Znalezionych wyników: 3

Dzięki za pocieszenie, choć przy moim wrodzonym pesymizmie nie jest łatwo.

Dziekuję za odpowiedź, choć staram się nie denerwować, chyba nie potrafię. Za dużo tego wszystkiego w tym roku. Ja 7 miesięcy temu miałam operacje usunięcia macicy (atypia trzonu i szyjki), mąż pól roku temu usuwanego czerniaka, a teraz kolejna próba przede mną. Skąd brać zdrowie, by to wszystko przetrwać????

Witam wszystkich.
Do tej pory udzielałam się na forum czerniak z racji choroby męża
a od wczoraj doszedł mi nowy powód do stresu- guzek tarczycy ze wskazaniem na wykonanie biopsji.

Opis usg brzmi:
tarczyca jest powiększona, w większym stopniu płat lewy nieznacznie uciska tchawicę.
Płat prawy ma 59x21x16mm, 11cmsześc., lewy płat ma 61x26x26mm;22,6cm sześc, ciesn ma do 8mm grubości.
Miąższ gruczołowy jest prawidłowy, bez makroskopowo widocznych nacieków zapalnych.
Dość obfity rysunek naczyniowy.
w lewym płacie pojedynczy guzek 31x28x23mm nie wykazuje morfologicznych cech niepokojących,
jest gładko odgraniczony, zawiera drobne jamki płynowe. Jest normoechogeniczny.
Przez wzgląd na wielkość powinien zostacćpoddany biopsji cienkoigłowej.
Naczynia wewnątrz guzka maja przebieg regularny.
Pojedynczy 6mm węzeł chłonny znajduje się po stronie lewej przy tchawicy.
Biopsja za tydzień.

Wczoraj byłam dzielna, ale dzisiaj jestem przerażona.
Jakie mam szanse, ze to jednak nie nowotwór????