Autor |
Wiadomość |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-15, 21:39 Temat: rak płuca lewego |
Mój kochany tatuś odszedł dzisiaj o 9:25. Moje serce wyje z bólu |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-10, 12:39 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem prowadzącym. Jest bardzo źle. Nastąpiła agresywna progresja. Są przerzuty do drugiego płuca, śródpiersia, węzłów chłonnych. Powiedział, że musimy się przygotować na najgorsze, że może to nastąpić w ciągu kilku dni. Boże daj mi siłę. |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-09, 10:59 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. Mój kochany tatuś jest od tygodnia w szpitalu. Jest naprawdę bardzo źle. Jest cały czas pod tlenem, ma okropne duszności, nie wstaje, nie może mówić. A to wszystko stało się w przeciągu paru dni. Boję się, że to cholerstwo go pochłania, mojego kochanego tatusia. Moją mamę pięć lat temu a teraz tate. Moje serce pęka na kawałki. Pozostaje mi tylko modlitwa o cud, proszę mamę żeby czuwała nad nim. |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-09-24, 19:43 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Proszę pomóżcie mi. Mój ukochany tata jest od pewnego czasu bardzo słaby, w ogóle nie ma apetytu. Dzisiaj wieczorem wchodząc na schody spadł z nich (na szczęście nic mu sie nie stało). Powiedział, że ma uczucie jakby nie czuł lewej nogi. Lekarz podejrzewa u niego przerzut do kręgosłupa. Boże ja sie naprawdę bardzo boję. Co będzie dalej? Modlę się do Boga żeby tylko nie cierpiał. Zostałam w tej sytuacji zupełnie sama. Zawiodłam się na najbliższej mi osobie. Opóściła mnie w najgorszym momencie mojego życia. Cała ta sytacja mnie po prostu przerasta. |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-08-31, 21:54 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Dawno nie pisałam ale cały czas czytam nowe wpisy. Mój tata jest już po 6 cyklach chemii. Jak do tej pory czuł się całkiem nieźle. Do dzisiaj. Bardzo się boję. Pojawiły się bóle głowy, barku i sztywność karku. Wiem, że mogą to być objawy oponowe i może być bardzo źle, że coś się rozwija. Nie chce żebym wezwała pogotowie mówi, że jeszcze wytrzyma, że może mu przejdzie. Jest bardzo uparty. Czym mogą być spowodowane te objawy? |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-05-22, 11:59 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Tata jest już po drugiej chemii. Czuje się o wiele lepiej. Tylko mam jedną wątpliwość. Dzisiaj obcinałam tatę i zauważyłam dość sporej wielkości znamię na głowie (nigdy tego wcześniej nie miał). Co to może być?? |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-29, 15:11 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Wczoraj byliśmy na SOR. Tatę bardzo bolało dziąsło i porobiły się wrzody. Dostał antybiotyk i środki przeciwbólowe. Dzisiaj strasznie spuchła mu szyja. Od czego to może być? Węzły chłonne? Bardzo się boję, że choroba postępuje. |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-24, 07:02 Temat: rak płuca lewego |
Pierwsze wyniki na karcie są po chemii, a drugie przed. Soraj witam . Jak u twojego taty? Jak się czuje po chemii?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-04-24, 08:20 ]
Żeby nie mieszać dwóch wątków, proponuję odpowiedzi na pytanie poszukać tutaj: http://www.forum-onkologi...jego-vt5257.htm
|
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-23, 20:05 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Dzisiaj wróciliśmy z C.O. w Bydgoszczy, po pierwszej chemii. Bardzo polecam ten szpital. Opieka lekarzy, pielęgniarek na najwyższym poziomie. Spotkałam się tam z życzliwością, zrozumieniem, indywidualnym podejściem do pacjenta. Tata czuje się w miarę dobrze. Nie kaszle już tak mocno, ból ustąpił (dostał najsłabszą dawkę morfiny w kropelkach) Gorączka trwała tylko jeden dzień. Oby jak najdłużej trwał taki stan. Proszę o to Boga. Wklejam wypis ze szpitala. Co o tym sądzicie. Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie, które tu otrzymuję.
