Znalezionych wyników: 90

Cześć, czy ktoś był może ostatnio na wizycie kontrolnej w Centrum Onkologii w Gliwicach, a dokładnie w Zakładzie Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej? Czyli tam, gdzie są wizyty kontrolne po wyciętych guzach tarczycy.

Zastanawiam się, czy mimo covid jest jak za dawnych czasów, czyli można przybyć koło 4-5 rano i zajmować kolejkę "tam gdzie zawsze". Dawno nie byłam i stąd moje wątpliwości.

Pozdrawiam, Paula

Jestem po kolejnej wizycie w Gliwicach.
AWANS :-D

Awansowałam do grupy tych pacjentów, którzy muszą przyjeżdżać na wizyty nie co rok, a co półtora - więc następna wycieczka na Śląsk w czerwcu 2017. :-D

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2017-02-12, 21:28 ]
Serdecznie gratuluję awansu i życzę, by nie był ostatni.

W styczniu 2016 miałam coroczną wizytę kontrolną w Gliwicach.
TSH wynosiło wtedy około 3, więc dawka Euthyroxu z naprzemiennego 150/175 została ustalona na 175.
Co ciekawe, przeciwciała znowu spadły do 60 (!). Tradycyjnie przy tej wizycie jest wykonywane USG tarczycy, ale trochę "ekspresem" na zasadzie czysto - bez zmian podejrzanych nowotworowo. Lekarz nawet nie jeździ po całej szyi, tylko przyłożył głowicę do płata, który mi został.

Ostatnimi dniami straciłam głos przez zapalenie krtani i wylądowałam u lekarza rodzinnego. Przy okazji pokazałam mu wynik TSH z pytaniem, czy już teraz zmieniamy dawkę leku - wizyta u mojego endokrynologa prowadzącego jest ustalona na 10 czerwca. Sposób, w jaki mnie zbył - bezcenny! Dodatkowo gratulacje za wzbudzenie strachu tekstem: "ja się mieszał nie będę, ale zalecałbym szybki kontakt z lekarzem prowadzącym".

A czy czuję? Zasadniczo (przepraszam za wyrażenie) padam na ryj, bo siedzę w pracy po 14 godzin (wiwat korporacja!), więc wszelkie dolegliwości zawsze zwalam na przepracowanie.

Wydębiłam skierowanie na rtg płuc, bo wiem, że jest to w zaleceniach, a nie miałam wykonywanego półtora roku, zrobię powtórnie tsh, przeciwciała i 10 czerwca spotkam się ze swoim lekarzem, chyba że wcześniej złapię go telefonicznie.

Odebrałam kontrolne TSH - wynik to prawie 8 przy dawce Euthyroxu 175, grzecznie branej co rano :(

Jeszcze kilkanaście dni temu kazał mi mniej pracować, a jeśli już tyle pracuję - znaleźć sobie w pracy męża. Nabijał się z moich głupich pomysłów.
Żegnaj kolego, tylko o jeden dzień starszy ode mnie.

Jestem po wycięciu jednego płata tarczycy ze wzgl. na mikroraka brodawkowatego. Od momentu operacji moje węzły i w ogóle ja cała strasznie reaguję na drobne stany zapalne w organizmie. Ostatni przykład? Węzeł chłonny pod żuchwą wielki jak śliweczka, stan podgorączkowy - a w szczęce złamany ząb. Opatrunek, leczenie kanałowe, ząb zamknięty - węzeł chłonny wrócił do normy, gardło też przestało boleć, a bolało tylko z tej jednej strony, gdzie znajdował się chory ówcześnie ząb. Czasami te małe paskudy sieją ogromne spustoszenie w organizmie - po wyleczeniu ponowiłabym na Twoim miejscu badania, chociażby crp.

Witajcie!

Jestem po kolejnej wizycie kontrolnej.
Wyniki przyniosły zaskakującą niespodziankę...

Tyreoglobulina niewykrywalna, TSH trochę za wysokie, bo 1,3, ale jak najbardziej do zbicia euthyroxem.

Natomiast przeciwciała aTG spadły z 1087 do 183 w ciągu kilku miesięcy!

Lekarz przyjmujący mnie na wizycie kontrolnej kazał powtórzyć badania - wyszły tak samo. Uznał to za nielogiczny ewenement, następna wizyta w styczniu 2016 - do tego czasu obserwujemy.

I teraz pytanie: co się mogło zadziać? Czy może toczyć się inny proces, który zaburza wynik aTG?

Nowotwór może to być i każdy, i żaden - na to pytanie nikt nie odpowie.

Zamieść historię choroby, przede wszystkim opisy usg tarczycy.

Podajesz zbyt szczątkowe informacje.

aż ukradłam i rzuciłam na swojego fejsika. Odkrycie wieczoru. Bardziej 'unplugged' już się nie dało :D

Może to śmieszne, co napiszę, ale przyda się coś na komary... Ja leżałam w Gliwicach w tamtym roku w lipcu. Upał niemiłosierny, okno otwarte całą dobę, a w pokoju czarno od komarów. Zlatują się z tych krzaczysk i znad kanału, a może to być uciążliwe po operacji. Przynajmniej dla mnie by było, bo mam alergię na komarowe ugryzienia. Reszta ekwipunku normalnie, jak do szpitala.

A, przyda się rozpinana góra od piżamy (butla z drenem, ewentualne badania i oględziny).

1. O ile dobrze kojarzę, to w sobotę nie operują.
2. Zazwyczaj jest tak, że np. poniedziałek - operacja, środa - wypad do domu.
3. tak, termometr trzeba mieć swój.

Na parę dni spokojnie możesz dawkę zmniejszyć, jednak nie odstawiaj zupełnie, ponieważ powrót może być jeszcze cięższy. Mam ten sam problem - tyle że ja na uspokojenie serducha biorę bisocard; zalecenie zmniejszania dawki na parę dni padło ze strony moich lekarzy. Nie za często, ale np w sytuacjach stresowych, nagromadzenia obowiązków - mogę sobie na coś takiego pozwolić.

U mnie jakoś dopiero w 14 tygodniu wyszedł wynik optymalny.

Prośba do forumowych "mądrych głów" o ocenę moich wyników przeciwciał aTg, a także o podpowiedź, co można z nimi zrobić (domyślam się, że niewiele).

W Gliwicach powiedzieli mi, że te moje przeciwciała utrudniają diagnostykę i fajnie, gdybym poszła do immunologa, więc gdyby ktoś znał dobrego (gdziekolwiek w Polsce) - poprosiłabym namiary.

W załączeniu moje wyniki z wakacji 2013 i marca 2014 - niestety, przeciwciała cały czas rosną.

Pliki dodadzą się pewnie jakoś po chińsku, proszę o pomoc w uporządkowaniu. Kolejność powinna być od skanuj0001 do skanuj 0005.

Pierwszą zazwyczaj tak, a potem Twój endokrynolog/lekarz rodzinny.