1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 7
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
kubanetka

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 35866

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-20, 07:13   Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
Z tym ramieniem, to mi się zdawało, że tak dawała pielęgniarka w szpitalu Tacie,

Ale może się pomyliłam, może to na coś innego było.
  Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
kubanetka

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 35866

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-17, 17:25   Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
Oj, takie krwiaka to nie widziałam, ale wiem, że mój Tata podczas przyjmowania bardzo często miewał bordowe plamy na brzuchu. Rzadko się zdarzało zrobić tak zastrzyk, żeby potem nie było tego siniaka.

W brzuch zawsze się robi, nie wiem czy są jakieś ograniczenia co do miejsc.
My jak Tata miał już tak ciemny brzuch od tych sniaków, to robiliśmy w ramię.
  Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
kubanetka

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 35866

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-09, 07:34   Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
Mój Tata ma wiele podobnych dolegliwości do Twojego Taty w tej chwili, ale tez podczas trwania choroby męczyły go takie dolegliwości, jak:

- ból lewej ręki, szczególnie jak wstaje i zakaszle - nikt nam nigdy nie powiedział czy to jest od naciekania nowotworu, ale myślę, że on jest sprawcą. Tata bierze leki przecibólowe tylko. Cały czas go tam pobolewa, raz mniej raz więcej;

- Częste odbijanie również jest, ale szczególnie po jedzeniu - nie wiem czy powietrzem, bo moj Tata bardzo mało chce mówić;

- puchnięcie kostek też mieliśmy - pomogła tabletka moczopędna raz na dzień - puchnięcie może być spowodowane gorszą pracą nerek, która nie oczyszcza organizmu z moczu za dobrze. U nas w strakcie chemii, taki incydent miał miejsce, że najpierw puchły kostki, później lekko przechodziło a potem przeszło to w wielką opuchliznę całej nogi. Ale te tabletki plus zastrzyki z heparyny ( na incedenty zakrzepowe) całkowicie zlikwidowały tą opuchliznę.
  Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
kubanetka

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 35866

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-22, 14:02   Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
Mój Tata ma 57, także powinien mieć jeszcze trochę lat przed sobą.

Ale niestety palenie przez 40 lat papierosów, swoje pewnie zrobiło.

Choroba nie patrzy na wiek.

Pytałam o wiek bo Twój Tata zareogował ta gorzączką na chemię , dlatego zastanowiłam się ile ma lat.
  Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
kubanetka

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 35866

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-22, 11:58   Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
Ja jeszcze się nie wyedukowałam się tak w interpretacji wyników badań krwi i moczu, żeby w pełni Ci pomóc.

Ale tylko zauważyłam, że wraz z podawaniem chemii zaczęły spadać białe krwinki, które są odpowiedzialne za odporność organizmu, produkowane są przez szpik kostny. A chemia potrafi bardzo zniszczyć szpik kostny i jego funckje. Prawidłowy poziom płytek białych to 4-10 tyś w 1 ml.
To, że jest ich mało oznacza, że organizm nie może radzić sobie z infekcjami. Stąd pewnie ta gorączka. Każda mała infekcja cokolowiek, może być d\groźna dla Twojego Taty.

Musicie bardzo uważać, żeby Tata nie był w żadnych przeciągach, szczególnie teraz, kiedy jest ciepło i bardzo wietrzymy pomieszczenia.

Tyle co wiem, to tyle jeszcze, że hemoglobina w porządku w miarę. Mój Tata miał na takim poziomie kiedy dostawał chemię.

Ale białe krwinki miał na poziomie 10 tys zawsze.

To tylko tyle w z\czym mogłam pomóc. Mam nadzieję, że nie będzie innych skutków ubocznych chemii.


Dbajcie o Tatę w te Święta!

Ps. Można wiedzieć ile Tata ma lat? Bo nie wiem czy gdzieś nie przegapiłam, czy nigdzie nie pisałaś.

Pozdrawiam
  Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
kubanetka

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 35866

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-19, 21:10   Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
Zakręcony lekarz - to dodatkowy problem. Widzę, ze tak przyjęłaś taką samę postawę jak ja. Mama z daleka od lekarza.

Oczywiście, że masz prawo wiedzieć co się może dziać z Twoim Tatą i jak reagować w razie jakiegoś pogorszenia stanu zdrowia. Myślę, że nikt Was nie wypuści, bez żadnych wskazówek, szczególnie, że Tata miał gorączkę po chemii. Domagajcie się jakiś informacji, powinni Wam ją udzielić, mimo, tego natłoku spraw, to jest obowiązek lekarza.
Widać, ze ten Was, to jakiś rutynowiec, dla którego ważne dla rodziny sprawy są niuansami.

Ale nie zrażaj się tym! Trzeba pytać, bo potem jak pomożecie Tacie.

My mieliśmy inna sytuacją, bo od razu zapisalismy Tatę do Hospicjum i stamtąd mieliśmy opiekę między chemiami.

Powodzenia we wszystkich działaniach!
  Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
kubanetka

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 35866

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-19, 19:24   Temat: Guz śródpiersia - od czego zacząć..
Doświadczenie z lekarzem prowadzącym - onkologiem również miałam podobne. Niestety tak to jest, że często lekarze traktują chorych na DRP postać raka jeszcze do tego rozsianą postać, bardzo marginalne.

Po prostu podają chemię, jak Pan Bóg przykazał, ale zdawkowo informują rodzinę, bo nie wiem - boją się, że rodzina ma nadzieję jeszcze, a oni z racji rodzaju nowotworu nie mogą nieść tej nadziei.

Poza tym wiem, ze są również zmęczeni, jak każdy z nas, mają również swoje problemy życiowe, jak każdy z nas. I niestety tak to własnie wygląda, ze niektórzy po prostu mają za mało siły, zeby wykonywać tej trudny zawód, jakim jest niewątpliwie - lekarz onkolog.

Bo wg mnie powinni go wykonywać go ludzie z pasją o wielkiej wrażliwości, a niestety często tak nie jest.

Ja tylko raz podczas choroby Taty miała okazję rozmawaić z bardzo miłym ciepłym lekarzem, u którego było widać empatię i żal tego chorego, mojego Taty i Jego rodziny.
Może dlatego, że był to młody lekarz........który nie poznał jeszcze całego mechanizm naszej polskiej służby zdrowia.



Ps. Często lepszym sposobem na złapanie lekarza, jest dowiedzienie się kiedy ma dyżur nocny i wtedy do Niego podejść. Wtedy napewno będzie miał czas. Bo codzzienie, to niestety oni są bardzo zabiegani.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group