1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
jusia
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198952
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-23, 13:30 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynka36, mój Tata podobnie jak Twój podchodził do chudnięcia.Jestem pewna ,że pocieszał się tym,że nie chudnie.
Gdy byliśmy ostatni raz na Szamarzewskiego,widziałam pacjentów skrajnie wycieńczonych,nie mogli sami chodzić,skóra i kości.Mój Tata siedział na wózku i mimo,że czuł się fatalnie to wyglądał "zdrowo".
Spojrzałam wtedy na Niego,na Jego klatkę piersiową i zastanawiałam się jak to możliwe,że Go tracę.Przecież w porównaniu z innymi wygląda świetnie.
Po4 dniach odszedł...
Życzę Wam abyście mieli przed sobą mnóstwo wspaniałych dni,bez bólu i cierpienia.
Pozdrawiam z poznańskiego Lubonia |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
jusia
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198952
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-20, 20:51 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynka36, co do wyglądu chorego.
Moj Tata podczas choroby praktycznie nie stracił na wadze.
A jak już zeszło parę kg to i tak nie szkodziło to bo wyglądał super.
Znajomi jak Tatę widzieli to aż nie chcieli wierzyć,że jest tak poważnie chory.
Nadal istnieje przekonanie,że pacjent onkologiczny to wychudzony wrak człowieka-a nie zawsze tak jest.
Owszem widywałam strasznie wyniszczonych chorobą ludzi,ale przewaga była tych tzw "dobrze wyglądających".
Co do chemii Twojego Taty.Nic się nie stanie jeśli jest o tydzień cofnięta.
W takiej sytuacji faktycznie leczenie może przynieść więcej złego niż dobrego.
Trzymam kciuki aby szybko nastąpiła poprawa!
Pozdrawiam! |
|
|