|
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-21, 08:52 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Tata już jest po pierwszej chemii. Na razie czuje się dobrze. Wczoraj w szpitalu, jeszcze przed chemią dostał wysokiej gorączki, 39,5. Powiedzcie mi, co to oznacza? Nie był przeziębiony. Czy jest możliwe aby ON się rozpadł? |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-18, 07:47 Temat: rak płuca lewego |
Witam cieplutko. Byliśmy wczoraj u onkologa. C.O. w Bydgoszczy budzi wrażenie, wszystko na najwyższym poziomie, ale to nie oto chodzi. Podejście lekarzy jest zdumiewające. Lekarka, mimo powagi sytuacji, dała nadzieje mojemu tacie, wzbudziła w nim chęć walki. Powiedziała że, ma wielkie szczęście, że ma ten typ raka, że on bardzo dobrze reaguje na chemie. Mój tata aż się popłakał, że jeszcze jest szansa. W porównaniu z onkologiem, który Go diagnozował w naszej miejscowości to jest super. W piątek ma się zgłosić do szpitala na podanie chemii. Bardzo się boję. |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-16, 14:43 Temat: rak płuca lewego |
Dziękuję za odpowiedź i wsparcie, tak wiele to daje. Dzisiaj w nocy jedziemy do Bydgoszczy. Ten szpital polecił nam onkolog u którego byliśmy jeszcze przed otrzymaniem wyników. Mam nadzieje, że będzie dobrze, i zakwalifikuje się na chemioterapie. |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-16, 13:48 Temat: rak płuca lewego |
Witam. Mamy nareszcie wyniki histopatologiczne mojego taty
Materiał: popłuczyny z BF - celluale suspectae probabiliter carcinomatosae
Materiał: z oskrzela - carcinoma microcellulare
Mój tata czuje się coraz gorzej. Wiem, że go boli choć próbuje to ukrywać. Praktycznie cały dzień śpi. Powiedzcie mi jakie są rokowania, ile cennego czasu nam zostało. Wiem, że z tym dziadostwem się nie wygra, ale ja jeszcze mam wiarę w to, że stanie się cud. Dlaczego spotyka to nas, dlaczego los jest tak okrutny. Cztery lata temu urodziłam córkę, ale po miesiącu straciłam jedną babcię, trzy miesiące potem drugą babcię, z którą byłam bardzo zżyta, która była dla mnie jak matka. To jeszcze nie koniec, miesiąc po śmierci babci zmarła na raka moja mama. Cieszyła się wnuczką tylko przez miesiąc bo później dostała udaru i nie było z nią kontaktu. Nie mam siły, żeby to kolejny raz przechodzić. Ile człowiek jest w stanie znieść. Piszę to wszystko i same mi łzy lecą ciurkiem. Bardzo się boję. Proszę Boga, aby nie cierpiał i o CUD. |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-04-05, 10:06 Temat: rak płuca lewego |
Witam po długiej przerwie. Dzisiaj dzwoniłam do szpitala, czy są już wyniki histopatologiczne. Niestety Pani powiedziała, że nie ma, żebym zadzwoniła za tydzień w czwartek, może będą a może nie. Przecież my już czekamy dokładnie dwa tygodnie. Czy to jest normalne żeby tyle czekać, czy lekarze może już położyli krzyżyk na moim tacie, i czkają już na to najgorsze.
Jestem załamana, bardzo się boję, przecież ten guz jest tak wielki 10*10*8 cm, a tata jest na razie bez żadnego leczenia. Byliśmy prywatnie u onkologa ale niestety kazał czekać na wynik. Polecił nam podobno najlepszą klinikę w Polsce - Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Co myślicie o tym? Zawiozę tatę nawet na koniec świata, żeby Go ratować |
Temat: rak płuca lewego |
ekri4321
Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 18637
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-03-25, 08:40 Temat: rak płuca lewego |
Mój tata ma 62 lata. Wcześniej dwa razy uniknął śmierci, miał tętniaka (1996) i zawał (2009). Do lekarza trafił niestety z powodu chudnięcia. W ciągu dwóch lat schudł 25 kilo. Zawsze dobrze wyglądał, przy wzroście 176 ważył 99 kilo. Myślałam, że przy jego schorzeniu serca dobrze,że stracił te zbędne kilogramy. Nawet przez głowę mi nie przeszło, że go zjada ten wredny skorupiak. Przecież był non stop pod opieką lekarzy, badania krwi robił co pół roku (morfologie ma bardzo dobrą). Nic na to nie wskazywało. Dopiero przy badaniu rtg wyszedł "nieregularny cień", no i dalsze badania.W tej chwili czekamy na wyniki wycinka.
Mój tatuś o niczym nie wie, mówimy mu że ma cień po zapaleniu płuc. Lekarze nie dają żadnych złudnych nadziej, postawili już diagnozę rak lewego płuca nieoperacyjny.
Od tamtej pory nie mogę sobie znaleźć miejsca, nie mogę powstrzymać łez, które same mi płyną. Nie mogę sobie wyobrazić życia bez taty. Że będzie powoli gasł. Patrzę na niego i nie dociera do mnie, że już niedługo może Go nie być, że będzie cierpiał, płakał z bólu jak moja mama. Ja mam jeszcze nadzieje, pomimo,że lekarze mi ją zabrali, że będzie jeszcze dobrze.
W tym wszystkim jestem sama,(niestety) dobrze, że jest to forum, na którym mogę sobie popłakać.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-03-25, 11:43 ]
Pamiętaj proszę o usuwaniu danych osobowych pacjenta i lekarzy z dokumentacji przed jej wklejeniem na Forum.
|
|