1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 17
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-08, 17:37   Temat: Rak płuc
hopka,
Przyjmij najszczersze wyrazy współczucia ::rose:: ,
bardzo mi przykro.
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-07, 05:07   Temat: Rak płuc
hopka,
Źle to bardzo brzmi obym też się myliła.

Mocno przytulam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-06, 20:55   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
jak mogą mówić że to nie śpiączka tylko głęboki sen,

Może chodzi o to
Cytat:
Śpiączki nie należy mylić z zespołem zamknięcia czy ze stanem wegetatywnym, który jest jednym z powikłań śpiączki. W stanie wegetatywnym pacjent również nie ma zachowanej świadomości, ale reakcje odruchowe są zachowane.

http://www.poradnikzdrowi...czka_37529.html
Czyli patrząc na tą definicję można uznać, że tato rzeczywiście jest w głębokim śnie i lekarze mają rację.
hopka napisał/a:
na rurce cewnikowej zaczęły się pojawiać jakieś czerwone drobinki niby twierdzą że tak powinno być

Może to krew, jakiś stan zapalny się wdał, bardzo często się zdarza, że zacewnikowani pacjenci mają stany zapalne.
hopka napisał/a:
a druga sprawa to kroplowki które dużo dłużej schodzą....

A to akurat bardzo dobrze.

pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-05, 15:27   Temat: Rak płuc
hopka,
Tato ma zaawansowanego raka, do tego udar raczej rozległy skoro jest tyle uszkodzeń w mózgu i to zapewne wszystko powoduje taki stan taty, bardzo poważny.
Lekarze w tej chwili niewiele mogą zrobić raczej tylko obserwacja i leczenie objawowe. Różnie się to może skończyć nawet tym najgorszym, obym się myliła.

Jak jest dzisiaj?

Trzymaj się :/pociesza:/
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-04, 16:47   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
Nie wiem czy to normalne tato dalej śpi...

A tato śpi bo sobie usnął i tak się nie wybudza, czy coś lekarze robili u taty i zaordynowali jakieś leki?
Jakie obecnie leki tato przyjmuje?
Co lekarze mówią na to spanie?
W ogóle tato się nie wybudza, nawet na chwilę?

To raczej normalne nie jest.
pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-03, 15:18   Temat: Rak płuc
hopka,
Tato jest po udarze i są jakieś podejrzenia odnośnie przerzutów do OUN, powinien być zrobiony rezonans ponieważ w tym wypadku jest to bardziej dokładniejsze badanie. Porozmawiaj z lekarzem, niech rezonans zrobią w narkozie jeśli nie ma przeciwwskazań.

pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-02, 20:08   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
Ufff tomograf pokazał że to udar a nie przerzuty

Udar też niedobra sprawa ale przy dobrym leczeniu i rehabilitacji jeśli tato by się nadawał to można jeszcze udar ogarnąć.

hopka napisał/a:
dzisiaj tato miał super humor był spokojny, żartował oby więcej takich dni

UFF to i ja się cieszę, bo takie dni mobilizują do walki i dają ogromną radość. Każdy taki dzień na wagę złota.
O bandażowaniu, zakładaniu koszuli to były rady z mojego doświadczenia bo moja mama podobnie zachowywała się w szpitalu i mało się nie wykrwawiła bo w nocy powyrywała sobie kroplówki i personel pytał mnie o zgodę na wiązanie rąk bandażem, żeby nie wyrywała, też się zgadzałam bo to przecież dla dobra pacjenta.
hopka napisał/a:
człowiek jest chory a nie złośliwy więc to ogromna różnica


Tu na pewno się z Tobą zgodzę i u taty to absolutnie nie złośliwość czy zła wola ale choroba i tylko choroba.

