Znalezionych wyników: 6

To przy okazji zapytaj, pewnie nic nie było to opuścili przy przepisywaniu, ale jak zrobiono preparaty to wynik jest, a jak jest -to chora ma prawo go mieć.

Ale gdzie jest wynik dla H, I i J? Jesteś pewny że chodzi o "duży margines nowotworu" a nie przypadkiem o "mały margines"

Cała klatka piersiowa jest otoczona kośćmi. Jest kilka metod żeby się dostać do środka, ale w każdej przecina się jakieś kości. Po zamknięciu klatki piersiowej zabezpieczają to różnymi klamrami ale kości muszą się zrosnąć i to trwa do 16 tyg. Przeważnie do tego czasu nie wolno robić nic co mogłoby naruszyć "konstrukcję".

Anegdotka prawdziwa: facet po operacji uderzył żonę i rozszedł mu się mostek. Chirurg z pretensjami, a chory "Pan mówił żeby nie dźwigać, nie szarpać, nie biegać ale o biciu kobity nic pan nie mówił"

A na poważnie to chora powinna wiedzieć dokładnie co jej przecięli i jak to zabezpieczyć. Czy ból jest ciągły i występuje nawet jak leży nieruchomo czy jest związany z ruchem. Czasami bandażuje się całą klatkę, są różne kaftaniki do kupienia w aptekach. Czy ona nie miała żadnej rehabilitacji - po takiej operacji zwykle rehabilitant na oddziale prowadzi pierwsze szkolenia.
Chirurg który operował do 30 dni odpowiada za pacjenta, trzeba się do niego zgłosić i z nim ustalić co i dlaczego boli. Bo po 5 tygodniach nie powinno być bólu jeżeli klatka jest właściwie zabezpieczona a chora przestrzega zaleceń.

No to mamy dowód że opłaca się zrobić tak na wszelki wypadek (bo dawno nie robiłaś) rtg.
Jest świetnie (jak na raka) i oby tak dalej. Szybkiego powrotu do formy życzę.

Trochę profilaktyka ale głównie diagnostyka, nawet niepowiększone mogą zawierać komórki nowotworowe, patolog to sprawdzi i będzie wiadomo czy rak był zlokalizowany tylko do guza czy przeszedł do układu chłonnego.

Na wszelki wypadek to już się dowiaduj na Swoim terenie (może i od tej lekarki) o dobrego torakochirurga, raczej z większego ośrodka. Oczywiście nic nie jest przesądzone, ale szukanie trochę trwa i w razie czego (odpukać) trzeba wiedzieć gdzie iść. Diagnostykę to właściwie wszędzie zrobią, wiedz że zawsze na każdym etapie można przejść tam gdzie chory uzna że ma większe szanse. Ten guzek to na razie mały i operacja miałaby kluczowe znaczenie.

Ale to wszystko tak na wszelki wypadek, bo na podstawie samego rtg to nic nie można wnioskować.

[ Dodano: 2015-03-26, 16:40 ]
I bardzo, bardzo Cię proszę: poproś moderatorów o skreślenie z tytułu tego okropnego dla mnie słowa: "uniżona"