1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Mówienie choremu prawdy |
magdaloona80
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 47986
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2016-06-27, 22:39 Temat: Mówienie choremu prawdy |
Mój Tato miał nieoperacyjnego raka trzustki. Leczył się za granicą, bo tam pracował i był święcie przekonany, że skoro to zagranica to na pewno go wyleczą. Poza tym to był człowiekiem zupełnie nieinternetowym i przez całe swoje życie zdrowym. Myślę więc, że najzwyczajniej w świecie nie wiedział jak koszmarny jest rak trzustki. Pewnie myślał sobie, że no rak jak rak, będzie chemia i pomoże. Kiedy rozpoczynał chemie zadzwonił do mnie i opowiadał mi jak ona ma wyglądać i wyrażał głębokie przekonanie, że to go wyleczy. I myślę, że w takim wypadku powiedzenie mu, żeby się nie łudził byłoby po prostu nieludzkie. No bo po co? Może gdyby się domagał prawdy, to byśmy mu powiedzieli. Ale on miał swoją teorię i jej się trzymał prawie do samego końca. Nawet jak już przywieźliśmy go do Polski, z ogromnym wodobrzuszem, żeby po prostu umarł w domu, to był przekonany, że przyjechał się podkurować i wraca na leczenie, bo przecież lekarze zostawili mu wszyty wenflon do chemii... Tak więc generalnie jestem za mówieniem prawdy, kiedy ktoś się jej domaga. Zaś jeśli ktoś ma tą prawdę swoją, zwłaszcza w przypadku nieuleczalnej choroby, to niechże sobie ją ma.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2016-07-04, 14:54 ]
Dokładnie tak.
|
Temat: Gdzie wykonać badania? |
magdaloona80
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 10438
|
Dział: BADANIA pacjenta onkologicznego Wysłany: 2016-06-17, 18:55 Temat: Gdzie wykonać badania? |
Jestem tu nowa. Forum podczytuję od kiedy w listopadzie u mojego taty został zdiagnozowany nowotwór trzustki. Tato zmarł 3 maja, a jego choroba skłoniła mnie do pomyślenia trochę poważniej o własnym zdrowiu. Siostra taty zmarła 3 lata temu na raka brodawki Vatera, mama mojej mamy na raka żołądka i tak sobie pomyślałam, że chyba coś jest nie tak z tymi genami w mojej rodzinie. W związku z tym wszystkim mam pytanie; mieszkam za granicą i do Polski przyjeżdżam czasami. I chciałabym kiedy przyjadę następnym razem udać się na jakieś badania kontrolne... Chciałabym sie dowiedzieć co i gdzie mogę zrobić w ciągu tygodnia. Jakie badania krwi? Czy na jakieś obrazowe też jest szansa? Bo to chyba trzeba skierowanie. Dodam, że u mojego taty 3cm guza trzustki wykryto przy okazji rezonansu (czy tez tomografii) robionego w celu sprawdzenia czy rak prostaty, którego miał nie dał przerzutów do kości. Nie uważam się za hipochondryka, ale trochę za dużo tego w mojej rodzinie, a wiadomo, że każde takie dziadostwo rozwija się latami... |
|
|