Trzymaj się i dużo sił życzę :tull:
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-08-02, 16:49   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
Rezonans dalej nie wykonany były dwa podejścia i nic, za bardzo się wierci a leki, które teoretycznie podają na uspokojenie nie przynoszą żadnego efektu,

Można przecież rezonans zrobić w narkozie, na ok. pół godziny usypia się pacjenta i spokojnie robi rezonans.

hopka napisał/a:
że stan zapalny się pogłębia może to jest powodem nerwówki taty, wyrywa wenflony, drze piżamy i ściąga pampersa, wszyscy na niego narzekają i mają pretensje

Zachowanie taty jest wynikiem Jego choroby, zapewne zmian w OUN, tato jest nieświadomy swojego zachowania. Nie powinno się mieć ani do taty ani do Was pretensji za taty zachowanie.
Żeby tato nie wypadał z łóżka, nie wychodził trzeba zamontować zabezpieczenia, przecież łóżka szpitalne mają takie zabezpieczenia i tato wtedy nie da rady wymknąć się z łóżka.

Strasznie mi przykro bo tato potrzebuje w tej chwili opieki bo jest ciężko chory a Wy wysłuchujecie jeszcze uwag, przecież szpital wie dokładnie, że pacjenci w takim stanie jak tato mogą mieć takie zachowanie.
Czasami mimo, że to dość groźnie i może mało humanitarnie brzmi przywiązuje się bandażem pacjenta rękę podczas podawania kroplówki żeby sobie jej nie wyrwał, albo zawiązuje wenflon żeby pacjenta nie kusił do wyrwania. Może te sposoby nie są mile widziane dla rodziny ale warto je zastosować żeby pacjentowi pomóc.

Na pampersa też jest sposób żeby tato nie wyrywał ale to wymaga trochę długiej koszuli, takiej do kolan i wtedy tą koszulę związuje się na supeł pacjentowi w kroku i raczej nie ma siły taki pacjent tego odsupłać i zdjąć wtedy pampersa.

Zapewne nic nie wywalczycie z personelem i te uwagi będą do Was kierowane, musielibyście być z tatą cały dzień to wtedy nie byłoby uwag ale niestety nie zawsze jest to możliwe.

Życzę dużo sił.
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-07-26, 09:49   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
a rezonans to ponoć i tak dla nich bardzo szybko,

Pierwsze co lekarze zrobili to TK i słusznie, żeby sprawdzić co jest powodem niedowładu i to prawidłowe postępowanie.
hopka napisał/a:
co do samych lekarzy brak słów najpierw wykluczyli udar potem potwierdzili, ale głównym tematem jest rak i wszystko na to zwalaja, na wszystko mają czas...

Rozumiem Twoje rozgoryczenie bo czekanie jest straszne. Podstawowe badanie jest zrobione czyli TK, teraz tatę trzeba ustabilizować, czyli odpowiednie leczenie, żeby ponownie nie wystąpił udar. Za parę dni zrobią dokładne badanie, bo MR jest badaniem dokładniejszym głowy i będzie dopiero wiadomo czy udar tato dostał bo zator jakiś/ ciśnienie wysokie/inna przyczyna czy powodem są zmiany nowotworowe czyli przerzuty do mózgu.

Musisz zrozumieć, że nie można niektórych spraw przyśpieszyć, takich osób jak tato jest wielu. Ja wiem, że dla Ciebie tato jest najważniejszy i rozumiem to doskonale ale na prawdę w tej chwili wszystko jest zgodne z procedurami a tato jest pod opieką lekarską a to najważniejsze.

Oczywiście, że zmiany nowotworowe mogą się przyczyniać do wylewu i lekarze też tu mają rację, że dużo "zwalają" na raka.
Trzeba poczekać co pokaże MR a tato niech teraz dochodzi do siebie, potrzebuje spokoju i jak najmniej stresu.

pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-07-24, 15:23   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
marzena66 czyli nic dobrego...

Nic dobrego będzie wtedy kiedy rzeczywiście będą to przerzuty do OUN, na razie tego jeszcze nie wiemy.
hopka napisał/a:
nie potrafię tego pojąć jak w tak krótkim czasie dochodzi do takiej metamorfozy człowieka
potęga podświadomości jest nieprawdopodobna!!

