Znalezionych wyników: 28

To lepiej czy gorzej? Kurcze wycięty guz już był zaprzyjaźniony, bo łagodny. Chyba trzeba czekać do lutego żeby się przekonać jak będzie tym razem. Tylko ten czas od marca do stycznia to chyba jakiś bardzo krótki czas na tak dużą zmianę.

TK mam mieć 5 lutego, to w marcu było kontrolne po usunięciu guza i wykazało jakąś 3 mm zmianę. Teraz USG wykazało 3 cm zmianę i dlatego się boję. Co do zapalenia to mocz oddaję normalnie, nie mam ani pieczenia, ani swędzenia. Jedynym objawem była temperatura i ból w dole pleców. Boję się, że mój guz znowu odrósł. Czy w związku z tym teraz czekałby mnie zabieg radykalny, czy jest szansa na usunięcie samego guza?

[ Dodano: 2016-01-04, 21:45 ]
zinnat był na 5 dni, a brałam 2x1

Tak, dostała Zinnat. Za chwilę wezmę ostatni, ale cały czas pomimo antybiotyku mam 37 stopni

Witam kolejny raz...
Podczas świąt zaczęłam gorączkować. Ponieważ nie występowały żadne inne objawy typu ból gardła, kaszel, katar, nie wiem czy od razu zauważyłam temperaturę. Z pewnością przez 5 dni utrzymywała mi się w okolicach 38 stopni. Do tego doszedł piekący pól w okolicy lędźwiowej (w nocy nie do zniesienia). Mając w perspektywie Nowy Rok i zamknięte przychodnie udałam się do mojej pani onkolog, która natychmiast skierowała mnie na badania moczu, krwi i USG jamy brzusznej.
Wynik USG:
Siemens Acuson X700
Wątroba normoechogeniczna, niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bezkamiczy. P.ż.w nieposzerzony. Pole trzustkowe bez patologicznych odbić. Śledziona niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Nerka prawa budowy prawidłowej, bez odbić o charakterze złogów. W polu nadnerczowym lewym zmiana hipoechogeniczna o śr 32 mm do weryfikacji a bad, TK. Tętnica brzuszna szerokości prawidłowej. W jej okolicy nie stwierdza się powiększonych węzłów chłonnych. Pęcherz moczowy echoujemny, gładkościenny.

Wyniki z badania moczu (w nawiasach podaję normę):
odczyn 6,0 (5-8)
ciężar wł. <=1,005 (1,01-1,025)
białko negatywne (do 14)
glukoza negatywna (do 40)
urobilinogen 0,2 E.U./dL (do 0,2)
bilirubina negatywna (negatywna)
ketony negatywne (do 4)
nitrite negatywne (negatywne)
leukocyty 500 leu/uL (do 9)
erytrocyty 80 ery/uL (do 9)
Osad moczu:
Nabłonki wiel. liczne w preparacie (pojedyncze, nieliczne)
Leukocyty pola luźno usiane (do 5)
Erytrocyty św. 4 wpw (do 3)
Bakterie dość liczne w preparacie (pojedyncze, nieliczne)

Badanie krwi:
RBC 4,15 (3,93-5,22)
Hgb 12,60 (11,20-15,70)
Hct 36,90 (34,10-44,90)
MCV 88,90 (79,40-94,80)
MCH 30,40 (25,60-32,20)
MCHC 34,10 (32,20-35,50)
RDW 12,00 (11,70-14,40)
Plt 171,00 (182-369,00)
PDW 16,10 (9,80-16,20)
MPV 11,70 (9,40-12,50)
PLCR 38,10 (19,10-46,60)
PCT 0,20 (0,17-0,38)
WBC 5,57 (3,98-10,04)
LY 20,10 (19,30-51,70)
NE 62,1 (34,0-71,1)
EO 0,5 (0,7-5,8)
BA 0,4 (0,1-1,2)
MO 16,7 (4,7-12,5)
IG 0,20 (do 0,40)
LY 1,12 (1,18-3,74)
NE 3,5 (1,6-6,1)
EO 0,0 (0,0-0,4)
BA 0,0 (0,0-0,1)
IG 0,01 (do 0,03)
MO 0,9 (0,2-0,4)

i jeszcze:
Białko c-reaktywne 95,50 (do 5,00)

Dostałam skierowanie na TK miednicy i jamy brzusznej, ale udało mi się zarejestrować na 5 lutego. Bardzo mnie te wyniki niepokoją zważywszy na całą moją historię.
Przypominam, że kontrolne TK rok po usunięciu guza już coś tam malutkiego wykazało:

Cytat:

W dolnym bieguni9e nerki lewej drobny obszar hipodensyjny wielkości ok. 3 mm.

Bardzo się niepokoję... czyżby cała zabawa zaczynała się od początku?

