1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak przełyku - pytania do bardziej doświadczonych |
higgins
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6664
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-09-18, 06:16 Temat: Rak przełyku - pytania do bardziej doświadczonych |
asia19 napisał/a: | Czy samego wyniku nie możesz dorwać wcześniej? Ja już teraz nie jestem tak na bieżąco, ale chyba możesz dowiedzieć się wcześniej, jaki jest opis badania? Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi... |
Same wyniki badania CT (opis) już mam, bo robiłem w innym szpitalu tydzień temu. Wygląda to raczej nieciekawie - węzły pozajmowane, podejrzane ogniska w wątrobie (do sprawdzenia jeszcze) i w dwóch miejscach w kościach (osteolityczne), do tego jedna zwężona tętnica szyjna (modelowana powiększonymi węzłami), przełyk zamknięty i takie tam atrakcje. Na tym spotkaniu za miesiąc chyba się dowiem, jakie są wyniki powtórzonej w CO histopatologii wycinków, które mi wcześniej w innym szpitalu pobrali w trakcie gastroskopii.
Tak najbardziej to chciałbym wiedzieć po prostu, kiedy mnie cała ta historia może wykluczyć z mniej więcej normalnego życia - praca, podróże i takie tam... już nie jest normalnie (przez kaszle i pomalutku pojawiające się kłujące bóle w klatce piersiowej i w plecach), ale przynajmniej mogę funkcjonować, jak przedtem. Chciałbym mieć w miarę pełną diagnozę i informacje o leczeniu, żeby wiedzieć, na co się przygotować.
Tak na razie to mam nastawienie: byle do wiosny Potem mogę posiedzieć w domu/poleżeć w łóżku/szpitalu.
Czytałem gdzieś albo słyszałem, że nie zawsze trzeba leżeć w szpitalu w trakcie terapii - ale czy to ma zastosowanie przy takim nowotworze?
A - i czy ktoś wie, czy przy przerzutach do odległych narządów, takich jak wątroba lub kości, jest się jeszcze kwalifikowanym do leczenia chemo-radio, czy już tylko paliatywnie?
Na Ursynowie chociaż te terminy odległe, to lekarz, jaki mi się trafił w sumie wzbudza zaufanie - w miarę komunikatywny, ogarnięty i konkretny. Czy to od początku do końca prowadzi jeden lekarz, czy potem w trakcie leczenia już przejmuje ktoś inny?
[ Dodano: 2012-09-18, 07:20 ]
http://www.forum-onkologi...p=150799#150799higgins, higgins,
A ta modelowana tętnica to nie szyjna tylko prawa płucna
Szkoda, że tu nie można ponownie edytować własnego posta po wysłaniu. |
Temat: Rak przełyku - pytania do bardziej doświadczonych |
higgins
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6664
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-09-16, 20:22 Temat: Rak przełyku - pytania do bardziej doświadczonych |
Hey,
dzięki za odpowiedź. No spróbuję dzisiaj ze spaniem wyżej.
asia19 napisał/a: |
Jesteś pacjentem stołecznego CO czy innego szpitala?
|
Tak - ale to dopiero początki - jestem po pierwszej a przed drugą wizytą w CO na Ursynowie. Znajomi polecają jeszcze konsultacje gdzieś indziej (Gliwice?), ale na razie, póki nie mam tu rzetelnej ostatecznej diagnozy, poczekam z tymi podróżami po kraju. Na razie się odbywa staging.
Czy CO na Roentgena na Ursynowie ma dobrą opinię w rakach przełyku? Terminy są odległe - zgapiłem się z rejestracją i po ostatniej tomografii w tym tygodniu na ocenę wyników mnie ustawili dopiero na za miesiąc... A kolega Obcy tu sobie rośnie i dochodzą pomalutku kolejne objawy, sigh. |
Temat: Rak przełyku - pytania do bardziej doświadczonych |
higgins
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6664
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-09-16, 19:32 Temat: Rak przełyku - pytania do bardziej doświadczonych |
Witam,
dwa miesiące temu zdiagnozowano u mnie raka przełyku - płaskonabłonkowy, środkowy i dolny odcinek przełyku, masywnie zajęte węzły chłonne śródpiersia i szyi, podejrzenie przerzutów do wątroby i kości (po tomografii w tym tygodniu). Piszę, bo szukam ludzi, którzy mają większe doświadczenie z tym paskudztwem - chodzi mi o objawy najbardziej.
W sumie niby nie boli za bardzo - tylko mam problemy z przełykaniem, bo światło przełyku na 35 centymetrze jest zamknięte. Jem wszystko (prawie) i tylko muszę mocno żuć, żeby przełknąć. Jakiś czas temu pojawił się u mnie kaszel nocny i tu moje pierwsze pytanie:
Czy są jakieś sprytne sposoby, żeby wyeliminować kaszel nocny albo żeby mnie przynajmniej nie wybudzał co dwie godziny?
Ja podejrzewam, że on wynika z tego, że zamknięty przełyk nie przepuszcza śliny i ona spływa do krtani albo tchawicy - jak się nazbiera, to organizm odksztusza to kaszlem chyba. Czy coś się z tym objawowo da zrobić? Biorę Thiocodin ale nie zawsze wystarcza.
I drugie pytanie:
od paru dni mam napady kaszlu po posiłkach - myślę że przyczyna podobna jak z kaszlem nocnym. I znowu - czy ktoś ma sposób, żeby sobie z tym poradzić?
Z tomografii wynika, że płuca mam czyste - boję się, że mi z tego aspirowania do nich jakieś zapalenie się wywiąże albo coś. A więc... ktokolwiek słyszał... ktokolwiek wie... |
|
|