Znalezionych wyników: 6

missy, tak, ale wznowa z naciekiem na żebra z automatu przypisała mojego tatę do IV st. więc nie wiem czy to tak nie działa, że jak po radykalnym leczeniu jest wznowa to z automatu IVst.

missy, pembrolizumab jest zatwierdzony jako leczenie pierwszego rzutu przy ekspresji PDL-1>50% dla raka płaskonabłonkowego. U nas właśnie do tego programu próbowaliśmy się dostać - lekarka go proponowała, więc nie wymyśliłam sobie

https://swiatlekarza.pl/rak-pluca-keytruda-pembrolizumab/

missy, mój tata przy raku płaskonabłonkowym i wznowie miejscowej miał robione badania ekspresji PDL-1 właśnie, więc immunoterapia ma zastosowanie. Wiem, że to wtedy (styczeń 2019 był nowy program lekowy).

U nas się sprawdza OXYduo + pyralgina. Z fentanylem też był zaniki pamięci a po morfinie koszmarne zaparcia. Ten zestaw narazie jest najlepszy pod kątem bólu i ewentualnych skutków ubocznych. Pozdrawiam

Gabriela73, ja bym działała wcześniej, bo na leczenie uzupełniające po operacji jest 6-8 tyg, a czas leci. Później zostanie leczenie paliatywne.

Cytat:

A jeśli np operacja nie wchodzi w grę (Tata ma przerośniętą przepuklinę i 1/3 objętości płuc przez to) to czy radioterapia wystarczy?

Na całkowite wyleczenie największe szanse są w przypadku zabiegu chirurgicznego. Teoretycznie jest coś takiego jak radioterapia radykalna, ale z doświadczenia mojego taty wynika, że ona nie dała całkowitego wyleczenia. Po radioterapii tata miał operację i wyszło w wyniku badania hist-pat, że 80% guza była martwa, czyli jednak te 20% to były żywe komórki nowotworowe.

Jeżeli mogę Ci coś doradzić ze swojego doświadczenia, to nie opieraj się na opinii jednego lekarza. My mając komplet badań z diagnozą byliśmy prywatnie na konsultacji u doc Zielińskiego (ordynator szpitala chorób płuc z Zakopanego). Ma on sukcesy na skalę światową i słynie z leczenia trudnych przypadków. Jeżeli masz możliwość jechać do niego z kompletem badań to prywatnie przyjmuje raz na 2 tygodnie w Krakowie i Rudzie Śląskiej.