To nie ma nic z potęgą podświadomości, to choroba potrafi z człowieka zrobić albo cichą wystraszoną, cierpiącą myszkę albo człowieka, który zachowuje się strasznie agresywnie i jest dla rodziny nie do poznania.
hopka napisał/a:
że rodzinie się prawda należy, ale moja nie potrafi, nie chce, boi się zapytać,.............. może to i głupie, śmieszne i nieodpowiedzialne, ale na chwilę obecną nie mam możliwości inaczej tego rozwiązać...

Nic tu głupiego, nic śmiesznego tylko normalna reakcja, każdy inaczej reaguje na wiadomość o chorobie i każda forma reakcji jest normalna. Jedni nie chcą wiedzieć nic zdając się na lekarzy, inni wypierają chorobę, dobrze chociaż, że się leczą, inni chcą poznać każdy szczegół żeby wyprzedzać chorobę o ten krok i móc działać. Wszystkie decyzje należy szanować i wszystkie w danej rodzinie trzeba akceptować bo to Ich wybór.

pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-07-23, 08:55   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
mówi, że tato jest obojętny na wszystko, zesikał się nawet w łóżko i nic sobie z tego nie zrobił

hopka napisał/a:
ale widzę, że powtarza się bardzo często, nie pamięta pogody kilka dni wstecz i upiera się przy swoim..

Mogą to być zmiany w OUN, bo raczej tato gdyby był w pełni świadomy to nie byłby obojętny na daną sytuację, mylenie, zapominanie jak najbardziej też mogą być objawami przerzutów w OUN.

Takie sytuacje należy zgłosić lekarzowi i koniecznie zrobić TK czy MR głowy.

hopka napisał/a:
ma się dowiedzieć czegoś więcej o jego stanie zdrowia, myślę, że jej jako pracownicy powiedzą prawdę..

Taka sama prawda należy się rodzinie, choremu jeśli chce wiedzieć.

pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-07-15, 17:49   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
ile z reguły potrzeba czasu na to, żeby guz, tak jak w przypadku mojego taty rozwinął się do takiego stopnia?

Rak płuc zanim da jakieś objawy rozwija się latami. Czasami jest tak, że robimy RTG płuc i nic nie wychodzi przez szereg lat aż zaczynają się uporczywe objawy, kaszel, duszność, wysiłek sprawia trudność i zaczynają się poszukiwania i wtedy TK i choroba już przeważnie zaawansowana. Ponieważ płuca nie są unerwione więc objawy długo nie dają znaków, że coś się w nich dzieje. Dopiero kiedy guz urośnie do większych rozmiarów, uciska i/lub powstają nacieki wtedy zaczynają się dolegliwości. Zatem na pewno trwa to parę długich lat.

hopka napisał/a:
czy antybiotyki, które dostawał na zapalenie płuc mogły jakoś agresywnie wpłynąć na potworka?

Nie, antybiotyk nic nie zdziałał złego dla raka, w niczym go nie poruszył. Tato musiał przyjąć antybiotyk bo miał zapalenie płuc. Osoby z chorobą nowotworową często łapią jakieś stany zapalne, infekcje i bardzo często wdrażany jest antybiotyk do leczenia.

pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-07-15, 09:13   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
jest ciężko, a jeszcze ciężej będzie...

Będzie, musisz się na to przygotować.
hopka napisał/a:
a z drugiej dalej potrafi ranić słowem...

