1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak przewodowy trzustki |
elisenda
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4159
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-04-02, 23:41 Temat: Rak przewodowy trzustki |
Tak jak wspomniałam są dwie opinie. W Klinice Chirurgii Przewodu Pokarmowego w Katowicach stwierdzono, że operacja jest możliwa, ale po zapoznaniu się ze skanami musi się wypowiedzieć na ten temat radiolog,
Z kolei tutaj lekarze od razu, nie mając jeszcze pełnego obrazu sytuacji, uznali, że zmiana nie jest operacyjna i pozostaje tylko chemioterapia. Co prawda do tej pory zdania nie zmienili ale podczas ostatniej rozmowy z onkologiem Mama powiedziała o wizycie w KCHPP i jakoś tak od razu rozmawiali z nami inaczej powiedzieli dokładnie to co napisała missy, że według ich oceny operacja w tym momencie nie jest możliwa. Na razie chemia a za trzy miesiące kolejna ocena sytuacji.
Póki co została zlecona kolejna tomografia no i jest już skierowanie do szpitala na leczenie. Według schematu chemioterapii z linka wnioskuję że ma zostać podany folfirinox, bo lekarz mówił o trzydniowej chemii.
Od poprzedniej tomografii minęło kilka tygodni więc na pewno zaszły jakieś zmiany. Tym bardziej, że od kilku tygodni Mama odczuwa bóle w nadbrzuszu, jest zdecydowanie osłabiona i szybko się męczy. Sama mówi, że najchętniej pilnowałaby tylko łóżka.
Mama doskonale pamięta jak bardzo źle po każdej chemii czuł sie Tata i dlatego bardzo się tego boi. Po wizycie w Katowicach, kiedy usłyszała o możliwej operacji, wróciła do domu tak bardzo zadowolona........
Do Katowic dosłaliśmy wyniki biopsji i teraz czekamy na dalsze decyzje. Tylko czy koniecznie upierać sie przy tej operacji? Czy jednak rozpocząć chemię i czekać te trzy miesiące na jej efekt? |
Temat: Rak przewodowy trzustki |
elisenda
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4159
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2016-04-01, 22:27 Temat: Rak przewodowy trzustki |
Witam.
Jak wielu z Was trafiłam tutaj szukając odpowiedzi na pytania, które pojawiają się w momencie, kiedy ktoś z bliskich walczy z chorobą nowotworową. Pierwszy raz znalazłam się tutaj mniej więcej trzy lata temu. Chciałam wiedzieć jak najwięcej o chorobie mojego Taty i w efekcie moich poszukiwań trafiłam na wątek jaInki. To była niesamowita lektura. Pomimo, że już wtedy, kiedy zaczynałam czytać jej historię, wiedziałam że ta fantastyczna kobieta przegrała z rakiem, to i tak z każdym przeczytanym postem wciągała mnie coraz bardziej.
Mój tata walczył z rakiem płuc przez ponad dwa lata, zmarł prawie półtora roku temu. Mimo, że wtedy tylko czytałam to forum to i tak znalazłam tutaj odpowiedzi na wiele pytań. Po śmierci taty pragnęłam tylko, żebym nigdy więcej nie musiała tutaj zaglądać. Niestety znowu jestem.
W lutym moja Mama skorzystała z darmowych badań przesiewowych w kierunku wczesnego wykrywania nowotworów. Zrobiła je wychodząc z założenia, że jeśli miałoby jej coś dolegać, to lepiej wiedzieć o chorobie wcześniej, by móc się leczyć. Dodam, że nie odczuwała żadnych dolegliwości a jedyna zmiana w stanie jej zdrowia to zdiagnozowana pół roku temu cukrzyca. Poza tym straciła parę kilo na wadze.
Kilka dni później już było wiadomo że marker CA 19-9 wynosi ponad 500. No i się zaczęło. Od tamtej pory minęło prawie dwa miesiące i już wiemy że to rak głowy trzustki a za dwa tygodnie Mama ma rozpocząć chemioterapię.
W naszym mieście lekarze od razu powiedzieli, że zmiana nie jest operacyjna ale już co innego mówią gdzie indziej.
Wiem, że to tutaj uzyskam najbardziej obiektywną ocenę stanu zdrowia mojej mamy, więc proszę zerknijcie na wyniki badań.
|
|
|