1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: profilaktyka - badania, pierwsze kroki, obawy itd. |
grero.pl
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 3019
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-01-01, 12:35 Temat: profilaktyka - badania, pierwsze kroki, obawy itd. |
Witam. Jestem tu nowy, z góry bardzo przepraszam jeżeli trafiłem na niewłaściwy dział. Po prostu szukam pomocy i odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Na początku tytułem wstępu opiszę moja sytuację.
Mam 23 lata. W lipcu 2010 zmarła moja mama (rak piersi, po 10 latach nawroty na kości). Kilka lat temu również z związku z tą chorobą zmarła moja ciocia (siostra ojca). Wiele osób mówiło mi, że w związku z tym jestem w grupie podwyższonego ryzyka (siostra w związku z chorobą mamy dostała wezwanie na przeprowadzeni odpowiednich badań). Pomijając już tę kwestię mając takie przypadki w rodzinie zawsze będzie się niespokojnym i będzie pojawiać się myśl o tej chorobie. W związku z tych chciałbym od początku, krok po kroku, przeprowadzić profilaktyczne badania w celu pewnego uspokojenia się. Zaznaczam że obecnie nic mi nie dolega, poza niepokojem psychicznym w związku z tą chorobą.
I dlatego chciałbym się od Was powiedzieć w jaki sposób mogę to uczynić ? Słyszałem o Poradni Genetycznej. Czy jest tu ktoś ze Szczecina kto z niej korzystał ? Jak wygląda cała procedura ? Słyszałem że trzeba mieć skierowanie. Czy to skierowanie musi być od lekarza specjalisty czy może być od rodzinnego ? I jak wygląda kwestia odpłatności tych badań ?
Poza tym w jaki sposób można się jeszcze przebadać ? Trochę dziwne byłoby dla mnie rejestrowanie się do onkologa, skoro nic konkretnego mi nie dolega a jedynie mam obawy. Pomijając już kwestie terminów. Niemniej bardzo chciałbym dołożyć wszelkiej staranności w celu dokładnie sprawdzenia stanu swojego zdrowia w tej kwestii. Na swojego lekarza rodzinnego nie mam co liczyć gdyż pechowo poza wysyłaniem mnie po informacje do Poradni Genetycznej jest nie bardzo zorientowany.
Tzn. jedyna rzecz która powoduje zapalanie się pewnej lampki to podejrzenie żylaków powróżka nasiennego (kilka USG - raz coś widoczne, raz nie) jednak nic nie stwierdzone. Co nie zmienia faktu, że może to być coś zupełnie innego. Czy USG jądra może wykazać występowanie ewentualnego guza ? Lepiej od razu wykluczać najgorsze.
Byłbym niezmiernie wdzięczny za wszelkie udzielone informacje, porady, sugestie itd. Jest to dla mnie bardzo ważne gdyż chciałbym naprawdę porządnie wziąć się za swoje zdrowie, przede wszystkim w tej kwestii. Bo to że jestem młody i na pierwszy rzut oka nic mi nie dolega to nic nie znaczy. Bo jak zacznie boleć to może być za późno.
Z góry dziękuję i czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam. |
|
|