1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płaskonabłonkowy i gruczolakorak |
kubanetka
Odpowiedzi: 79
Wyświetleń: 28225
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-02, 12:59 Temat: Rak płaskonabłonkowy i gruczolakorak |
Przykro mi bardzo, że taki stan dosiągnął Waszego Tatę
Jednak, nie ma co się oszukiwać, niejednego z nas czeka spojrzenie prawdzie w oczy, zmierzenie się ze smutnym obliczem życia, które kiedyś się kończy
Najważniejsze, to być przy Tacie i pomagać mu we wszystkim, nic więcej się nie da chyba zrobić,jak tylko otoczyć miłością i nie pozwolić, aby Tata cierpiał z powodu jakiegokolwiek bólu.
Trzymajcie się Kochani |
Temat: Rak płaskonabłonkowy i gruczolakorak |
kubanetka
Odpowiedzi: 79
Wyświetleń: 28225
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-01, 08:57 Temat: Rak płaskonabłonkowy i gruczolakorak |
Witajcie,
Nie wiem do końca co napisać, wyobrażam sobie , że ogarnia Was strach i niepokój. Piszę tak, bo sama codziennie przeżywam z 3-4 razy takich jakby ataków strachu, które muszę odganiać i jakoś racjonalnie sobie wszystko układać w głowie, że takie życie, że tak to już jest......
Dobrze, że będzie ktos z Hospicjum to duża pomoc, poza pomocą medyczną, chodzi głównie o to, że ma się poczucie że nie jest się samemu, że ktoś obok czuwa i zawsze będzie jak tylko będziemy potrzebowali pomocy.
Jeśli nie chce jeść, to myślę, że nie ma co na siłę dawać - może Tata odczuwa jakiś ból, albo jakieś dolegliwości po tym jedzeniu.
Trzymajcie się mocno!!!! |
Temat: Rak płaskonabłonkowy i gruczolakorak |
kubanetka
Odpowiedzi: 79
Wyświetleń: 28225
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-16, 17:57 Temat: Rak płaskonabłonkowy i gruczolakorak |
Mój Tata był w takim stanie jaki opisujecie jeszcze przed radioterapią - mówił na inny temat, dopadł go taki potosłów - nie można było zatrzymać jego wypowiedzi. Przysypiał mocno na fotelu.
Może to efekt chemioterapii, moze postępu choroby a może jakiejś choroby towarzyszącej.
Napewno dobrze by było, zębyście mieli stałą opiekę Hospicjum.
My mamy od początku przyjmowania chemioterapii - pielęgniarka nie ma za dużo do robienia przy naszym Tacie - bardziej jest psychologiem niż pomocą pielęgniarską ale jest pewność że zawsze ktoś czuwa. Polecam - nawet dla mamy będzie to duża pomoc. |
|
|