[ Dodano: 2016-01-04, 00:40 ]
Dodam jeszcze, że to kontrolne TK było wykonane w marcu 2015

Bardzo dziękuję za wskazówki. Skorzystamy z podpowiedzi i z pewnością postaramy się jeszcze skonsultować wyniki poleconej klinice.

Innych badań nie ma. To co było robione dokładnie opisałam. To lekarz poinformował mamę, że ma chłoniaka i polecił rozglądać się za onkologiem i hematologiem. Jesteśmy z lubelskiego, a wycinki były pobierane w szpitalu w Stalowej Woli. Boję się żeby czegoś nie przegapić. Może mama powinna zrobić jakieś dodatkowe badania? Jeśli tak, to jakie? Proszę o pomoc.

Witam!
Od wielu lat (prawie 17) moja mama zmaga się z problemami skórnymi, które do tej pory były przez lekarzy kwalifikowane jako problemy o podłożu alergicznym (siarczan niklu (+++) i anestezyna (+) badanie z 2007r).
We wrześniu mama trafiła do szpitala w celu dokładniejszej diagnostyki i leczenia wykwitów rumieniowych zlokalizowanych na kończynach dolnych i górnych. W trakcie hospitalizacji wykonano usg jamy brzusznej i rtg płuc, przeprowadzono testy płatkowe i pobrano wycinek ze zmian chorobowych do badania histopatologicznego. Naświetleniami PUVA (od 1J do 3,0J) zahamowano proces chorobowy i złagodzono wykwity.

Wycinek na badanie histopatologiczne pobierano dwukrotnie, najpierw w szpitalu, podaję wyniki:
rozpoznanie kliniczne: wyprysk rozsiany
opis makroskopowy materiału: fragment tkankowy, drobny
wynik: fragment skóry z limfocytarnym naciekiem w skórze o dużym nasileniu bez cech epidermotropizmu. Barwienia immunohistochemiczne: CD3, CD20, CD30 i Ki67 przemawiają za zmiana odczynową.
Komentarz: Obraz histologiczny nie spełnia kryteriów rozpoznania wyprysku. Ze względu na nie charakterystyczny obraz histologiczny wskazano obserwacje kliniczna.

Po otrzymaniu wyników lekarz od razu zalecił powtórzenie badania. Wyniki:
rozpoznanie kliniczne: mycosis fungoides - obs.
opis makroskopowy materiału: skóra ramienia prawego 0,4cm
wynik: Infiltratio lymphocytica inflammatoria cutis propriae et epidernotropismus focalis gradus minoris. Badania immunochemiczne: CD3 (+++), CD20 (+).

Lekarz zalecił stosowanie leków:
Encorton 10mg 1x1
Ortanol 20 1x1
Kaldyum 1x1

W połowie stycznia ma zgłosić się na następną wizytę u dermatologa wraz z wynikami:
-morfologia z rozmazem 5 diff
- glukoza, potas
- aminotransferaza asparganinowa
- aminotransferaza alaninowa

Lekarz wspomniał o wstępnym poszukiwaniu hematologa i onkologa.
Czy mam rozumieć że rozpoznanie dotyczy nowotworu złośliwego? Jeśli tak, to jaki jest stopień zaawansowania? Jakie rokowania i jakie badania powinna mama jeszcze wykonać?

Bardzo proszę o pomoc, bo mama jest załamana, że to już jej ostatnie święta, gdyż tak późno pobrano wycinki.

[ Dodano: 2015-12-24, 10:49 ]
Dodam tylko, że mama ma 54 lat

Jak zawsze dostałam błyskawiczną odpowiedź za którą dziękuję. Za każdym razem podziwiam Pana zaangażowanie.
Mam jeszcze jedno pytanie. Przytaczam fgragmenty z moich poprzednich badań (całość w postach powyżej)
TK sprzed operacji:

Cytat:

W dolnej części nerki lewej i przyśrodkowo-tylnym brzegu obecność częściowo egzofitycznej, owalnej, dobrze konturowanej zmiany litej wym. ok. 38x32x46 (progresja wielkości), silnie i niejednorodnie wzmacniającej się bez wyraźnych cech nacieku otoczenia

Wynik po operacjii:

Cytat:

Pełne rozpoznanie patomorfologiczne: Angiomyolipoma renis - typ histologiczny z przewagą utkania z mięśni gładkich. Zmiana obecna w linii cięcia - utkanie nerki obecne tylko ogniskowo.

Czy w związku z tym, ten mój obszar hipodensyjny to może być ta zmiana obecna w linii cięcia?

