1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuca = koniec mojego świata |
infinity
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 12013
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-03-19, 09:35 Temat: Rak płuca = koniec mojego świata |
Luika podkreslila slowo MY - czyli chorzy.
Rozumiem Twoj strach, lek i niemoc ale Twojego egoizmu przelknac nie moge...
Przeczytaj swoje posty gdy juz emocje opadna - Ty sie bardziej martwisz o siebie i mame niz o Tate ( sama tak napisalas! )
Na tym forum jednak najwazniejsi sa chorzy - przynajmniej tak byc powinno
Wielu z nas stracilo rodzicow przez raka, niektorzy do dzis zadaja sobie pytanie czy oby napewno zrobili wszystko? Czy rodzic nie cierpial? A Tobie swiat sie konczy bo przepraszam co?...
[ Dodano: 2013-03-19, 09:53 ]
Mysle, ze za bardzo skupiasz sie na sobie i swoich uczuciach.
Swiat Ci sie zawalil, bo musisz przejac firme ojca-a co mysli tata gdy nie moze poprowadzic jej( dzialalnosci) do konca-emerytury i zostawic ja corce, ktora panicznie sie boi? Ty masz wybor- mozesz ja przejac lub zlikwidowac, Twoj tata wyboru nie ma...
Ja moge poprowadzic ta firme i 10 innych jesli to mialoby przedluzyc zycie 1 osobie chorej na raka - naprawde.
My - rodziny chorych tez strasznie panikujemy, martwimy sie i placzemy w ukryciu, by osoba chora nie czula sie ciezarem.
Jak dowiedzialam sie o chorobie mamy nie zastanawialam sie, kto mi teraz dzieci bedzie pilnowal?, kto mi bedzie dawal przepisy na ciasto -mama i jej potrzeby byly najwazniejsze.
Osoba umierajaca martwi sie o tych ktorych zostawia-powtarzalam mamie, zeby o nas sie nie martwila - mamy rodziny, prace, domy a tata sie zaopiekujemy- powtarzalam jej zeby martwila sie o siebie! Aby sygnalizowala gdy ja boli itp.
A u Ciebie ...bo jak ja ... Ja teraz... Ja ja ja |
|
|