1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rozsiany rak macicy
halinka

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7342

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-04-24, 20:09   Temat: Rozsiany rak macicy
Hm... Mam jeszcze jedno pytanie:
Co to znaczy, że zmiany przerzutowe w płucach są "z cechami rozpadu"?

[ Dodano: 2012-04-24, 20:13 ]
Nadmienię, że Mama jeszcze nie zaczęła leczenia, więc ten rozpad nie nastąpił na skutek terapii. Jakie to ma znaczenie?
  Temat: Rozsiany rak macicy
halinka

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7342

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-04-18, 12:39   Temat: Rozsiany rak macicy
:mrgreen:
  Temat: Rozsiany rak macicy
halinka

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7342

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-04-16, 15:18   Temat: Rozsiany rak macicy
Dziękuję:)
Zdaję sobie sprawę, że jest źle... Ale próbuję żyć wg zasady: "należy być przygotowanym na najgorsze, ale oczekiwać najlepszego..."
Dzięki za powitanie, ale nie jestem nowa, tylko cichutka :) Rzeczywiście ... teraz zauważyłem. :oops: :-D / R.
  Temat: Rozsiany rak macicy
halinka

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7342

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-04-16, 13:52   Temat: Rozsiany rak macicy
Witam, sama jestem obustronną Amazonką, więc troszkę jestem w temacie, ale proszę o interpretację wyników mojej mamy. Wpiszę kolejno, jak były robione badania.

Kobieta lat 67.

1. Wyskrobiny z jamy macicy - carcinoma planoepitheliale (czyli płaskonabłonkowy, nie określono tu ani stopnia złośliwości, ani zaawansowania)

2. USG brzucha i przestrzeni zaotrzewnowej - (pominę to, co jest jasne i w normie, czyli wątroba, pęcherzyk żółciowy, trzustka, śledziona nerka prawa, w nerce lewej złóg wielkości 7 mm) - W przestrzeni zaotrzewnowej, widocznej odcinkowo, nie wykazano powiększonych węzłów chłonnych.
W aorcie brzusznej blaszki miażdżycowe.
Macica powiększona, niejednorodna.

3. RTG płuc (zdjęcie cyfrowe, prawoboczne) - w obu polach płucnych, zwłaszcza w dolnym prawym polu płucnym, widoczne cienie krągłe o charakterze meta, największy o śr. 27 mm.
W rzucie dolnego bieguna wnęki prawej cień śr. 24 mm - meta? węzeł chłonny?
Cień serca i naczyń dużych w granicach normy.

Czyli są przerzuty. W tym momencie nastąpiła konsultacja chemioterapeutyczna:
Z uwagi na rozsiew procesu npl zakwalifikowano pacjentkę do próby leczenia systemowego (tu lekarz CO skierował mamę do leczenia w naszym lokalnym ośrodku chemioterapeutycznym, ale na naszą prośbę zasugerował DDP + TPT)

4. TK jamy brzusznej i miednicy mniejszej - trzon macicy powiększony guzowato do wymiarów 10,9 x 5 x 6,7 cm, ulega niejednorodnemu wzmocnieniu kontrastowemu.
Obrysy guza są nieostre, z cechami obustronnego naciekania przymacicza i przydatków.
Nie wykazano cech naciekania szyjki macicy.
Pęcherz moczowy uciśnięty przez guza, bez cech naciekania.
Obustronnie wzdłuż naczyń biodrowych wspólnych oraz poniżej ich podziału widoczne węzły chłonne wielkości do 1,4 cm w osi długiej.
W kielichu nerki [...] złóg wapienny wielkości 0,7 cm.
Poza tym obraz tomograficzny jamy brzusznej i macicy bez istotnych odchyleń od normy.
Badaniem objęto podstawne części obu płuc uwidaczniając liczne zmiany przerzutowe z cechami rozpadu, wielkości do 3,3 cm.

5. Wyniki krwi w normie, tylko nieco za niskie MPV i d-dimery, za wysokie LDH-I, no i oczywiście znacznie przekroczone markery: Ca125 - 157, CA15.3 - aż 93!

Ogólnie mama jest w dobrym stanie fizycznym (psychicznym - na szczęście - też jako takim), tylko coś ją boli w okolicach pachwiny, ja myślę, że może ten złóg albo uciskany pęcherz...

Teraz pytania:

A. USg właściwie nie wykazało powiększonych węzłów chłonnych, a w opisie tomografu nie ma słowa "meta" - czy możliwe, że nie są zajęte?

B. W opisie RTG przy słowie "meta" jest znak zapytania - pytanie jak wyżej.

C. wiem, że guz jest ogromny - czy są szanse, aby w wyniku chemioterapii zmniejszył się do rozmiarów operacyjnych? Zwłaszcza, że zajęte są przymacicza i przydatki?

D. Proszę o przetłumaczenie skrótów proponowanej chemioterapii (DDP+TPT) i ewentualną ocenę jej skuteczności.

E. No i wreszcie - chemioterapeuta zakwalifikował mamę do PRÓBY leczenia - czy to oznacza, że szanse są naprawdę niewielkie? Czyli jakie?
Wiem, wiem, że statystyki sobie, a życie sobie, ale proszę się do tego odnieść.
Na razie tyle. Na 26 kwietnia mama ma wizytę w ambulatorium chemioterapeutycznym, ale ja już chciałabym coś wiedzieć, więc proszę o zrozumienie...

Pozdrawiam.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group