Autor |
Wiadomość |
Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 577
Wyświetleń: 168703
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-01-13, 20:11 Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
Lidziu, też pozdrawiam i cieszę się z Tobą
Jeszcze dużo dobrych dni Wam życzę.
M. |
Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie |
magdal
Odpowiedzi: 118
Wyświetleń: 41590
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-24, 15:46 Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie |
|
Temat: jak pomóc, co jeszcze zrobic? potrzebne porady |
magdal
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 17746
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-09, 14:45 Temat: jak pomóc, co jeszcze zrobic? potrzebne porady |
Moja mama była pod opieką onkologa, choc po naświetlaniach - gdy się pogorszyło, tzn pojawił się kaszel a wynik tk płuc potwierdził pogorszenie, onkolog stwierdził, że jego rola się właściwie skończyła, tzn nic nie może już pomóc. Zostało hospicjum. Ja jedynie uprosiłam lekarza, by mamę jednak przyjmował, ale bardziej po to, by nie straciła nadziei na wyzdrowienie. Na szczęście trafiliśmy na bardzo dobrego onkologa, który prowadził mamę do końca ( równocześnie z hospicjum).
Myślę więc, że dobrze byłoby zaufac onkologowi ( po naświetleniach była też konsultacja radiologiczna tak po ok 6 tyg.). Na pewno wskaże termin kolejnej wizyty i ewentualnych badań. Oczywiście, podstawowe badania z krwi może zlecic lekarz rodzinny. Jak również np. usg. Komputer musi specjalista (bez opłat), rodzinny też może dac, ale za to już trzeba zapłacic.
Pozdrawiam, życzę zdrowia.
I tak jak napisała Misiak, to też moje doświadczenia, tzn mej mamy i moje.
Magda |
Temat: drp u mamy |
magdal
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 15553
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-08-11, 11:22 Temat: drp u mamy |
Kasiu, to że mama jest typem wojownika, to bardzo dobrze. Ma sporo nadziei i dużo przeszła, dzięki temu nauczyła się walczyć z każdym przeciwnikiem (choć ten jest chyba najtrudniejszy). Decyzję o hospicjum podejmiecie we właściwym dla mamy czasie,choć uważam, że Astro ma rację.
Niestety, wciąż pokutuje u nas mit, że hospicjum oznacza "koniec". A to bardzo niesłuszne.
To niesamowita pomoc dla chorego i rodziny.
Moja mama też miała nowotwór drobnokomórkowy. I już w momencie podjęcia chemii została objęta taką opieką. Właściwie na początku postawienia diagnozy. Była z zawodu pielęgniarką z opinią -niestety- o hospicjum,taką jaka pokutuje w społeczeństwie. Udało mi się na szczęście ją przekonać.
DRP jest czasem bardzo zaskakujące. U mej mamy guz zniknął po chemii, ale już po 3 tyg powrócił kaszel i choroba szła bardzo szybko.
Dzięki temu, że miałam pielęgniarkę na każdy telefon i lekarza, który znał się na rzeczy, dałam radę.
Kasiu, życzę Ci dużo dobrych dni z mamą, a Jej zdrowia. Jeśli uważasz, że pomoc hospicjum jest na razie niepotrzebna, to dobrze, ale na wszelki wypadek dowiedz się sama jak to jest w twej okolicy, by potem gdy będzie taka potrzeba, nie tracić na to czasu, tylko działać.
Trzymaj się.
Pozdrawiam. Magda |
Temat: Pomoc w interpretacji wyników badań. |
magdal
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11332
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-08-04, 16:06 Temat: Pomoc w interpretacji wyników badań. |
Kamil, piszesz o opuchniętych nogach. Pamiętaj, by mama czy siedzi czy w pozycji leżącej trzymała nogi wyżej, można coś pod te nogi po prostu podłożyć. Moja mama, gdy zaczęły się takie problemy z puchnięciem, miała robione badania enzymów nerkowych. Okazało się że ich poziom był podwyższony. Ale trzeba to skonsultować z lekarzem, bo ten objaw może miec różne przyczyny. Być może zleci jakieś badania.
Panują upały, dopilnuj, by mama piła odpowiednią ilość płynów.
Pozdrawiam serdecznie. |
Temat: Prośba o poradę/wsparcie - rak |
magdal
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 11782
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-07-31, 12:27 Temat: Prośba o poradę/wsparcie - rak |
Marcich, to naprawdę różnie bywa. Moja mama po pobraniu wycinka do badania na oddziale pulmonol., wyszła do domu. W tym czasie rozmawiałam już z onkolożką. Ta zapewniła, że w momencie otrzymania badania histop. bierze mamę na chemię (dzienny oddział chemii ). Miałam wrażenie, że gdybym miała wówczas ten wynik, od razu zaczęłaby leczenie.
Rozumiem, że jednak może byc różnie w zależności od ośrodków onkol. Trzeba szukac, bo kolejki mogą być różne.
Pozdrawiam.
Magda |
Temat: prośba o pomoc w określeniu powagi sytuacji |
magdal
Odpowiedzi: 241
Wyświetleń: 83983
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-07-22, 22:23 Temat: prośba o pomoc w określeniu powagi sytuacji |
Astro, przykro mi...
|
Temat: Choroba mamy, taty, siostry... |
magdal
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 20569
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-07-14, 15:24 Temat: Choroba mamy, taty, siostry... |
W tej "materii" nie ma szablonów, jest człowiek - przede wszystkim.
