ani jednego dnia. A i jeszcze od września do marca dawałam Iskial i przez ostatnie 3 miesiace Lymphomyosot ze wzgledu na obrzekniete migdały, to niby homopatyczne ale tez ma działanie uodparniające wiec moze dlatego tak sie trzymała (odpukac w niemalowane ) Ja też działam niekiedy na własną rekę bo u nas pediatrzy tez sa ze pozal sie boże

Oki to czekam na wieści

i zdrówka zyczę dla całej rodzinki :cmok:

A może ten kaszel u dzieci to alergiczny :roll:

MaFi co u Was, tak długo sie nie odzywasz :roll:

Jak szwagier? Pozdrawiam :tull:

MaFi nie męczysz nas

wygaduj sie tu ile tylko chcesz

moje uszy, a w sumie to oczy sa do Twojej dyspozycji

Zawsze czytam ale nie zawsze mam wene na odpisywanie. Wszystkiego dobrego życze szwagrowi. Pozdrawiam :tull:

MaFi jezeli chodzi o kaszel to poczytaj mój wątek. Moja mama w czasie chemii i po niej a potem w czasie radio tez miała nasilony kaszel. Do tej pory codziennie rano ma taki atak ze zakaszle ok.3 razy tak dobitnie głosno, po czym kichnie i na tym koniec. W ciągu dnia tez czasem zakaszle jak szybko mówi, albo jak sie zmęczy czymś więc myślę ze u szwagra nasilony kaszel moze być od chemii aczkolwiek nie zaszkodzi być czujnym. I pamiętaj że w chorobie nowotworowej bardzo ważne jest nastawienie psychiczne wiec myślę ze warto pomóc szwagrowi stanać na nogi.
Życzę szwagrowi wszystkiego dobrego, przede wszystkim zdrowia i trzymam kciuki za wynik TK.
Pozdrawiam :tull:

Hop hop.......co u Was?

MaFi jak juz pisałam wcześniej moja mama tez ma takie dni że cały dzień nawet płacze z byle powodu, czy jest okazja czy jej nie ma. Jak ja prosze zeby przestała to mówi ze czasem musi sie wypłakac zeby było jej lzej. Wiadomo że u meżczyzny widok łez to raczej rzadkość wiec domyślam sieze szwagrowi musi być bardzo cieżko :-(

widocznie nie dźwiga tego i może faktycznie chciałby skorzystać z pomocy psychologa. Myślę ze najlepszym badaniem w tym wypadku byłaby jednak bronchoskopia. Życzę szwagrowi duzo zdrówka i siły zarówno fizycznej jak i psychicznej. Pozdrawiam :tull:

MaFi, mam nadzieje ze szwagier ten 2 cykl zniesie podobnie jak pierwszy, czyli bez żadnych skutków ubocznych. Oczywiście trzyamam kciuki za dobry wynik.

MaFi, ja już gdzieś o tym pisałam ale nie pamietam gdzie

moja mama miała tak ze np. w poniedziałek miała Cisplatyna+navelbina i we wtorek płukanka za tydzień w poniedziałek sama navelbina i znowu za tydzień w poniedziałek tez sama navelbina i to był jeden cykl. Nastepnie dwa tygodnie przerwy i znowu tak samo. To miała przed operacja 2 takie cykle, a po operacji miała 4 cykle ale bez jednej navelbiny czyli poniedziałek cisplatyna+navelbina i nastepny poniedziałek sama navelbina.