Witam ponownie i proszę o interpretację kontrolnego wyniku TK

Badanie nad i śródbrzusza wykonano aparatem GE Light Speed VCT, techniką spiralną z rekonstrukcją warstwy 1,25 mm, wielofazowo, przed i po podaniu środka kontrastowego.
Badanie kontrolne po usunięciu zmiany ogniskowej nerki lewej (opisywanej w badaniach poprzednich).
Wątroba niepowiększona, prawidłowej gęstości, bez zmian ogniskowych. Trzustka i śledziona niepowiększone bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy o niezmienionej ścianie, drogi żółciowe nieposzerzone. Nerki ułożone typowo, przeciętnej wielkości, bez uwapnionych złogów, obie uległy prawidłowemu wzmocnieniu kontrastowemu i wydzieliły cieniujący mocz.
W dolnym bieguni9e nerki lewej drobny obszar hipodensyjny wielkości ok. 3 mm. Nerki unaczynione przez pojedyncze tt. nerkowe. Nadnercza niepowiększone, bez zmian ogniskowych. Aorta brzuszna prawidłowej szerokości. Patologicznie powiększonych węzłów chłonnych przestrzeni zaotrzewnowej nie stwierdzono.

Niepokoi mnie ten obszar hipodensyjny. Czyżby kłopoty wracały?

Na wypisie jest to:

Rozpoznanie: niedrożność przewodu pokarmowego - guz esicy naciekający na pęcherz moczowy.
Konsultacja chirurgiczna - gazu pod kopułami przepony nie stwierdza się. Na poziomie śródbrzusza po stronie prawej poszerzone jelito z pojedynczym poziomem płynu.

Już dopytałam dokładnie i niestety nie mogę nic więcej powiedzieć. Dowiedziałam się tylko, że 30 kwietnia, czyli w przeddzień operacji zostało jednak przeprowadzone badanie jamy brzusznej, niestety nie wiem jakie. Córka tej kobiety twierdzi, że wynik tego badania ma na płytce (bez dołączonego opisu).
Wiem, że nie są to wyczerpujące dane, ale tylko takimi dysponuję.

[ Dodano: 2014-06-06, 18:20 ]
Bardzo proszę o jakąś interpretację, bo lekarz po operacji sugerował nowotwór i bardzo się niepokoimy.

Operacja była przeprowadzona w trybie nagłym ze względu na niedrożność przewodu pokarmowego. Objawiało się to wzdęciem brzucha, brak opróżniania. Najpierw była na oddziale ratunkowym gdzie zrobiono jej lewatywę i podano kroplówki. Po powrocie do domu dolegliwości nie ustąpiły.
Objawy te pojawiły się tuż po Wielkanocy, a operację wykonano 1 maja

[ Dodano: 2014-06-06, 11:51 ]
Zapomniałam dodać, że operacja była przeprowadzona bez wcześniejszych badań typu tk, kolonoskopia.

Bardzo proszę o interpretację wyniku badania histopatologicznego kobiety lat 84, która przeszła operację usunięcia części jelita grubego. Ma stomię.

Rozpoznanie kliniczne:
Niedrożność przewodu pokarmowego.
Guz esicy naciekający pęcherz moczowy.

Opis makroskopowy materiału:
Jelito dł. 13,0 cm, w części środkowej ściana pogrubiała, biaława (guza makroskopowo nie widać):
1 linia cięcia I
2 linia cięcia II
3-6 wycinki z miejsc podejrzanych
7 naczynia krezki
8 węzeł chłonny

Wynik badania histopatologicznego:
Fragmenta parietis coli - margines chirurgici.
Herniatio coli? Diverticuli parvi cum inflmmatione chronica. Inflammatio chronica exacerbata focalis parietis coli.
Tela adiopsa mesentherii et vasa sanquinifera.
Lymphadenitis reactiva et vasa sanquinifera

Dodam jeszcze, że kobieta ma wstawiony rozrusznik serca.

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Mam nadzieję zatem, że na tym moja przygoda z tym paskudztwem się skończyła

Jestem już po operacji i właśnie wczoraj odebrałam wyniki. Jestem chyba podwójną szczęściarą, bo chociaż ze względu na położenie guza nikt nie dawał mi nadziei na NSS, to jednak dzięki dużej determinacji mojego Profesora udało się i nerka została.

A to moje wyniki:
Opis makroskopowy: guz o wym. 4x3,5x3,5 cm, na przekroju lity,kremowo-szary.

Pełne rozpoznanie patomorfologiczne: Angiomyolipoma renis - typ histologiczny z przewagą utkania z mięśni gładkich. Zmiana obecna w linii cięcia - utkanie nerki obecne tylko ogniskowo.

Już wiem, że to dobry wynik, ale zastanawiam się skąd się biorą takie rozbieżności w wymiarach guza. Moje ostatnie tk wykazało guza o wym. ok. 38x32x46. I jeszcze jedno, czy to, że zmiana obecna w linii cięcia - utkanie nerki obecne ogniskowo oznacza, że coś jeszcze z tej zmiany pozostało?
Czy ja jeszcze mam się bać, czy już alarm odwołany?