1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
kai
Odpowiedzi: 112
Wyświetleń: 53140
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-07-26, 07:47 Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
Olu,ja żałuję, że byłam w kaplicy. Na pogrzebie w szpitalu dali mi krople uspakajające a i tak nie potrafiłam nawet ustać na nogi. Gdybym miała ponownie wybrać, nie poszłabym tamtego dnia do kaplicy,dla mnie to nie była moja mama,a modlitwy śpiewy tylko drażnią za wcześnie na "coś takiego",pierwszego dnia krzyknęłam w trakcie by przestali..:oops:
za wysokie progi na moje nogi..
Dzięki temu ,że ja też w to dalej nie wierzę,nie dochodzi to do mnie...jest względnie, podobno tak już zostaje na zawsze.. myślimy ,że bliski gdzieś wyjechał,bądź po prostu jest tam gdzie zawsze. nie ważne jakby nie było żadne słowa nie pomogą,każdy z nas musi przeżywać to w sobie sam codziennie.
Życzę dużo siły Tobie i Twojej rodzinie |
Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
kai
Odpowiedzi: 112
Wyświetleń: 53140
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-07-25, 15:23 Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
|
Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
kai
Odpowiedzi: 112
Wyświetleń: 53140
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-07-22, 19:47 Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
Olu kochana bardzo Cię ściskam i składam kondolencje. Bardzo mi przykro
Tak...ja też tak samo się czułam..ogarnął mnie spokój..wręcz dziwne szczęście..może dlatego,że już nie cierpią i są dopiero tam gdzie wszyscy dążymy. Wierzę ,że ten spokój to oddanie stanu Twojego taty w tym momencie.U mnie mija 2 miesiąc i dalej nie czuję tego,nie wierzę.
Tak miało widocznie być,tata nie musiał długo cierpieć a to najważniejsze,zapewne w nagrodę nasi rodzice dostali tą szybszą "przepustkę" do .. chyba raju. Twój tato nie ma już choroby,jest tam zdrowy.Życzę Ci mnóstwo sił na nadchodzące dni. |
Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
kai
Odpowiedzi: 112
Wyświetleń: 53140
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-07-21, 17:06 Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
Olu, bardzo wam współczuję...bądź przy tacie
Olu,zapisz tatę do hospicjum - domowego,są tam lekarze,pielęgniarki, przyjeżdżają o każdej porze dnia i nocy gdy zachodzi taka potrzeba i podają to co nie zbędne,badają,rozmawiają. Nie wygląda to tak jak zapewne sobie wyobrażasz, to normalni ludzie ,którzy potrafią dodać też dużo optymizmu:) Moja mama strasznie się przed tym wzbraniała- ba ja jeszcze bardziej, ale pracowała tam jej znajoma i po cichu powolutku zapisałyśmy się,wizyty były co tydzień - dwa kontrolne, bo mamusia leczyła się normalnie w onkologii, ale gdy coś się działo byli już po 5 minutach ,mogłam dzwonić pytać ile chcę i o co chcę.
Hospicjum nie oznacza najgorszego,wystarczy ,że zadzwonisz bądź pójdziesz,nie muszą do was przyjeżdżać nigdy gdy tego nie chcecie/potrzebujecie.
Uwierz mi tak jest bezpieczniej, o nic nie musisz prosić..czekać.. a wiesz jak jest w szpitalach, i zawsze masz co najmniej 4 telefony do lekarzy którzy zawsze służą pomocą i obecnością. |
Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
kai
Odpowiedzi: 112
Wyświetleń: 53140
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-14, 22:34 Temat: rak trzustki przezuty do wątroby |
Olu, a może skorzystasz. Moja mamusia trafiła na Panią onkolog - Anioła.. Jako jedna z nielicznych podjęła się leczenia (paliatywnego..) mojej mamusi i robiła to nawet wtedy gdy chemii nie było już można podawać bo wyniki były straszne,próbowała wszystkiego co tylko mogła,walczyła i nie zostawiła nas.. była dla nas o każdej porze dnia i nocy,nie zostawiała złudzeń, nie oślepiała.. ,ale robiła co mogła, nie skazywała na hospicjum. Jest nie tylko człowiekiem, ale też znakomitym lekarzem, gdy zadzwoniłam do niej przyjęła nas już następnego dnia mimo tak wielu podopiecznych. Ten lekarz był dla mojej mamusi Aniołem i nadzieją, gdyby nie ona może moja mamusia nie odeszła by z tak wielką godnością i pokorą, do końca swoich dni leczyła się jak każdy człowiek, nie została skazana tylko na hospicjum. Życzę każdemu pacjentowi takiego lekarza, dla nas to był anioł w szczęściu spędzałymy te miesiące właśnie dzięki niej.
Dr. Anna Łowczak-lekarz onkolog,dyrektor d/s Chemioterapii, specjalizacja - onkologia kliniczna
Olsztyński Ośrodek Onkologiczny "KOPERNIK" Sp. z o.o.
Olsztyn ul. Kopernika 30
tel :89/5345565
W rejestracji poproś o przekierowanie do gabinetu,bo terminy rejestracji są długie
Olu, życzę Ci siły! |
|
|