1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Potrzeby chorego
ksena82

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 13456

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-12-11, 20:53   Temat: Potrzeby chorego
Cytat:
No way! Rodzina nie umie o tym mówić, lekarze nie chcą i nie mają czasu, przyjaciółki są przerażone i głównie usiłują się dowiedzieć jak uniknąć (jakbym miała receptę) a na warsztatach w Centrum Onkologii to "o uczuciach prosimy, fizyczne aspekty to z lekarzem" (dla mnie to jawna kpina jakby nie wiedziały jak się tam z lekarzami rozmawia).
Podsumowując moja podstawowa potrzeba poważnego porozmawiania o mojej sytuacji, nie została przez 2 lata mojego chorowania zaspokojona.


Temat tabu. Kiedy tylko zacznę ten temat od razu słyszę : daj spokój, jesteś zdrowa, będzie dobrze, musisz żyć-włosy dęba mi stają ze złości. Lepiej znosiłam swoje chorowanie na początku, gdy nie było czasu na myślenie , tylko był czas na działanie. Teraz-jako przetrwalnik - jest mi trudno. Boję się, że niedługo zwariuję, bo nie mam z kim pogadać o tym, że w głowie mam burzę. CIągle się boję nawrotu, kiedy mnie coś boli to od razu się BOJĘ. Z powodu tłumionych emocji jestem kłębkiem nerwów, mam problemy z zasypianiem, jestem rozdrażniona, czasem mam wrażenie, że wpadam w jakiś obłęd depresyjno-maniakalny. Lekarze nie mają czasu na rozmowy o stanie ducha, każą być optymistką, jak mam nią być? Błędne koło. U mnie we wiosce nie ma dostepu do psychoonkologa, każde przyznanie się do wizyty u psychiatry budzi u ludzi wstręt-jestem wariatką! Przeszkadza mi to, ze każdy ode mnie wymaga postawy czołga, jakim byłam na początku. Bo inni są, to ja też muszę! Mam ze sobą coraz większe problemy..W związku z tym potrzebna mi będzie pomoc jakiegoś psychologa. Jakiegoś...:/
Codziennie wchodzę na forum i dziękuję Bogu, że istnieje, gdyż bardzo dużo daje wymiana doświadczeń i pełne zrozumienie , choćby wirtualne.
Tego też mi potrzeba.
Przepraszam, że chaotycznie piszę, ale ja ost w ogóle jestem chaotyczna . W myśleniu i działaniu. Pozdrawiam !
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group