Pamiętaj, że teraz tato usłyszał diagnozę, która zwaliła Go z nóg, zapewne myśli o najgorszym, boi się. Tato musi się oswoić z sytuacją, która Go spotkała. Jedni są pokorni, inni płaczą, ktoś wypiera inny ma pretensje do całego świata, trochę trzeba to zaakceptować i dać choremu czas.

hopka, jeżeli nie radzisz sobie psychicznie z tą całą sytuacją a masz takie prawo bo jest to w pewnym sensie cios dla wszystkich i dla chorego i dla Jego rodziny to skorzystaj z pomocy lekarza i poproś o leki typu antydepresanty, trochę Cię wyciszą, uspokoją, czasami bez tych leków nie da rady przejść przez tą chorobę.

pozdrawiam
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-07-14, 15:58   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
czy skierowanie może wystawić lekarz pierwszego kontaktu, czy musi to zrobić onkolog?

lekarz rodzinny nie może wystawić skierowania na PET tylko onkolog prowadzący jeśli w ogóle widzi podstawy do tego badania.
Poza tym lekarz rodzinny nie może wystawić żadnego skierowania na TK, MR na NFZ, owszem może na te badania wypisać skierowanie ale tylko na badania płatne.
hopka napisał/a:
wszędzie z wszystkiego trzeba się dokształcać, nikt nie powie więcej niż musi, i nie jest to fajne, a przecież nie każdy musi się na wszystkim znać, od tego są inni, żeby Nas pokierowali, ale gdzie tam, po co się wysilać, im mniej wiedzą tym lekarz ma mniej roboty - czasami takie właśnie odnoszę wrażenie...

Może niekoniecznie, raczej trzeba po prostu zadawać pytania lekarzom, pytać i jeszcze raz pytać a lekarz musi pacjentowi/Wam udzielić informacji jeżeli jesteście upoważnieni przez tatę w dokumentacji medycznej. Nie należy się bać ani wstydzić, że czegoś nie wiecie czy nie rozumiecie.

hopka napisał/a:
czy jak będę żyć w miarę normalnie to będę złą córką?

Na pewno nie. Nie możecie przecież siedzieć, płakać i rozmawiać tylko o chorobie bo to i Was i tatę zdołuje i na pewno w leczeniu nie pomoże. Choroba jest czymś bardzo ważnym ale oprócz niej musi się toczyć normalne życie. To, że ktoś choruje to niestety nie zatrzymuje się świat tylko dalej pędzi i my musimy pędzić razem z nim. Zachowuj się normalnie, jak zawsze tylko bądź teraz dla taty, może więcej czasu Mu poświęcaj, może trzeba będzie z Nim gdzieś pojechać, pomóc, musisz zaoferować swoją pomoc a oprócz tego żyć normalnie.

pozdrawiaqm
  Temat: Rak płuc
marzena66

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 16396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-07-13, 17:28   Temat: Rak płuc
hopka napisał/a:
wydaje mi się, że każdy bez względu na wiek, źle znosi informacje, że ktoś z bliskich jest nieuleczalnie chory

Nawet na pewno.
hopka napisał/a:
trochę przytłaczający jest fakt, że większość przypadków z którymi się zapoznałam również na tym forum kończy się po 0,5

Aż tak pesymistycznie to nie wygląda. Owszem są przypadki, gdzie jest to pół roku ale są osoby, które żyją i parę lat, niedaleko szukać mój dziadek od diagnozy żyje 2 lata i 2 miesiące i na tym forum również są takie osoby.
hopka napisał/a:
bo ona twierdzi, że przecież lekarze wiedzą co robią

Wiedzą ale trzeba być czujnym, trzeba się trochę dokształcić w temacie żeby móc rozmawiać z lekarzem, żeby nie dać się zbyć i czasami wymusić/wyprosić jakieś badanie.

hopka napisał/a:
a tą tomografię to można wykonać wszędzie?

Niestety jest to badanie dość drogie więc chętnie na to badanie lekarze nie dają ale wskazania do tego macie. Nie każdy szpital aparaturę do tego badania ma, mówimy o PET.
hopka napisał/a:
gdzie najlepiej szukać informacji na ten temat?

Tu masz informacje komu należy się badanie na NFZ https://www.affidea.pl/dl...refundacja-nfz/

pozdrawiam
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group