Czasem - jak pisze Ptaszenio- żeby człowiek mógł wyjść z domu (i to w sensie dosłownym) i skorzystać z jakiejkolwiek pomocy psychologicznej czy psychoterapii bądź otrzymać pomoc z grup wsparcia, najpierw musi iść do lekarza psychiatry ( np. po odpowiednie leki).
Mnie właśnie ( na pewnym etapie życia) kolejność: psychiatra-psychoterateuta+grupa wsparcia przyniosła największą korzyść.
Dlatego nie należy generalizować, jeśli chodzi o kolejność, bo moim zdaniem - i jeszcze raz powtórzę- dla każdego człowieka należy mieć indywidulane podejście.
Ptaszenio, zgadzam się z Tobą z każdą wyrażoną tu opinią.
Kasiu, na pewno mama potrzebuje teraz twego wsparcia. Dbaj też o siebie, nie daj się. Dużo sił życzę.
Pozdrawiam
Magda (DDA) |
Temat: Proszę o pomoc |
magdal
Odpowiedzi: 322
Wyświetleń: 109864
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-07-06, 13:53 Temat: Proszę o pomoc |
Andrzeju, dobrze że apetyt wrócił. A na słabe nogi skarżą się chorzy w trakcie brania sterydów, ale może to być skutek uboczny po naświetlaniach.
Piszesz o opuchniętych kostkach. Pamiętaj, by żona czy siedzi czy w pozycji leżącej trzymała nogi wyżej, można coś pod te nogi po prostu podłożyć. Pamiętam, że moja mama gdy zaczęły się takie problemy z puchnięciem miała robione badania enzymów nerkowych. Okazało się że ich poziom był podwyższony. Może jednak powinieneś skonsultować się z lekarzem, bo ten objaw może miec różne przyczyny. Być może zleci jakieś badania.
Panują upały, dopilnuj, by żona piła odpowiednią ilość płynów.
Pozdrawiam serdecznie. |
Temat: rak drobnokomórkowy u mamy (52 lata) |
magdal
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 23851
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-26, 11:27 Temat: rak drobnokomórkowy u mamy (52 lata) |
|
Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie. |
magdal
Odpowiedzi: 205
Wyświetleń: 58114
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-25, 08:52 Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie. |
|
Temat: Jak pomóc w dusznościach przy raku płuc? |
magdal
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9790
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-22, 16:14 Temat: Jak pomóc w dusznościach przy raku płuc? |
Sylwia, w razie obrzęków dobrze jest trzymać wysoko nogi. Gdy mama leży podłóż jej coś pod nogi, w pozycji siedzącej też można to zrobić.
Pozdrawiam. Magda |
Temat: Jak pomóc żonie? |
magdal
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4804
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-06-20, 13:33 Temat: Jak pomóc żonie? |
Gregor, nie wiem czy ci się przyda moja historia, ale napiszę ci coś, jakiś fragment z mojego przeżywania choroby mej mamy.
Był taki czas, kiedy wiedziałam że z mama jest już źle, zresztą na każdym etapie choroby zdarzały się takie dołujace chwile. Ponieważ byłam tą pierwszą osobą jesli chodzi o opiekę nad mamą to "trzymałam" się w ryzach nie pozwalając sobie na żadną słabość. Mój mąż nie raz,nie dwa chciał mnie w tym czasie utulić, okazać czułość. A ja ? Ja nie chciałam ... na szczęście on wiedział czemu, bo jednak byłam w stanie o tym mówić. Wydawało mi się że gdy "wejdę" w to, rozsypę się. Zostwiałam takie gesty na później... bo myślałam, że mnie to osłabi i rozkleję się tak, że nie będę w stanie zająć się mamą. Musiałm być silna, bo nikt w tej roli którą miałam do spełnienia, nie mógł mnie zastąpić.
To była moja ucieczka przed odkryciem się na drugiego człowieka, nawet jeśli był mi tak bliski jak mąż... Poza tym miałam przekonanie że mama zauważy to na mej twarzy i dlatego nie chciałam się przytulać, przyjąć takiej bliskości. Myślałam że jesli to zrobię, rozłoży mnie to na łopatki i trudniej mi będzie opiekować się mamą.
Nie wiem jakie są powody zachowanie twej żony. Ptaszenio ma rację, powiedz co czujesz w związku z tą sytuacją, ale nie oceniaj....
Magda |
Temat: misiak - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 353
Wyświetleń: 80233
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-06-17, 17:56 Temat: misiak - komentarze |
Misiak czytałam na merytorycznym. cieszę się z tobą i pozdrawiam.
Magda |
Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie. |
magdal
Odpowiedzi: 205
Wyświetleń: 58114
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-16, 12:53 Temat: Proszę o pomoc, wytłumaczenie. |
Jesaj, to naprawdę jest różnie. Np moja mama miała naswietlania, a pojawiły się drobne symptomy w zachowaniu mimo dobrego tk mózgu. Lekarze mi mówili, że małe zmiany które w/g nich juz pojawiły się u mej mamy mogły na badaniu jeszcze nie wyjść a widząc ją w szpitalu i obserwując mieli własciwie pewność że coś złego się dzieje.
Naswietlania pomogły i mimo ze moja mama przegrała pół roku później to do końca jej zachowanie było ok. Myślę że te naswietlania bardzo pomogły.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Magda |
|