1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuc |
ewas
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-07-16, 17:00 Temat: Rak płuc |
hopka napisał/a: | ewas płaczę, ale to niczego nie zmienia pomaga na chwilę, jest ciężko, a jeszcze ciężej będzie...
tym bardziej jak widzę, jak on sam się rozkleja, mam mieszane uczucia, bo z jednej strony mi go żal, a z drugiej dalej potrafi ranić słowem...
ech beznadziejna sytuacja... |
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Jestem chyba w podobnej sytuacji co Ty. Moja mama od 02.2017 ma stwierdzonego guza-nowotwór złośliwy w śródpiersiu. Teraz już ma tylko radioterapię paliatywną + opiekę Hospicjum ale w domu. Też ma swoje lepsze i gorsze dni. Trzeba to wytrzymać. Płakać u siebie w domu, u rodziców się uśmiechać, cieszyć każdym kolejnym dniem. Trzymaj się. Dużo siły życzę. |
Temat: Rak płuc |
ewas
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-07-14, 21:35 Temat: Rak płuc |
hopka napisał/a: | Jest mi podwójnie ciężko, bo nawet nie mogę się wyryczeć w domu bo mąż mówi że płacz w niczym nie pomoże, wiem że ma trochę racji ale mi pomaga oczyścić emocje a o to przecież chodzi.... |
Witam. Myślę, że popłakanie lub wręcz wyryczenie się pomaga znacznie oczyścić emocje. Przynajmniej na jakąś chwilę. Popłacz sobie jak czujesz taką potrzebę. Mi to czasem pomaga.... |
|
|