Autor |
Wiadomość |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-26, 20:04 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Angelaa bardzo mi przykro ale ważne ze już nie cierpi.
Twoj Tata ma spokojne Święta...
Jestem myślami z Tobą |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-25, 11:18 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
|
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-23, 12:09 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Ehhh...współczuję Ci angelaa
równy tydzien temu moja mamusia przez to przechodziła
Myslami jestem z Twoim Tatą żeby nie cierpiał
Tobie kochana dużo siły życzę |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-21, 11:34 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
angelaa, moim zdaniem bardzo dobrze, że tata mając kaszel, czując ból - jest w szpitalu. Tam dożylnie podadzą mu co trzeba, ulżą w cierpieniu.
Wam też bedzie łatwiej przez to przejść, tam opieka medyczna jest zagwarantowana, a Wy byscie nie wiedzieli jak Mu pomóc.
Oczywiscie to tylko moja opinia ale moja mama zmarła w szpitalu, przed śmiercią miala drgawki - odrazu oodano leki co uspokoiło mame i mama juz tylko spala do końca...
Cieszę się, bo miał kto jej pomóc...
Nie wiadomo co moze sie wydarzyć, a tam tacie pomogą przez to przejść jak najłagodniej...
Trzymaj się!
Jestem z Tobą angelaa, mamy bardzo podobne sytuacje, w tym samym czasie dowiedzialysmy sie o przerzutach do OUN bliskich, wspieramy sie nawzajem... |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-20, 15:44 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
angelaa, moja mama gdy zaczynała kaszlec to podawali jej antybiotyk w kroplówce i pomagało.
Trzymam kciuki aby Twojego Tatę nic nie bolało i żeby kaszel minął - moim zdaniem przy tak zaawansowanej chorobie niech sobie śpi jak najwięcej, niech odpoczywa.
Dla Twojego taty najważniejsze żeby nie było bólu, kaszlu, cierpienia.
Wiem, że ciężko się na to patrzy. Jak zobaczylam u mojej mamy w worku na mocz praktycznie samą krew to się przeraziłam, a następnie doszlam do wniosku, że skoro z tego powodu nic mame nie boli to najważniejsze - coś co jest widoczne dla naszego oka nie koniecznie musi być złe w odczuciu chorego.
Wiem, że ciężko się na to patrzy... trzymaj sie angelaa |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-15, 10:38 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
angelaa, strasznie Wam współczuję!
Nie jestem fachowcem ale dość sporo tych przeciwbólowych leków Twoj Tata przyjmuje-wydaje mi się, że doczekacie poprawy, ze w końcu te leki się pożądnie wchłoną, nasycą organizm taty na tyle aby ulżyć w bólu.
Najlepiej działają leki dożylnie a Tata przyjmuje w tabletkach chyba tak?
Nie mogłabyś poprosić hd żeby podpieli w kroplówce?
Nie wiem na ile mam rację, moge sie mylić oczywiście. |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-13, 11:30 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
angelaa, u nas w Łodzi jest taka całodobowa pomoc doraźna.
Może u Ciebie też jest coś takiego.
Dowiedziałam się o niej dzwoniąc na pogotowie - doradzili wtedy żeby w pierwszej kolejnosci dzwonić wlasnie tam.
Lekarz internista wtedy przyjeżdża. Co prawda może to potrwać godzinę/kilka.
To się sprawdza bo raz zamówiłam taką wizytę choć nie doszła ona do skutku bo stan mamy wtedy był na tyle ciężki że wezwałam jednak pogotowie, a tą wizytę odmówiłam.
Jeżeli tatę nie boli nic to może by nie dzwonić.... choć to bardzo trudna decyzja... |
Temat: Rokowania. Rak płuc. |
lilalou
Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 26095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-02-17, 21:32 Temat: Rokowania. Rak płuc. |
Angelaa na stronie nfz w swojej miejscowości znajdź wszystkie hospicja domowe i zadzwon wszędzie - dowiedz się gdzie jest najkrótszy termin.
Może nie powino się tak robić ale ja swoją mamę zapisałam do 3 - wszędzie było można telefonicznie.
U nas się bardzo długo czeka
U Ciebie może byc inaczej ale dowiedz się jak najszybciej, żeby mieć zabezpieczenie.
[ Dodano: 2016-02-17, 21:35 ]
Nam skierowanie dała prowadząca lekarz onkolog - może niech jakiś lekarz przy wypisie ze szpitala Wam da takie skierowanie. |
|