1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: NDRP płuca prawego |
kubanetka
Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 71512
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-27, 14:44 Temat: NDRP płuca prawego |
gudzia5 napisał/a: | na temat rozmów o chorobie dostaje białej gorączki. |
Tak jak większość chorych :(
Napewno będziecie wiedziały jak postępować - Twój punkt widzenia jest również słuszny - trzeba jakiegoś sposobu użyć dla Twojego Taty, żeby udało się Go wyciągnąć gdzieś. Może się skusi ładną pogodą.
A jeśli nie, to będzie trzeba uszanować Jego wolę.
Wiem, jak to wszystko jest trudne, cąły czas to przechodzę, wiele różnych sytuacji. Również mam do czynienia z wielkim uporem mojego Taty. Także rozumiem Cię doskonale. |
Temat: NDRP płuca prawego |
kubanetka
Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 71512
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-27, 14:14 Temat: NDRP płuca prawego |
gudzia5 napisał/a: | rakowcy czują, kiedy nadchodzi ich czas. |
Nie wiem, czy czują czy nie, ale wiele osób spośród " rakowców" są to osoby bardzo świadome swojego stanu.
Poza tym, nasi rodzice, jakby nie było, trochę pożyli na tym świecie i pewnie również niejedną osobę pożegnali z powodu raka. Często pewnie słyszeli historię o chorobach swoich znajomych ich członków rodzin itp.
A poza tym każda osobe inaczej reaguje wobec choroby - jedni wypierają, jedni wpadają w depresję, inni z lekka sie godzą z sytuacją i stwierdzają, że skoro jestem bardzo chory, to teraz muszę się zająć uporządkowaniem wszystkiego, żeby potem nikt się martwił zbędnie. Załatwiają tyle ile moga. Myślę, że Twój Tata taką postawę przybrał - chce zrobić jeszcze tyle ile będzie mógł, bo wie że jest ciężko chory.
Myślę, że dobrze byłoby mu pomagać w realizacji tych planów - jeśli ich realizacja jest możliwa i nie są to jakieś rzeczy " szaleńcze" i wykonywać tylko te czynności, na które Tata ma rzeczywiście siłę.
Można powiedzieć, dobrze zrobimy to dla Twojego spokoju, jeśli jest to Tobie teraz potrzebne, ale pamiętaj, że musimy mieć nadzieję, że tą zimę spędzimy razem, mimo wszystko."
Jeśli macie siłę, to myślę, że warto Tacie pomóc w spełnianiu Jego życzeń a w między czasie zoorganizować jakiś wypoczynek dla Taty - zeby również miał przyjemność, a nie tylko pracował
Co do Twojego pytania o nagłą śmierć we śnie - uważam, że w pewnym wieku każdy może odejść we śnie, nie tylko chory na nowotwór. Ale widzę również, że jesteś bardzo podobna do mnie - lubisz sobie brać naraz mnóstwo stresów, które będą Cię zjadać od środka. Teraz, myślę, że jest czas na cieszenie się z obecności Taty i wspieranie Jego, na tyle i tylko możesz.
A reszta i tak nie zależy od Ciebie.
Pozdrawiam i życzę dużo siły!
[ Dodano: 2011-04-27, 15:16 ]
Poza tym, nasi rodzice, jakby nie było, trochę pożyli na tym świecie i pewnie również niejedną osobę pożegnali z powodu raka. Często pewnie słyszeli historię o chorobach swoich znajomych ich członków rodzin itp.
Tu chciałam tylko dodać, że wiedzą wówczas jak to jest poważna choroba i gdy się na nią zapadnie to się, niestety, często umiera. |
|
|