1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?... |
gumtree1910
Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 703894
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-08-24, 21:26 Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?... |
Witam Wszystkich!
Nie wiem jak zacząć trudno pozbierać myśli. Tata choruje na raka płuc. W marcu 2012 roku zakończył chemioterapię - nic nie pomagała, szkodziła miał problem z krwinkami.
Od tygodnia zauważyliśmy brak apetytu - dzisiaj zjadł 2 kanapki i jogurt, nie chciał nic więcej. A jeśli mama pytała czy nie zjadłby czegokolwiek - prosił - odwlekał jedzenie na później a potem rezygnował. Pije wodę , oddawał dzisiaj 2 razy mocz. W związku z uporczywym kaszlem co chwilę zmienia pozycję z leżącej na siedzącą. Kiedy mama proponuje , żeby się położył denerwuje się. Zaczyna mówić bardzo niewyraźnie, każde słowo jest dla Niego bolesne... Cały czas się poci , podczas kaszlu z ust wydobywa się bardzo nieprzyjemny zapach... wszystko odwleka na jutro , golenie , mycie , jedzenie... czytając wcześniejsze posty jestem przekonany , że tata od nas odchodzi ... nie przyjmuje żadnych leków ( poza paracetamolem ) - nie leczył się paliatywnie - taka jego wola. Nie chce umierać w szpitalu, jesteśmy z nim w domu. Nie przespaliśmy wczorajszej nocy , w ogóle nie spał - dopiero nad ranem usnął na kilka godzin... sam mówi , że to już czas , że odchodzi.............................................................. Wypisując to wszystko jestem pewien , że to proces umierania - ale chyba potrzebuję potwierdzenia , kogoś z forum - łatwiej będzie mi się do tego przygotować - obserwować tatę ... być przy nim. Nie wiem czy to dobry pomysł - miałem taką potrzebę i napisałem ten post . Pozdrawiam
[ Dodano: 2012-08-24, 22:28 ]
Prosiłbym o pomoc - jakieś wskazówki - czy wzywać pogotowie ? czy prosić pogotowie o jakieś leki ? nie wiem jak najlepiej zachować się , aby nie przeszkadzać mu w odejściu...
[ Dodano: 2012-08-25, 07:21 ]
Tatuś odszedł od nas 2 godziny później ....
o 0:20...
dziękuję za wątek dzięki któremu mogłem razem z mamą być w trakcie jego odejścia...
proszę o siły dla mnie i rodziny... |
|
|